PamiÄtnik-M
Witam. Dzisiaj o 13:30 odjechała odemnie moja 405. Sprzedałem ją w sumie za grosze bo za 2400 zł, ale skoro przyjechal klient z pieniędzmi to ją sprzedałem. Dzisiaj rano przed sprzedażą znowu mnie zawiodła. Ale nie bede w to wnikał bo już nie jest moja Pozdrawiam wszystkich. Nie zraziłem się do 405 tek po prostu moja mne chyba nie lubiała. Będe Was odwiedział !
no, wkoncu sprzedales to padło
..
KOGUCIK, bo się narazisz obojętnie jaka by nie była ale to 405 wię licz się ze słowami
bo Cie forumowicze zdegradują do roli moderatora na ShoutBox-ie
ale jak sie psuje do padło
jak auto ma swoje lata i przebieg to musi się psuć... życie to nie bajka
..
Dzisiaj rano przed sprzedażą znowu mnie zawiodła.
Co za koleś peugeota 405 traktować jak ONA to wcale się nie dziwie że go miał gdzieś
no chyba że lubi ,ja do swojego gadam jak do chłopa ,albo jedziesz albo w ryja a jak nie to cie kluczem potraktuje
Ale nie mówie moja :krzeslem:
..
I już cie lubie
Mósimy pogadać :piwo:
..
a ja mojego pugusia (vel. moją czterystapiątkę) zawsze pogłaszczę po kierownicy ładnie poproszę i wtedy odpali nawet z rozładowanym akumulatorem
No to jest najlepszy paradoks hehehe porozmawiasz chwilke z pugieb i odrazu lepioej chodzi Glupie ale prawdziwe:D
ja tam go strasze mercedesem.
Tylko po niemiecku do niego nie mów, bo sie obrazi
[ Dodano: Czw Kwi 06, 2006 8:54 pm ]