ďťż

Pamiętnik-M

Witacie\

Jak w temacie pragne wszystkim przypomniec ze fabryka zaleca wymiane gumowych przewodów hamulcowych co 4 lat a nie sądze zeby po polsce jezdziła 4 letnia 405. Jeden kosztuje od 12 do 30 zł - to nie majątek.

Nigdy nie wierzcie ze dwuobwodowy układ hamlucowy was uratuje bo za kazdym razem kiedy coś stało mi sie z jednym hamulcem samochód przestawał hamować wogóle !!!

Ostatnio Harryego samochód który stoi u nas na sprzegło nie zakonczył jazdy na ścianie garazu bo pękł takowy przewód podczas lekkiego nacisniecia pedału !!!

ZNów mi takowy przewód pękł gdy dojeżdżałem do przejscia dla pieszych na którym przechodziło sporo ludzi - cudem odało mi sie ich ominąć !!!

Ten sam efekt jest gdy zaniedbamy kontrole tylnich okładzin - zazwyczaj przy minimalnej grubosci okładzina sie zrywa i tłoczek wyskakuje z cylinderka - efekt murowan !!!

Jak nie to nieumyslne spowodowanie obrażeń ciała a nawet śmierci - za to wszystko grozi kryminał i wpis do akt jakiego nikt by nie chciał. !!!

Co tydzień sprawdzajcie hamulce na postoju depcząć maksymalnie po pedale - lepiej wtedy niż przed pasami .

Po kazdej zimie oglądajcie metalowe przewody czy nadają sie jeszcze do eksploatacji.

Bo wierzcie mi - czasu jest za malo żeby pociągnąć wtedy ręczny!!!
A u blacharzy takich autek stoi sporo...


he he he a ja mam od roku nowe
krzysiuuu.. ty odkryłes w sobie jakies mesjańskie pokłady???
powiem ci ze chyba tak , bo zdałem sobie sprawe że wiekszość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy...;-)

-PANIE !!! Błotnik sie panu koleboce !!!!
-NIE SŁYSZE BO MI SIE BŁOTNIK KOLEBOCE !!!

coś w tym stylu


ja jak bede teraz zakłądał twoje zaciski to nie ma wyjscia bedzie wymiana;]
Krzycho ma rację, sam kiedys miałem szczęście jak mi przed zakrętem pękł przewód i pedał wpadł w podłogę, ledwo wyrobiłem ale się udało. Od tamtej pory każdy nowo nabyty samochód ma nowe przewody gumowe. Koszt naprawdę niewielki 60 zł na samochód.
Wiem o czym mowa. Zawsze robie takie rzeczy po zakupie auta. Tak samo jak paski płyny itp. Kiedyś jadąc Audi miałem taką historię. Pojechałem do idiotów (dla niewtajemniczonych - Media Markt), zrobiłem zakupy, wsiadłem do auta, ruszyłem i na parkingu pękł przewód. Całe szczęście, że na parkingu i że prędkość była dosłownie manewrowa, skończyło się na zatrzymaniu na krawężniku, bo dojeżdżałem do krawężnika, ale gdyby to było w drugą stronę rozbiłbym sobie i komuś auto, a wolę nie myśleć co by było gdyby strzelił na mieście.
a czy ktokolwiek pamięta o tym że zalecana jest wymiana płynu hamulcowego co 2 lata... większość ludzi jeździ z płynem który był fabrycznie zalany nie myślć o tym ż stracił on swoje właściwości, stał się bardziej ściśliwy itp. co bardzo pogarsza wydajność układu hamulcowego. ludzie zmieniaja klocki, okładziny a o tej najtańszej wymianie nikt nie myśli
Uwagi cenne, słuszne i jak najbardziej do szybkiego zastosowania. Można domniemywać, że nie wymieniamy przewodów i płynu na czas z kilku powodów [nieuzasadnionych]:
1/. brak wiedzy
2/. zwykłe lenistwo
3/. brak wyobraźni o skutkach
4/. wiara, że mnie to nie dotyczy
5/. czy uda sie układ odpowietrzyć bez kłopotów ? [zapieczone odpowietrzniki]
6/. akurat nie mam forsy, potrzebna jest na inne bardziej pilne cele
7/. i innych kilkanaście powodów wynikających z PROKRASTYNACJI

co by było gdyby strzelił na mieście.
to było "to" audi?? jak tak to byłby niezły bajzel

a ja nie mam kiedy wymienic... zawiechy tarcz zacisków... przewodów.. ogólnie paranoja.. lezy wszystko ....zaczynam sie wkur.... powoli w sobote powalcze jesli dostane sciagacze

powoli w sobote powalcze jesli dostane sciagacze
no mam nadzieje arsen, bo u mnie ciś czeka dla Ciebie
Tak Arsen, to to audi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl