PamiÄtnik-M
Przyczyna wypadku:
osobowy jechał za wolno...
a nie czasem "stłuczka" ??
o fuck.... :shock: :shock: :shock:
widziałem to kiedyś, niezła masakra
:shock: no to kola może fure w karton po telewizorze spakować :shock:
fuck.
motocyklisci nie powinni miec prawa poruszania sie po drogach publicznych - wypad na tor!!!
chyba, zeby zalozyc im elektroniczny ogranicznik do 50-60 km/h.
nie ma to jak "odgrzany kotlet" po polroku
fuck.
motocyklisci nie powinni miec prawa poruszania sie po drogach publicznych - wypad na tor!!!
chyba, zeby zalozyc im elektroniczny ogranicznik do 50-60 km/h.
Adasco Nie wrzucaj wszystkich motocyklistów do jednego "worka", ja już od 13 lat poruszam się motocyklami,miałem ich 9, zjeżdziłem prawie całą Polskę, trochę Europy, nie miałem wypadku(odpukać).Czasami mam ochotę zsiąć z motonga i natłuc po pysku jakiemuś porąbanemu kierowcy katamarana, któremu się wydaje że jest panem i władcą drogi , lecz sam będąc również samochodziarzem powstrzymuje się.
Łatwo jest oceniać innych-lecz najpierw oceńmy siebie czy jesteśmy idealni.
Pozdro.
Łatwo jest oceniać innych-lecz najpierw oceńmy siebie.
J.W.
ZGADZAM SIE
P.S
pogrzebcie tego "odgrzanego kotleta"
Kiedyś słyszałem o kolesiu który na motorze wbił się w samochód chłodnie czy coś podobnego. Przyczyna ta sama, ciężarówką myślał że zdąży przed motorem. Po wypadku szukali kolesia z motoru ale ten gdzieś wsiąkł. Okoliczne pola i rowy przeczesane aż ktoś wpadł na pomysł żeby otworzyć ciężarówkę. Biedak przeleciał przez ścianke i leżał nieprzytomny na jakiś kartonach
u mnie w niejscowosci koles na CBR 1100f przyciał kiedys w opla vectre wyjezdzajacego z bocznej drogi bałwan na motocyklu miał 205 km/h(licznik tak stanał) vectra dostała w słupek przedni drzwi pasazera a silnik wyszedł jej nad prawym przednim kołem. "bo cokolwiek robic to trzeba UMIEC A NIE TYLKO CHCIEC!!!!!"
