ďťż

Pamiętnik-M

No i jak na kazdego kierowce przystało sprawdza sie staropolskie powiedzenie: Jak sie nie przewróci to sie nie nauczy
Dziś Młoda przemodelowała 405 na Citroenie Berlingo:

Na teraz to widze ze jest zderzak do wymiany bo jakoś kijowo pękł co widać na zdjęciu, i tyle co sie rozsypało, grill porysowany do spolerowania, lampy całe, podkładka cała, nie wiem co pod zderzakiem znaczy z belką ale pewno tez dostała, ale na pierwszy rzut oka wentylatorów nawet nie dotknęło. Czy mam żal, no jakis jest ale to rzecz martwa i kazdemu mogło sie stac (mówi ze sie zapatrzyła, ciekawe na kogo ). Miałem i tak cos robic z przodem i teraz przyjdzie zderzak ze spryskiwaczami zeby było juz do lamp i xenonow. Aha na berlingo podobno tylko rysa(zderzak nielakierowany matowy) Mowilem babie ze dam jej 100zł za ten zderzak bo i tak nie dostanie z ubezpieczalni. Wartosc musi byc wieksza niz 300zł, a za ryse na pewno nie dostanie, ale zaczela gadac ze ma meza adwokata itd wiec nie chciało mi sie z nia juz dyskutowac. Generalnie sama sobie uwiazała petle na szyi bo w oswiadczeniu wpisała ze zderzak porysowany, a u mnie wgnieciony zderzak. Juz dzwonilem do allianzu i zabiorą 10% znizki, no trudno jakos przezyje te 100zł rocznie Doszło troche do roboty ale tragedii nie ma wszycy cali i zdrowi, mnie nie było przy tym...


Hehe, no to będzie Cię musiała Młoda ładnie przeprosić...

Hehe, no to będzie Cię musiała Młoda ładnie przeprosić...
juz dostała 10 przykazań na dobrą żone
Przynajmiej pedałkowi nie napada teraz JA ostatnio też przerysowałem stare volvo, po prostu szybko cofałem i nie zauważyłem, gość mała rysa na zderzaku, chciał 200zł ale dałem mu sto zł i spoko. Pyzia ucierpiała i to bardzo



Jak sie nie przewróci to sie nie nauczy
To ja wole nadal nie umiec No a na miniaturkach nawet nie widac, ze cos sie stalo Dopiero jak sie powiekszy, to cos jest.

Belka za zderzakiem na pewno przesunieta. Ja uderzylem raz w drzewo przy zawracaniu, duzo mniej mi sie wgial zderzak, a belka i tak sie przesunela...
DObrze, ze lampy nie pekly
Od magica jak jeszcze ma bo biore od niego silnik jeszcze. Wiem ze miał, a jak nie w piwnicy lezy ory co zdjąłem, ten co sie połamał to z allegro podróbka...Belka tez dostała na 100% ale mam z czerwonego całą wiec bedzie tylko spasowanie tego wszystkiego. 100ml lakieru tez mam wiec zderzak sie prysnie...A tablice bede zmieniał bo jeszcze nie zmieniałem od momentu jak koleszka mi ja przerysował i zalega mi za nią. Wiec praktycznie teraz bedzie trzeba samemu popracowac...
levis w sumie to sie zdziwiłem bo zderzak grill podbił. Ale bym specjalnie nie płakał bo coraz bardziej mysle o nowych, ale jak te sa całe to bede je odnawiał...
No peszek ale każdemu może się zdarzyć
Młody - co się stało z przeciwmgielnymi? Już zdemontowane?

A co do zdarzenia, to ja chyba bym z dzieci półsieroty zrobił
Szkoda trochę
sowa77, przeciwmgielne te co miałem sprzedałem arsenowi. A na szafie czekają sztuki nówki, na szczęście nie były załozone. Teraz auto postoi troche. Pozbieram wszystkie cześci co sie przydadzą i będziemy robic, na dniach wypłata wiec bedziemy powoli zbierac graty. Po to sa 3 auta zeby były w razie czego:) trudno sie mowi, co mam Młodej nawrzucać i dwa klapsy sprzedac?? Neeee. Bedzie bałą sie jeździć jak bede krzyczał a tak zawsze w awarii jak gdzies zapije mnie odwiecie A jak bede bił to sie bedzie jąkać, a przy niektórych czynnosciach jąkanie niby jest przydatne, ale niech zostanie po staremu

Mowilem babie ze dam jej 100zł za ten zderzak bo i tak nie dostanie z ubezpieczalni. Wartosc musi byc wieksza niz 300zł, a za ryse na pewno nie dostanie, ale zaczela gadac ze ma meza adwokata itd wiec nie chciało mi sie z nia juz dyskutowac. Generalnie sama sobie uwiazała petle na szyi bo w oswiadczeniu wpisała ze zderzak porysowany, a u mnie wgnieciony zderzak.
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. W myśl litery prawa ubezpieczalnia sprawcy ma obowiązek doprowadzenia auta do stanu sprzed wypadku i nie ma przepisu mówiącego, że trzeba korzystać z części nieorginalnych lub używanych. Więc w wycenie ubezpieczalni zostanie uwzględniona wymiana zderzaka w berlingo, zapewne na orginalny. Biorąc pod uwagę, że wyrób intercarsu (zamiennik) kosztuje ponad 300zł - kobieta na pewno otrzyma odszkodowanie.
Poszkodowana nie ma obowiązku zgodzenia się na polubowne załatwienie sprawy, z jej punktu widzenia korzystniejsze jest wzięcie większej kasy z ubezpieczalni. Ja się jej nie dziwię - zrobiłbym tak samo. I tak ma przerąbane, bo dostanie opieprz od męża, że źle stała no i będzie musiała stracić czas na załatwienie sprawy.
A z Twojego punktu widzenia, jeśli masz jedno auto, 10% więcej OC to pewnie coś koło tej stówki.
Tak czy siak szkoda Twojego zderzaka, ale się nie łam - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
wazne ze Mlodej nic sie nie stalo,auto wiadomo oczko w glowie ale to rzecz nabyta i mozna kupic inne
Dlatego moja najpierw bedzie sie uczyc 205, a 405 tylko na trasie
Lipton, kurcze dzwoniłem do ubezpieczalni Allianz rzecz jasna gdzie jestem ubezpieczony. Przedstawiłem sprawe ( od razu mowie ze nie byłem przy stłuczce i nie wiem jak wygląda zderzak berlingo), po czym Pani mowi ze jeśli naprawa nie przekroczy 300zł to ubezpieczyciel tego nie pokryje, ja tego nie wymysliłem tak mi to przedstawiono, a jak mówi Młoda to zderzak jej był porysowany, a babeczka zawineła sobie pętle bo sama napisała w uszkodzeniach: porysowany zderzak, a w pojeździe sprawcy czyli w 405 wgnieciony zderzak (moze jakby napisała pękniety), nie wiem moze jakis zaczep w berlnigo poszedł, nie chce zgadywac, ale jesli bedzie wszystko całe a rzeczoznawca nic nie zauwazy to gucik dostanie a nie odszkodowanie. Mam nadzieje ze babka ma na tyle oleju w głowie ze tego nie zgłosi. Nie bede sie madrzył ale mogła to inaczej rozegrac, ale jak głupia to trudno...
Młoda ma renówke przeciez ale taniej wychodzi pugiem jazda wiec jeździła 405, a teraz no cóż bedzie musiała długo sie starac by dostac by odzyskac zaufanie do pyzi
BTW zderzak ze spryskiwaczami zamówiony
Aha moze ktos chce moje lampy angele-nie ucierpiały w stłuczce?? Do ceny sie dogadamy...

A oto postępy dzisiejszej pracy:


Jak widać tragedii nie było jedynie zderzak i belka do wyjeb**:)

Plac zabaw
No i na końcu przy zakładaniu drugiego zderzaka (ory), okazało sie ze nie ma zaczepów, a co gorsze te mocowania do zaczepów to jednorazowe sa, wiec nie było jak przymocowac zaczepów do zderzaka Ale szybki pomysł wpadł do głowy i pojechałem do auto-szyb gdzie zakupiłem klej do szyb za całe 20PLN. Miejsca zaczepów wyczyszczone i odtłuszczone a teraz sobie bedzie schło 24h.
Oto efekt końcowy bez zderzaka wygląda tak:

Całkowity koszt remontu to 20PLN na klej do szyb
e to dla pyzi prawie nic sie nie stało...
Młody, piękne masz te światła, ile za nie chcesz?
Powiedzmy 400PLN, ale zawsze mozna sie cuś dogadac

moze ktos chce moje lampy angele-nie ucierpiały w stłuczce?? Do ceny sie dogadamy...
juz kiedys gadalismy to powiedziales ze nie sprzedajesz
pisz na gg jak nieprzesadzisz z cena to moze? bo wiem ile dales za nie hehehhe
Słuchajcie sprawa wygląda tak:
Jak pisałem sa do wymiany diody LED, bo jak robiłem te lampy dla siebie to baba sprzedała mi pare szt 3V a nie 12V i sie wysypały:/ Zrobienie tego nie zajmie wiecej niz 2h, do tego nie ma z tyłu zaślepek i nie pomyślałęm o tym i sie dostał syfek na lustra Generalnie to tak: Lamp nie sprzedam za mniej niz 350zł do wsadzenia jest w nie tak: jesli ktos chce regenerowac lustra to jest koszt 100zł/kpl a do tego diody, 11szt jak pamietam chyba po 1zł sa za szt. Mozemy sie tez tak umowic ze ja zrobie te lampy na cacy ze beda piekne i działające ale wtedy sprzedam za 500PLN i przesyłka na moj koszt. Niechce nikogo na mine wsadzic bo daleko mi od tego, a te 3 zainteresowane osoby niech sie głęboko zastanowią żeby nie było niedomówień...

Na 95% lampy znalazly nowego nabywce jak bedzie chciał to sie pochwali
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl