ďťż

Pamiętnik-M

Mam taki problem w moim 405:
Od czsu jak go kupiłem ok 4 latka temu to już występował problem z 3 biegiem, to znaczy jeżeli chciałem zredukować z 4 na 3 to był taki zgrzyt jakbym w ogóle sprzęgła nie wcisnął, trzeba gałką na 2 lekko skierować i dopiero na 3. Jest tak cały czas -znaczy się ani lepiej ani gorzej, ale mnie to lekko wk....a i mam wizję żeby to naprawić, tylko czy warto zaglądać do skrzyni , prawdopodobnie się synchronizator wysypał, bo po rozkręceniu skrzyni może się okazać że jest tam taka KIŁA ,że SZOK.
Co o tym myślicie , nie chcę za bardzo innej skrzyni kupować bo się narobię a może nie być wcale lepsza od mojej. Może ma ktoś jakieś porozkręcane skrzynie ,żeby coś podpowiedzieć lub odprzedać 3 bieg ?


Irku a sprawdziles luzy na wodzikach i tym dziwnym ustrojstwie na maglownicy co odpowiada za zmiane biegow ? Objaw padnietych synchronizatorow jest taki, ze biegi trzeba wrzucac tak jakby na 2 razy, delikatnie przylozyc odczekac pol sekundu i pchnac dalej.

To co mowisz, ze trzeba najpierw nacelowac na 2 bieg a dopiero potem 2, swiadczy chyba o tym, ze biegi nie wchodza precyzyjnie z powodu zlego nakierowania ?

Moge sie mylic, ale upewnij sie, ze nie masz za duzych luzow...
dzięki za pomoc , dzisiaj to sprawdzę
ale bym byl zadowolony jak by to było to
aby sprawdzic czy synchronizator jest ok wkrec silnik na wysokie obroty na 2 biegu i wrzuc szybko 3 bieg... zrob probe pare razy... jesli nie ma zgrzytow to synchronizator jest ok...


A czy wypada ci trójka po takiej próbie : jazda 2 gaz , przełacz na 3 i gaz a następnie puść pedał gazu i co wtedy z 3sie dzieje , jak wypadnie na luz to synchronizator poszedł się j...ć.
jakkow , nie tak się nie dzieje, mogę na 2 wstawić do czerwonego pola po czym przerzucam na 3 i nie ma żadnych zgrzytów, ale jak bym po drugim biegu wrzucił luz i na tym luzie bym chwilkę jechał to już 3 nie wrzucę, muszę takim zwinnym ruchem z 2>3 przejść to jest ok. A broń Boże żebym jechał na 4 i zredukował na 3 , muszę na 2 i dopiero na 3 . Sam 3 bieg to jak już jest wrzucony to można na nim jelcza ciągnąć i nie wyskoczy.
No to masz problem z synchronizatorem .
Mam tak samo jakoś się nauczyłem z tym jeździć.

2>3 wrzucam z porządnym wysprzęgleniem zaś redukcja z 4>3 robię przez 2 ponieważ mam już opanowane 2>3 to z 4 bez puszczania sprzęgła wrzucam 2 po czym na 3 i mam 3 bez zgrzytów. Z tego co wiem to na własną rękę synchronizatorów tak łatwo nie wymienisz.

Z tego co wiem to na własną rękę synchronizatorów tak łatwo nie wymienisz.
Zgadza się.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl