PamiÄtnik-M
Witam!
Zauważyłem że kilka osób które mają LPG odpala swoje Pugi na tym właśnie paliwie...niechce tu nikogo pouczać ale poradzić żeby odpalać na benzynie ,a oto dlaczego :
Tekst znajomego z innego forum :
"1. Wszystkie powierzchnie, z ktorymi taki gaz jeszcze ciekly lub wrzacy sie styka, sa niezle zamrazane! O ile parownik LPG z zalozenia jest na takie cos odporny, to np. gniazda zaworow niekoniecznie, no bo najpierw minus kilkadziesiat stopni, a ulamek sekundy pozniej wybuch mieszanki i tak w kolko. Dlatego odpalanie na gazie na zimnym silniku, tenze silnik szybciej zalatwia a jak gaz jest porzadnie odparowany, to mieszanka dostajaca sie do cylindrow ma temperature zblizona do temperatury mieszanki benzyny i wtedy jest ok. Plyn chlodzacy MUSI byc zagrzany zeby parownik nie walil "zimnego azotu" do garow
2. Na przymarznietych powierzchniach osadzaja sie nieodparowane kropelki gazu, co wywoluje nastepujace efekty: Kropelki te lokalnie dopalaja sie dodatkowo katujac metal w tych miejscach (na benzynie dzieje się to samo, ale spalanie gazu jest bardziej energetyczne); Plynny gaz wyplukuje dosyc dokladnie wszystkie drobinki oleju, czyli dosyc skutecznie likwiduja film olejowy tam, gdzie on powinien byc, oraz działa silnie korozyjnie..
3. Gaz to paliwo suche, nie potrafi jak benzyna przesmarowac elementow nad ktorymi przechodzi. Kraza opinie ze odpalenie zimnego silnika tak zuzywa ten silnik, jak przejechanie ok. 500 km! W pierwszych sekundach zanim cisnienie oleju wzrosnie na tyle, zeby prawidlowo nasmarowac wszystkie panewki itp. elementy silnika slizgaja sie na tym, co zostalo po poprzedniej jezdzie."
Zawsze dobrze jest jak odpalamy rano auto (w szczególności w zimie) jak pochodzi sobie troche na benzynie i zagrzeje sie i wtedy można przęłączyć na gaz.
Nawet samochody bez insta.gaz. dobrze tak traktować...odpalić i poczekać te 3 do 5 minut niech silnik sie zagrzeje,olej rozmiesza,a napewno silnik dłużej nam posłuży.
Pozdrawiam
A ja słyszałem że lepiej powoli jechac zimnym samochodem niz zeby silnik pracował zimny bez jazdy (diesel)
A ja słyszałem że lepiej powoli jechac zimnym samochodem niz zeby silnik pracował zimny bez jazdy (diesel)
tzn? ja swoim jade zawsze po ok 5 mim. - czas ten poswiecam na odsnieżenie garazu a autko rechota w garazu
..
---
Masz racje...należy poczekać aż wskazówka od temperatury troche sie podniesie i można powoli sobie jechać,nietrzeba czekac aż sie nagrzeje do 90 stopni,
..najlepiej kręcic silnik do 2.500-3000 obrotów,nim sie nagrzeje do temperatury roboczej
ps.pewnego mroźnego poranka(temperatury po -20 -30 stopni) kiedy wychodziłem do pracy,odpaliłem puga i dałem mu troche czasu na przebudzenie się po mroznej nocy w tym czasie pewien mieszkaniec osiedla równiez odpalił swój bolid i chcąc by sie szybciej nagrzał zaraz po odpaleniu piłował go prawie do odcięcia....myślałem ze ten biedny silnik wypadnie mu z tego auta...eehh...oby mniej takich "bystrzaków"
Niestety moj szwagier tak piluje swoj silnik, tyle ze w passacie. Nie przejmuje sie moimi uwagami, bo jest lepszym ode mnie kierowca (to fakt) i uwaza, ze wie wszystko lepiej ode mnie. W paru kwestiach sie niestety myli.
