Pamiętnik-M
Witam. Bylem dzisiaj w Urzedzie Celnym w Nowym targu, zlozylem wszystkie papiery zeby oplacic akcyze, wypelnilem wniosek ACC1 czy jjakos tak zlozylem babce ksera dokumentow wszystkich. Ale sie kobieta przyczepiła do tego, ze auto bylo wymeldowane w maju 2005 czyli ponad rok temu, a na umowie kupna jest data 28.08.2006 i spytała czy znam numer lawety. Ja nie wiedzialem o co chodzi myslalem ze jest jakis rejestr lawet i odpowiedzialem jej ze mam zapisane gdzies. Powiedziala ze do odbioru zaswiadczenia o zaplaty akcyzy musze miec numer lawety. O CO MOZE CHODZIC? To nie ja przeqwozilem to auto. Ja go kupiłem juz w polsce i nie miał tablic zadnych
Zadzwoń puki mozesz to poprzedniego wlasciciela, zeby Ci dal nr lawety
ale po co ? Co im to da?
nie wiem co im to da, ale chca to niech maja mi to by wisialo po co im to wazne, zeby mieli co chca
[ Dodano: Czw Sie 31, 2006 11:18 am ]
da mi numer lawety, ale tylko tej co przewiozla przez granice! fotki zaraz pomyslimy
[ Dodano: Czw Sie 31, 2006 10:53 am ]
fajna rejestracja"LOS..." co oznacza po angielsku "GO" a po polsku yy "ruszaj" czy cos takiego!!Zawsze mam problemy z przetłumaczeniem niemieckiego na polski mimo ze niemiecki rozumiem jak polski
licznik bym z checia wzial od ciebie
Jaka to wersja jakie ma parametry ?
Wersja słaba. 1.7 70 KM ci±łem 185 km/h , spalanie ok 8 l (:() na wypozazeniu ma tylko wspomkę i pierdoly typu elektryczne regulowane reflektory
No to ładnie leciał 185 km/h .
e tam pug leciał ponad 200
dla mnie R19 1,7 to zupełny niewypał pod wzgledem silnika, a osiagów
No ja mialem R18 kombi z silnikiem...bleh...to byla mocna zagadka.Najprawdopodobniej z Fuego 1,6. Wg papierow z francji (poprzedni wlasciciel ja sprowadzil) miala ok 96ps..czyli jak w morde Fuego ;] Jezdzil pieknie..Potem mielismy "maly" problem pod tytulem pekł blok silnika Co wtedy sie dzialo, zeby go zrobic..na czas napraw kupilismy duzego fiata Przy okazji wojna z glowica, walkami, tlokami...ech...Ale po tym "remoncie" (a wlasciwie zrobieniu od nowa) chodzil jak mala rakieta. Potem odsprzedalismy kolesiowi ktory najpierw sie nim tak podniecil, ze zaczal picowac i nawet pojechal na hamownie (ok 110 ze wzgledu na inny walek i pare innych naszych i jego modyfikacji),a potem cos mu odbilo i zaniedbal ;( Ten samochod byl piekny i od niego sie milosc do francuskich samochodow zaczela.
Hepos a co sie stalo z Twoim pugiem?
a poszedl do Kielc za 3 tys zl hehehehehhe a stan byl taki ze o matko
inferno_m, jak chcesz sie dowiedziec cos wiecej o peugeocie hepos'a to poczytaj jego dawne posty
[ Dodano: Czw Sie 31, 2006 8:56 pm ]
NO tak zle to chyba nie bylo, zaraz zobacze co sie dzialo ale jak bylo tego duzo to nie wiem czy przebrne
co z escortem?
Poszedl za 10 zl wiecej niz chcialem. Dziwne. Sprzedalem go 2 dni po wystawieniu ogloszenia. Ale stan byl igla to!
Z pugiem, miales chyba z tego co sie zorientowalem