PamiÄtnik-M
Witam:)
Prośba do Klubowiczów...jestem od niedawna na forum..dokałdnie jakieś pół godziny i chciałam zapytac czy ktoś mógłby mi pomóc...
Wyczytałam, że kontrolka z "oliwiarka"-to czujnik ciśnienia oleju, a czy ktoś z Was może wie dlaczego właśnie ta kontrolka i STOP świecą sie podczas jazdy ale tylko gdy obroty silnika "spadaja" poniżej 10000/min, gdy jest powyżej jest oki i nic się nieświeci??
na początek sprawdź poziom oleju na bagnecie
jeżeli jest w normie to albo padł czujnik albo silnik do remontu
Dziekuje za szybka odpowiedź..
Wlane zostało ok 2l oleju i na bagnecie wygladało że jest ok(tylko bagnet chyba od innego samochodu...), ale to nawet zaraz po wlaniu świeciło.... auto jest niedawno kupione poprzedni właściciel mowił ze uszczelka pod głowica była wymieniana i podobno niemiał żadnych problemów z tym autem....czyli teraz najlepiej kupic nowy czujnik i sprawdzic czy to on tak?! a jeśli nie to co?? cały silnik do wymiany??
Jak spadają obroty, to logiczne że pompa oleju wytwarza mniejsze ciśnienie i dlatego świeci się lampka. Znajdź przyczynę zbyt niskich obrotów i problem się sam rozwiąże.
PS
Czy STOP nie oznacza właśnie informacji że silnik gaśnie?
podjeć do jakiegoś warsztatu żeby zmierzyli ciśnienie oleju i spawa się wyjaśni ,albo remont albo czujnik
Nie, nie silnik niegaśnie...
To mnie koledzy niepocieszyliście z tym że silnik może być do remontu... w poniedziałek chyba do mechanika...
jak pracuje głosno jakieś metaliczne stuki czy raczej normalnie
Nowy czujnik to ok 15zl, a test w warsztacie >30.
Obawiam sie, ze jednak skonczy sie na panewkach lub walku rozrzadu.
Jezeli po wymianie czujnika sie nie poprawi, to pozostaje odlaczyc kabelek od czujnika i dojezdzic silnik (a przynajmniej kilkadziesiat tys. km zrobisz), wydaje mi sie, ze nie ma czym sie przejmowac, bo poza szybszym zuzywaniem zuzytych juz elementow nic dziac sie nie bedzie. Ew. koszt naprawy to ok 900zl na zrobienie panewek i ok 300zl w przypadku walka rozrzadu.
hmm..raczej normalnie nie słyszałam nic podejrzanego..
Spokojnie kolezanko.
Moze przedstawisz nam troszke swoj samochod. Tzn ile ma na liczniku i jaki olej jest wlany. To dosc istotne.
Jezeli silnik chodzi w miare normalnie, to calkiem mozliwe, ze to wlasnie ten czujnik nie dziala jak trzeba. Ja np musialem wylaczyc czujnik od poziomu plynu w chlodnicy, bo mimo ze byla zalana do pelna, to ciagle pokazywalo mi, ze mam za malo plynu...
Jakby padł czujnik ciśnienia oleju, to świeciłoby na okrągło. A jak bagnet oleju jest z innego silnika to lekka lipa...
Wymień ten czujnik, albo sprawdź ciśnienie, jeżeli okaże się że jednak ciśnienie zbyt niskie masz to nie pozostaje nic innego, jak "delikatnie" jeździć i zbierac kase na remonick
Ja moim jeździłem może z pół roku zanim mi sie silnik rozleciał i to praktycznie na własne życzenie, bo zachciało mi sie testów i pociągnąłem go do przeszło 6500
Oczywiście podane wcześniej kwoty sa orientacyjne, gdyż np. w moim przypadku, jak rozleciała się panewka, to przytarł sie też korbowód
koleżanko Asio87 , powoli powoli, nikt nie przeanalizował dokładnie tego co piszesz, powiadasz że nie wiadomo czy miarka oleju jest od tego silnika więc rozpocznijmy od niej , przedewszystkim musimy się dowiedzieć ile dokładnie wchodzi oleju do tego silnika ,wg katalogu wychodzi mi że 4-4,5 litra, więc musisz spuścić stary olej+wymiana filtra, i wlać nowego oleju 4 litry odpalić silnik zgasić poczekać 10min i sprawdzć tą nieszczęsną miarką ile pokazuje , wtedy będziesz mieć realny obraz ilości oleju w silniku- jeżeli miarka pokazuje jakoś inaczej to naznacz na niej ten stan który się teraz utworzył i trzymaj się jego max 1cm w górę lub w dół- totyle w temacie miarki, Przejdźmy do stanu silnika, jeżeli nie masz pewności czy silnik jest wyeksploatowany czy też nie to jedynym prostym sposobem jest wymiana czujnika ciśnienia, jeżeli po jego wymianie będzie tak samo czyli kontrolka bedzie się dalej zapalac przy niskich obrotach to pozostaje nam tylko zastosować olej o większej gęstości , np 20w50 lub wlać do obecnego oleju MOTODOKTOR, nie zaszkodzi to silnikowi a na pewno pomoże , mozesz z tym jeździć do bólu, ale trzeba pamiętać żeby olej wymieniać trochę częściej czyli ok 8 tys km , i znowu olej 20w50 lub15w40 i motodoktor,
P.s. jeszcze jedno - sygnalizacja na desce rozdzielczej STOP - nie mówi nam że silnik zaraz zgaśnie- nie zależnie od tego czy ta kontrolka zaświeciła się z " oliwiarką" czy z inną kontrolką , tylko informuje nas o tym że zjawiska które zachodzą w silniku mogą spowodować trwałe uszkodzenie jednostki napędowej i trzeba silnik NATYCHMIAST ZGASIĆ !!! to tyle
Motodoktor nic nie da -tylko pieniazkow w portfelu bedzie mniej.
Co do oleju, to 20-50 odpada, ale mozna znalezc 15-50 i to moze pomoc, ale taki olej jest drogi i tak naprawde nie zmieni wiele.
Co do stanu oleju. Niski stan bedzie powodowal swiecenie sie kontrolki na zakretach, podczas hamowania i w podobnych sytuacjach, w ktorych olej odplywa spod smoka, ale to nie ma zwiazku z niskimi obrotami.
Przy okazji. Czujniki ktore obecnie sa w sprzedazy zapalaja lampke przy cisnieniu mniejszym niz 0,6 bar (te pol atmosfery nie jest takie straszne dla silnika bez obciazenia), wiec jak juz mowilem -wymienic czujnik, a jesli nic nie da, to odlaczyc wtyczke z czujnika i jezdzic, nie przejmowac sie, zbierajac na nowe auto lub na remont.
odlaczyc wtyczke z czujnika i jezdzic, nie przejmowac sie banita, bez obrazy ale to najglubsze slowa jakie tylko slyszalem, a poza tym powiedz mi tylko czym sie rozni olej 15w50 od 20w50, z tego co widze to nie za bardzo masz pojecie o tych wartosciach oleju, i prosze cie jak chcesz kogos w tarapaty wprowadzic to na prawde daruj sobie. pozdrawiam cie serdecznie, naprawde nie wciskaj dziewczyne takich glupot
spokojnie bo straszycie jesli silnik pracuje normalnie to wymien olej zmien filtr i pilnuj stanu oleju i jezdzij i nic sie nie bedzie dziac - czujnik to maly koszt wiec go wymien a moze byc tez gdzies luzna masa w liczniku i tez sie bedzie zapalac , a jesli silnik mam normalna moc nie kopci na niebiesko i nic w nim nie puka to nie ma sie co steresowac...
Dzizas... proponujesz komus 20w w zime. Tak wysoka lepkowsc nadaje sie od -10* w gore. Efektem bedzie wydmuchanie uszczelki spod glowicy przy -20*.
Wytlumacz mi co sie stanie jesli odlaczy wtyczke od czujnika? No co takiego sie stanie? Wyjasnie Ci -absolutnie nic sie nie stanie, a nie zablokuje to mozliwosci zapalenia sie STOP przy przegrzaniu auta.
nic poza tym ze czujnik nie bedzie dzialal , a przeciez chyba go po to dali zeby informowal o niskim cisnieniu prawda...
[ Dodano: Wto Gru 25, 2007 1:37 pm ]
dziękuję A123 za wsparcie, bo banita naprawdę głupoty opowiada, z tym olejem kolego to już palnołeś takie głupstwo że szok, 20w to uszczelka pod glowicą wyleci nie wiem skąd Ci się to wzieło, totalna bzdura, sięgnij ręką 10lat do tyłu to na półkach w sklepach nic innego niż 20w40 to nie było, możesz nawet do silnika wlać olej przekładniowy 80w90 i nic się nie stanie,
Siegnij jeszcze 10 lat i wlej 80 oktanowe paliwo do auta -przeciez wtedy kazdy na takim jezdzil Wiesz co to jest cisnienie? Wiesz jaka konsystencje ma 20w w temp -20*? Co roku styczen, luty, i trzeba czekac w kolejce do warsztatu, bo Jozef przegazowal zimne auto i olej mu rozwalil uszczelke pod glowica... Co ciekawe jeszcze sie nie spotkalem, zeby komus wywalilo 10w i mniej zbieg okolicznosci?
To wlewaj sobie 80w90 -wolnoc tomku w swoim domku, ale innym takich zabiegow nie proponuj, no chyba ze dajesz pisemna gwarancje, ze wszystko bedzie ok
bo Jozef przegazowal zimne auto i olej mu rozwalil uszczelke pod glowica... - oj szkoda mi na prawdę czasu na to żeby wytłumaczyć tobie dlaczego takie bzdury wygadujesz-niewiedza twoja w sprawie konstrukcji silnika,a w szczególności układu smarowania jest poniżej normy, tak więc jako że trochę się znam i pracowałem w tej branży a literatura wspierała i wspiera moją wiedze to pomogę tobie wyprowadzić błędne myślenie na prostą:
1. budowa układu smarowania(bez rysunków) pompa olejowa, zawór ciśnieniowo przelewowy,filtrolej, kanały olejowe, panewki,czujnik ciśnienia oleju,
2.Zasada działania: smok pompy oleju pobiera olej z dna misy olejowej,tłoczy go przez filtr do kanałów olejowych którymi dociera on do docelowych miejsc czyli głównie łożyska ślizgowe, na końcu układu jest czujnik ciśnienia oleju.
3.Zabezpieczenie przed nadmiernym ciśnieniem jest rozwiązane zaworem redukcujnym-przelewowym który znajduje się w korpusie pompy, fabryczne ustawienie ciśnienia w zależności od konstrukcji silnika średnio ustawione jest na poziomie 2,5-5 bar, nie zależnie od obrotów silnika i temperatury oleju ciśnienie jest zawsze na tym samym poziomie, i tu jest sedno naszego problemu , więc nie wiem skąd ta bzdura o wywaleniu uszczelki pod głowicą - dla mnie to co piszesz nie ma w ogóle powiązania z tematem oleju, na tym kończę tą sprawę bo dalej nie ma sęsu
Bzdury gadasz. Zawor w silnikach XU otwiera sie przy ok 7 bar. Ponizej tej wartosci pompa tloczy tyle, ile da rade (przelozenie kol napedowych i pojemnosc zebatek- pompa jest zebatkowa) Powierzchnia przekroju kanalu przelewowego, to ok 70mm^2 (mowiac obrazowo mniej wiecej tyle, co wezyk od spryskiwacza razem ze scianka). Zawor juz jest uchylony, gdy zimne auto pracuje na biegu jalowym. Jak myslicie, co sie dzieje przy 4k rpm?
Reasumujac -wydajnosc pompy moze znacznie przekroczyc przepustowosc kanalu przelewowego, a wtedy.. houston, we have a problem.
PS -Jesli ktos chce, to rad bede zrobic foto kanalu przelewowego.