..
jak w passacie to dobrze, szybko zmniejszy populacje tego niemieckiego szitu! (hehe ;p)
pozdro
jak w passacie to dobrze, szybko zmniejszy populacje tego niemieckiego szitu! (hehe ;p)
pozdro
hahahahahahahahahaha....dokładnie Kris.....hahahahaha...zgadzam sie z Tobą w 100%
PSA Rules
---
no cóż chyba się nie zgodzę z wami
no cóż chyba się nie zgodzę z wami
wiemy o co chodzi
---
tak tak oczywiście, a świstak siedzi bo Chuck Norris połamał mu nogi.
---
Witam!
dołożę i ja swoje trzy grosze w tej kwestii, zdecydowanie niech motorek sobie poklekocze kilka minut na wolnych obrotach, z kilku przyczyn:
1)mieszanka paliwowo-powietrzna nagrzewa się od ścianek cylindrów, więc temperatura silnika ma wpływ na proces spalania
2)w zimnym silniku nie są zamknięte zamki pierścieni,przedmuchy nieodparowanego paliwa i spalin do skrzyni korbowej są nieuniknione, rozrzedzają i powodują starzenie oleju
3)wał korbowy, wał rozrządu, sworznie tłokowe i czasami gładź cylindrów są smarowanie pod ciśnieniem, nim zimny olej dotrze wszystkimi kanałami do panewek musi minąć troszkę czasu.Im gęstszy olej tym dłużej to trwa
W pełni zgadzam się ze zdaniem że odpalanie na gazie zimnego silnika jest bardzo niezdrowe, również wprowadzanie na wysokie obroty bezpośrednio po uruchomieniu nie zaskarbi sympatii tegoż motorku dla właściciela
robię tak (tzn. pozwalam mu klekotać) od bardzo dawna i serduszka moich autek zawsze odwzajemniają się miła i bezawaryjna pracą nawet jeśli pod maską cyka 440 KM
Ja chętnie bym odpalał na Pb, tyle ze mi nie odpala. Chętnie bym mu pozwolil sobie poklekotac, lecz mnie na to nie stac
..
hehe jeśli 50 zł w baku nie wystarczy mu na uruchomienie silnika to ja dziekuje
..
Ja już pisałem o tym w temacie "jak znoszą niskie temperatury"
W moim nie ma takich problemów sam sobie reguluje,znaczy pali sie na bezynie dopiero potem moge dać LPG jak się zagrzeje myślałem o tym żeby regulować ale po co.
Mówimy o warunkach ekstremalnych -20 C
Cykl miejski dojazd do pracy,powrót,znajomi,sklep zakupy itp.
Mój pali około 10 litrów na 100 km. sprawdzałem 2 l. PB -8 l. gaz
Różnica między ceną benzyny a gazu 1,50 zł.
w moim przypadku = 3 zł straty
Powyżej 0 C wiadomo mniej PB o conajmniej połowe nie wspominając o lecie
Wniosek jeżeli by mnie nie było stać na taką różnice to bym sprzedał puga a kupił
jak sie mieszka w Mszanie Dolnej i pali przy -20 10L/100km to fajnie. A jak sie mieszka we wroclawiu, gdize na odcinku 10km masz ok 15 zatrzyman i ruszań (niezly neologizm :p) i zaczyna np palic 14L/100km to troche rosnie rosnie ta roznica. przy okazji 3zl = 1,5L = 10-15km. Ale oczywiscie na benzynie byloby korzysniej, ale mnie nie stac :p
pozdro
Rozmowa była o odpalaniu a nie jezdzie moja bryka w takich warunkach już po 2 do 3 km. wchodzi na gaz czyli raptem 5 min. od zapłonu
Ja przy montarzu dostałem instrukcję i tam jest napisane że powinno sie odpalać na benzynie i po osiągnięciu temperatury ok 50 stopni mozna przełączyć na gaz nawet przy nagrzanym silniku moja instalacja nie pozwala na odpalenie na samym gazie dlatego jak zamarzło mi ostatnio paliwo to tylko mogłem podziwiać moje auto w bezruchu