Pamiętnik-M

yOł :rotfl:

Padła taka kwestia jedna w innym temacie, więc trza to wykorzystać

A więc pytanie jest następuj?ce: czy uważacie moje drogie panie (no faceci też mog? się wypowiedzieć, je?li chc? ), że mamy ciężkie czy też łatwe życie? Bo tak.. my wszystko robimy praktycznie.. jak wiadomo, jak kobitka wyjdzie za m?ż to niby jej obowi?zkiem jest prać, sprz?tać, gotować, chodzić po zakupy itd... a jeszcze do tego musi mieć siłe na zaspokojenie swojego faceta, i nie ma tutaj, że głowa boli, bo facet focha pu?ci.. Kobieta znosi ci?żę i różne nieprzyjemno?ci z ni? zwi?zane, ona musi urodzić, wychować dziecko.. do tego jeszcze dochodz? inne rzeczy, które towarzysz? jej już od najmłodszych lat, czyli co miesięczne umieranie podczas miesi?czki.. jakie? głupie komentarze i spojrzenia facetów na ulicy.. My?licie, że taki przeciętny facet dałby sobie z tym wszystkim radę? Wytrzymałby tak? presję?


Hmm kwestia jest do?ć trudna, jak dla mnie. Bo z jednej strony fakt kobiety maj? jak dla mnie na prawdę ciężko Ale przecież potrafi? się tak ustawić, żeby połowa rzeczy, ktore musz? zrobić im odpadła i przeszła na faceta Z drugiej strony.. facet też ma nie lekkoo.. utrzymanie rodziny, zapewnienie bezpieczeństwa, wszystkie prace domowe zwi?zane z naprawianiem , samochodem itd itp No ale nie musi rodzić dzieci i cierpieć co miesi?ć i to jest w tym wszystkim nie fair Dodajmy jeszcze, że nie musi golić nóg itd itp NO a czy facet wytrzymałby na miejscu kobiety??? Hmmm.... my?le, że raczej nie.. zwariowałby jak by miał co miesi?ć umierać z bólu.. pamiętać o wszystkim co zwi?zane z dziećmi.. itd itp.. Chociaż. może i s? faceci którzy by temu wszystkiemu podołali??? Przecież s? faceci, którzy zajmuja sie domem... z różnych przyczyn... i daj? sobie rade.. więc może to po prostu zależy od faceta??
a pomarudze sobie teraz troche :rotfl: a co! wolno mi czasem
oczywiscie ze kobitki maj? straszne zycie. oczyiwscie nie mowie ze zawsze ale dosc czesto.
a to co miesieczne bole i nie tylko bo niektore maj? równiez inne objawy napiecia przedmiesi?czkowego ;/ wrr, ktore ja niestety mam :mad: okrucienstwo.
nie fer, nie fer i jeszcze raz nie fer :!:
a faceci narzekaj? przebywaj?c w tym czasie z nami. a co by było jakby sami to mieli.. pozabijali by sie nawzajem ;]
a to faceci patrz?cy sie nie tam gdzie trzeba :kwasny: no coment normalnie.
a to ci?za.. gasz.. i najgorsze z tego porod. chociaz ci?ze chyba z tego wg mnie jeszcze hm ze tak nazwe najbardziej do przyjecia bo przychodzi na swiat nasze malenstwo a to jest warte kazdego cierpienia
dlatego uwazam iz faceci powinni wspierac swoje kobiety w róznych trodniejszych chwilach ich zycia

oczywiscie ze kobitki maj? straszne zycie
no fakt, czasem maj?...:|




ooooo!! Za to wtedy faceci maj? straszne życie...!!
dajemy im popalić wtedy
:rotfl:

ale ogólnie mówi?c, tak mimo tego narzekania, nie chciałabym być facetem
jestem zadowolona iz jestem kobitk? :D
Wiecie co.. ja też bym nie chciała być facetem.. nie wiem czemu po prostu i tak mi dobrze Fakt faktem kobiety maj? ciężko bardzo, ale jako? musimy sobie dawać radę, bo innego wyj?cia nie mamy

Paula, ale s? równiez i kobiety ktore same wychowuj? dzieci i ona wbijaja te gwoˇdziki, grzebia w autach, naprawiaj? korki w domach i dodatkowo te 'cierpienia' kobiece maja
to dopiero podziw dla nich sie nalezy :padam:
ja bym chyba tak nie dała rady .

Paula, ale s? równiez i kobiety ktore same wychowuj? dzieci

No np. moja Mama :o , ale ona nie robi żadnych takich prac, bo wkońcu od czego? jestem

Ojj tam, a jak Wy marudzicie to my?licie, że nam jest dobrze, ale jak jest tylko
"misiu podasz mi co? tam", "Kochanie wstań podaj, albo zrób co?" ?:D

O f*ck.

Pozdrawiam miłe Panie. :kiss:

P.S. Tylko nie zróbcie nagonki na mnie zaraz :lol2: :!:
jelOnek, i dobrze ze ma Ciebie Kotku


ale s? równiez i kobiety ktore same wychowuj? dzieci no ale ja przytoczyłam przykład dotycz?cy facetów

noooo a facet do swojej kobitki tylko "podaj piwo kobieto, mecz się zaczyna... "
ja bym nie podała :rotfl: a co. bunt na pokładzie
Mami, jeszcze przez niecały misi?c jestem małe dziecko
Wiem, ze fajny jestem :kiss: ( skromno?c - to nie dla mnie )

Ja mówie Księżniczce, żeby co? zrobiła/podała tylko jak jest bliżej do tego niż ja :lol2:

Ja mówie Księżniczce, żeby co? zrobiła/podała tylko jak jest bliżej do tego niż ja
i tak zazwyczaj tego nie robie :rotfl: no chyba ze.. ale to czasem tylko
Kobieta ma zawsze ciężkie zycie, ale nikt nie powiedzial, że facet nie... obie płcie przez całe swoje zycie maj? masę na głowie i dużo obowi?zków.
Ale w dzisiejszym ?wiecie rola kobiety już nieco się zmieniła - teraz kobiety mog? chodzić do pracy realizowac się zawodowo i pi?ć się po szczeblach kariery... robi? co chc? i nie zawsze patrz? na innych. A kiedy?? Kobieta bardzo młodo wychodziła za m?ż, rodziła dzieci, sprz?tała, prała gotowała, nie mogła nic zrobić dopóki m?ż nie pozwolił... to były ciężkie czasy... teraz jest już inaczej, jest większa swoboda, równe prawa dla kobiet i mężczyzn, co sprawiło, że nie raz kobieta zarabia na dom, a mężczyzne je utrzymuje w porz?dku.
Ciężko?ć życia wynika teraz przez problemy, ale na pewno nie styl życia, bo kazdy ma teraz wybór.

Czy mam takie ciężkie życie? chyba nie... a przynajmniej nie mogę tego tak nazwać... mam wspaniałego Męża, oboje dzielimy się obowi?zkami jak trzeba, nikt nie żyje na drugiego utzrymaniu, dzielimy się wszystkim (łacznie czym? takim jak pranie gotowanie, czy sprzatanie). Nie mieszkamy jeszcze razem , ale bardzo często nam się zdaża pomieszkiwać. On jest jeszcze moim Mężem a nie mężem. Ale wszystko układa się bardzo dobrze i w jak najlepsz? stronę. Z nim nie będę miała ciężkiego życia (mam tak? nadzieję)
Ja powiem tak- zdecydowanie kobiety maj? ciężkie zycie... Co nie znaczy ,że faceci to juz maja łatwo lekko i przyjemnie Jednak kobiety maj? zdecydowanie gorzej ! i to juz od samego pocz?tku swojego istnienia... dlatego tez w sumie s? silniejsze od facetów... bo serio jaki facet przetrzymal by miesiaczke? o porodzie już nie wspominam...
Owszem mężczyˇni musz? wykonywać wiele rzeczy w domku tzn. naprawianie itd... ale s? kobiety ktore swietnie sobie z tym radza... a co do zarabiania pieniedzy to stereotyp facet pracuje kobieta wychowuje dzieci to juz dawno do lamusa odstawili ! więc ten przykład jest chybiony niestety...
No i kobieta zawsze musi być piekna wypoczeta wspaniała w kazdym calu bo inaczej sie powie ,ze się zaniedbała... czyli nie ma tak lekko... No i opieka nad dziecmi... przeciez to jasne ,ze wła?ciwie wszystko jest na głowie kobiety
Ale nie narzekam na to ,że jestem kobiet? warto jest przej?c przez wszystkie trudy bycia ni? bo i tak jest pieknie
moze teraz to co napisze bedzie troche nie miłe dla was tzn. dla tych co do tej pory sie wypowiedzieli........... z waszych wypowiedzi wnioskuje ze jeste?cie młodzi i mieszkacie jeszcze z rodzicami.......... ja wiem ze niektórzy maj? obowi?zki domowe w których pomagaja rodzicom...............wiekszo?ć z was pisze o rodzeniu dzieci..........moge wypowiedziec sie na ten temat bo urodziłam juz dwojke wspaniałych urwisów i po pierwsze chociaż przy każdym z porodów miałam małe niespodzianki i nie było tak kolorowo jak opisuja to w czasopismach to za zadne skarby nie oddałabym tego wydazenia facetowi , a po drugie to przecierz pan bóg zrzucił na nas taka odpowiedzialno?ć bo przecierz facet nie wytrzymałby takiego bólu i stresu z tym zwi?zanego...... co do obowiazków w domu robie praktycznie wszystko sama ale cóż jak m?ż pracuje po 16 do 20 godzin na dobe nie mogę wymagać od niego żeby prasował ubrania o 21.00 i chociaż czasami szlak mnie trafia to trzeba żyć dalej ale jak ma tylko czas to chetnie mi pomaga....... uważam ze kobieta w tych czasach powinna sobie dawac rade tez sama bo jak zabraknie kiedys tej drugiej połowy to co? rece pod tyłek sobie włorzy i bedzie czekac jak sie wszystko samo zrobi.......... ja przez cale moje dotychczasowe życie robiłam już prawie wszystko tzn. zakładałam płyty kartonowo -gipsowe, płytki w kuchni i łazience itp........ nawet naprawiałam samochody....... to nic trudnego tylko trzeba troche checi a co do miesi?czki to zgadzam sie z wami w 100% ......ona powinna byc do pewnego wieku i sie skonczyc bo to uci?zlwe nie tylko dla kobiet ale i dla meszczyzn...... kiedy mnie zbliża sie ten czas mój m?ż stara sie trzymac odemnie z daleka......jednym słowem mówi?c z siekiera nie podchodz bo zabiję :lol2:
ale czasami mi sie marzy żeby chociaz jeden tydzień byc facetem zamienić sie z nim żeby niektórzy zobaczyli i docenili to co dla nich robimya po drugie po to by ich czasami zrozumiec

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl