PamiÄtnik-M
Witam wszystkich.Właśnie co dopiero wymieniłem rozrząd i teraz sprawa ma sie następująco.Gdy wczoraj przyszedłem odebrać samochód z warsztatu gość powiedział że odpalał,grzał go,sprawdzał i było ok.Zrobiłem nim wczoraj jakieś 60 km i nic się nie działo.Wszystko pracowało i chodziło w silniku bez zarzutu.Dziś razno chcąc auto odpalić to nie dość że bardzo ciężko odpalał to w dodatku w okolicach rozrządu dobiegał odgłos jakiegoś rzęzenia.Coś jakby plastik o coś ocierał.Możliwe że obudowa rozrządu została źle skręcona?Proszę nie piszcie że zaśmiecam forum czy coś bo jest to cholernie ważna rzecz dla mnie tym bardziej że na robotę tego wywaliłem 600 zł.O co z tym rozrządem chodzi?Z góry wielkie dzięki.
405Peugeot, jedź spowrotem do tego mechanika niech doprowadzi to do porządku bo nawalił z robota skaranie boskie z tymi mechanikami, nie dość że naciągacze to jeszcze partacze
Jeśli odgłos jest na pewno z rozrządu to wal do mechanika i niech on sie martwi. Jeśli ociera o obudowę to może sie brzeg paska postrzępić, od razu nie pęknie,ale na dłuższą metę bym tak nie jeździł. Jeśli pasek jest już postrzępiony z boku to niech nowy wkłada, jak zawalił robotę.
jedź do tego mechanika bo może wcale nie wymienił rolki ja po zakupie Pyzi wymieniłem sam pasek po 30 km odezwała się rolka a odgłos był właśnie taki jakby tarł o obudowę, mechanik spieprzył i wziął kasę niech się martwi
Równie dobrze mógł nie dokręcić porządnie koła pasowego na wale, też się potrafi odkręcić ale jak masz daleko do mechanika to lepiej holować, żeby się nie okazało że nie dojedziesz, wtedy mechanik się wyprze a ty poniesiesz koszty