ďťż

Pamiętnik-M

Siemka mam do was pytanko odnośnie pasów. Chodzi o to że przednie niechcą się zabardzo same zwijać i trzeba im pomagać, natomiast tylne chodzą elegancko. Wpadłem więc na taki pomysł czy nie dałoby się przełożyć te tylne na przód, a że z tyłu się żadko używa to przednie dać do tyłu. Niewiem tylko czy tak sie da, czy podejdą, czy będą chodzić w pionie i czy nie będą za krótkie.
Może wie ktoś coś na ten temat.
Pozdro.


nie da sie - maja zupelnie i nne mocowanie i konstrukcje , a rozbierac nie polecam bo nie zmontujesz jak nalezy--- wyciagnely sie sprezyny , kup drugie uzywki np z 94 r i beda chodzic jak nalezy..
Właśnie tego się obawiałem ,rozbierać nie mam zamiaru oczywiście. Dzięki
No można rozebrać -- Ale tylko raz



No można rozebrać -- Ale tylko raz
No co Ty? Da się nakręcić tą sprężynę
Jeszcze sie nie przyglądałem pasom w Pugu, ale w Faworitce i 120 nie raz rozbierałem pasy i naciągałem mocniej sprężyne, więc wszystko sie da (i to nie raz)
No ja w dużym fiacie lata temu też rozbierałem i złożyłem ,ale wtedy byłem młody i głupi i wsumie rzadko ich używałem. Teraz pasy zapinam zawsze i wole nie ryzykować ,bo chyba bym im za bardzo nie ufał .
ja jak swoje rozieralem to ta sprezynka gdywyskoczyła to omało mi gęby niepokiereszowała
mozna rozebrac i naciagnac ,ale nie polecam, lepiej wymienic na drugie nowsze -tymbardziej ze mozna je po 50pln kupic

mozna rozebrac i naciagnac ,ale nie polecam, lepiej wymienic na drugie nowsze -tymbardziej ze mozna je po 50pln kupic

Dokładnie ,zdecydowanie pewniejsza sprawa
Tylko jeszcze żeby nie trafić na jakieś po wypadku.
Wsumie pytałem z ciekawości czy nie da sie przełożyć z tyłu, narazie przyzwyczaiłem się i im pomagam w zwijaniu.
Najbardziej mnie tylko wkurza jak jakiś pasażer wysiądzie, nie popatrzy i przytrzśnie drzwiami, krew mnie zalewa
Tak dla ciekawości podam, że nie którzy producenci plombują swoje pasy/ urządzenia zwijające/ i w czasie kontroli może się zdażyć jak nadgorliwy kontroler zakwestionuje taki pas.
No i wiem też że niektóre pasy jak np. w 125p chodziły tylko w pionie, a jak próbowałem je wsadzić do kaszla gdzie są pod kątem to już niestety nie było mowy o działaniu(ale właśnie po rozebraniu okazało się że jest tam zapadka po której wyrzuceniu działały w każdej pozycji) dlatego niechce już kombinować. A niewiem jak jest w pugu.
Co do plombowania to wszystkie które widziałem były plombowane

No i wiem też że niektóre pasy jak np. w 125p chodziły tylko w pionie, a jak próbowałem je wsadzić do kaszla gdzie są pod kątem to już niestety nie było mowy o działaniu(ale właśnie po rozebraniu okazało się że jest tam zapadka po której wyrzuceniu działały w każdej pozycji) dlatego niechce już kombinować. A niewiem jak jest w pugu.
Co do plombowania to wszystkie które widziałem były plombowane

Tak w pasach z 125p były takie super urządzenia działąjące na zasadzie żyro ,tylko pozycja pionowa w innej blokowały .
to było robione pod kątem bezpieczeństawa w wypadku dachowania zeby trzymać osobe w pozycji siedzącej
No to wychodzi na to że fiatiny jednak były dość przemyślane, swoją drogą owego czasu bardzo lubiałem kantem jeździć, był duży i wygodny jak pig
ale Fiacikiem przy 100 km/h odmawiało się paciorek

ale Fiacikiem przy 100 km/h odmawiało się paciorek

Haha żeś wymyślił. O osiągach nie ma sie co rozpisywać, ci co mieli dobrego kanta to wiedzą, zresztą to nie o tym temat.
http://moto.allegro.pl/it...eugeot_405.html

http://moto.allegro.pl/item314182075_pasy_bezpieczenstwa_do_peugeot_405.html

No prosze i wszystko jasne, zresztą mam też oferte od użytkownika tego forum, więc już po sprawie

ale Fiacikiem przy 100 km/h odmawiało się paciorek
A ciebie co pogryzło , skąd masz takie dane , ja sam osobiście z Darłowa do Polanicy Zdrój
Kredensem jechałem 7 godzin noca , nie było tak zle 130 to była marszowa na silniku 1500.
przekraczając setkę spoglądało się ukradkiem na krzyżyk zawieszony pod lusterkiem, modląc się po cichu, by nie wystrzeliła opona, nie pękł przewód hamulcowy, czy nie rozpiął się wahacz

Cytat z Poboczem.pl
To zwykła propaganda kogoś kto nie znał tego samochodu / o ile tak to mozna nazwać/ ja przejechałem takim czymś około 2 miliony kilometrów / 5 samochodów/ i naprawde nie można tak bezkrytycznie powtarzac opinie jakiś palantów co nie znają sie na tym co piszą.
Bo tylko ciec co nie wie co pisze to napisze o wypinaniu się wachacza / ciekawe jak/, pekaniu opony itp.
hehe moj ojciec Fiatem 125P pojechał do Grecji przejechał ją cała i wrócił nim
pare razy mu sie po drodze rozkraczyłe ale cóz to tylko fiat
ELMER, kiedys to tylko fiat. Ale dzis to b.dobre auta, piekne silniczki, Fiat sie ogarnał i przez ostatnie 2lata robi wg mnie super auta. Bravo jest niezłym autkiem i silniczek 1,4 16V K-Jet 150KM to fajna sprawa...
Młody ja mialem na mśli Fiata z tamtych roczników
wiem ze teraz to dobre auta ale i tak im duzo brakuje do Peugeota

przekraczając setkę spoglądało się ukradkiem na krzyżyk zawieszony pod lusterkiem, modląc się po cichu, by nie wystrzeliła opona, nie pękł przewód hamulcowy, czy nie rozpiął się wahacz

Cytat z Poboczem.pl


Buahaha naprawde ale ten portal to jest taki autorytet, że szkoda słów normalnie
Mysle ze problem nadaje sie do tego tematu...
Mam pytanie w sprawie pasów bezpieczeństwa. Czym różni się przedni prawy pas od przedniego lewego? Można założyć prawy w miejscu lewego? dotyczy to Puga 405 przed fl z 1990r.
Kurde wiesz, ze jak demontowałem peugeota to nie zwrocilem na to uwagi, ale moim zdaniem przednie niczym nie roznia sie od siebie (lewy z prawym) roznice widac odnosnie przedni i tylni. Moge sie mylic ale watpie.
Kątem uruchamiania - pas można rozciągnąć tylko w bardzo małym zakresie przechyłu - więc lewy ma przeciwnie ustawiony do prawego \ /
Natomiast w tylnich nie powinno mieć to znaczenia bo obydwa montowane są poziomo.
Hmmm... Już sam nie wiem. jak je rozwijam (trzymając w ręce) to dokładnie pod takim samym kątem zwalnia się blokada w rolce zarówno w lewym jak i prawym choć nie wiem który jest który
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl