ďťż

Pamiętnik-M

siema dzisiaj xxxxxxxx moją miłość jak ktoś zainteresowany to stoi w Zabrzu Kończycach na złomie. Uderzona w lewy bok (przedni lewy błotnik drzwi i koło) reszta sprawna.
Poszedł olej ze skrzynki rozdzielającej napęd i zawieszenie cała reszta ok.
xxxxx niektórym powinni zabierać prawko.







a poco dałeś odrazu na złom ?? ile za silnik ? napewno niejedną częśc bys sprzedał na forum.
Po pierwsze nie miałem gdzie jej zostawić, pracuje od rana do wieczora a dostałem chociaż 1500 zł. Z silnika zeszło trochę oleju. I cały zarzygany od dołu
Kurde,czemu na złomie jest ??? listwy boczne bym chciał i pare innych rzeczy.
Na forum dużo rzeczy byś sprzedał.
W sumie do Zabrza mam blisko ale znając życie bedą chcielii znowu niewiadomo ile za te listwy a tak bysmy się dogadali

Tak w ogóle to szkoda auta ładny był.
Współczuje


Szkoda. To była miłość mojego życia i zawsze ważniejsza od dziewczyny. A w grudniu zrobiłem sprzęgło, wyremontowałem skrzynkę rozdzielającą napęd i jeszcze kilka rzeczy i zapłaciłem 4000 pln. Autko kosztowało 5500 pln + 1000 za remont hamulców, alumy tego to dopiero szkoda a czas który poświęciłem każdy mówił że trzeba będzie mnie w tym aucie pochować to wtedy na trumnie zaoszczędzę
szkoda lewka
Ciekawi mnie ile by z alumy chcieli by ?
lewy alu dostał a reszta była krzywa jak xxxxx bo odnawiałem drugi komplet oryginalnych a dzień wcześniej miałem założyć. Wtedy to bym płakał bo za remont felg dałem 400 zł.
Chyba ide skoczyć z dachu

dostałem chociaż 1500 zł

Mysle,że sprzedałbyś naprawde sporo częsci na forum.

Tyle kasy włożone....masakra,tylko sie załamać...
Tak czy siak ja bym tego nie oddał za 1500 zł.

Mysle,że sprzedałbyś naprawde sporo częsci na forum.
tez tak myślałem jak rozbierałem mojego GRI i do tej pory leżą mi części w piwnicy i u dziadków na wsi. Jestem w pracy od 8.00 do 18.00 więc kiedy mam coś sprzedać? A remont po raz drugi nie wchodził nawet w grę. A gdy postawię go pod blokiem to sąsiad z góry dzwoni od razu na pyty lub straż i wtedy mam usunąć i mandat i tak co dzień lub dwa. Uwierz przerabiałem to kilka razy.
Sam silnik jest sporo warty.
Szrot nieźle na nim zarobi
W sumie silnik był do remontu. I wiem że szrot na tym zarobi, ale ja już nie miałem siły. Najpierw pyty stwierdziły że to moja wina, później wizyta na pogotowiu, nerwy,szok i te sprawy nie chciałem mieć kolejnych zmartwień na głowie.
A nie dołuj mnie tak bo na resztę życia zamknę się w sobie i żaden wytrych nie pomoże
Nie przejmuj się-łatwo powiedzieć ale jak patrze na zdjęcie w Twoim avatarze to ,aż mi jest szkoda tej fury.

Może skocze do tego Zabrza jak będę miał czas.
Ja te zdjęcie z fotoradaru mam oprawione w ramkę i też teraz na nie patrzę i się zastanawiam czy nie szło tego zrobić, ale 5000 zł bym potrzebował a po tym to rodzinka zamknęłaby mnie w Toszku auto za 15000 to trochę przesada. Nic pozostaną mi tylko zdjęcia, guz na głowie i siniaki na ręce. Ale każdy lubi co innego. A alumy zapodam do 205.
Co sie w ogóle stało?
Jadę sobie jakieś 50 może więcej i chcę skręcać w lewo włączyłem kierunek zaciągnąłem ręczny a tu jakiś ciul wziął się za wyprzedzanie twierdząc że nie widział włączonego kierunku. I wjechał we mnie 2 obroty póżniej zrozumiałem co się stało. Policja stwierdziła że najpierw trzeba się dobrze rozejrzeć. Rozumiem że gdyby to było auto z naprzeciwka ale ten kolo jechał dwa auta za mną a ja już byłem w połowie pasa.
Naprawde szkoda takiego ładnego autka... Mnie po takim czymś już by tu nie było...
Najgorsze jest to że potrzebuje drugie auto, ale teraz kupie coś nowszego i bardziej spotykanego bo tamtego nikt nie chciał naprawiać. Dopiero po roku znalazłem mechanika co kiedyś pracował w peugeocie. Zastanawiam się nad 306 s16, 406 coupe 2.0 a jak funduszy nie starszy to 205 gti. Trzeba patrzeć do przodu tylko te kredyty.
Tylko dlaczego znowu lew na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Ktoś mi kiedyś powiedział - raz kupisz peugeota i nie będziesz chciał innego auta.
A jak się wkurzę to kupię sobie drugiego miga tylko że z napędem na przód.
Kurde w życiu nie napisałem tyle na forum widocznie potrzebny był jakiś impuls i 4 piwa.

Ktoś mi kiedyś powiedział - raz kupisz peugeota i nie będziesz chciał innego auta.

306 i 406 też są fajne ale jednak nie mają tego co mają Mi'gi...
Mówią że nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. A już miałem trzy 405 (GRI MI16 i MI16x4) przecież to choroba.
Prawie się popłakałem Ja bym się chyba powiesił Szkoda, że tak się stało. Mocno współczuję.
Kurde mam w domu nowy włącznik wycieraczek jeszcze nie używany. Gdzie się nie odwrócę wszystko przypomina mi moją miłość. Każdy dzwoni i pyta się nic ci się nie stało a ja myślę tylko o niej
Kolego co jak co ale ja bym sie ładował w 405
Jeżeli kolega juz miał kilka 405
To je zna jak własną kieszeń i będzie wiadomo jak coś puknie stuknie
mój ojciec dopiero po 13latach przesiadł sie z 405 do 406...
i powiedział ze gdyby dalej była produkcja 405 to by brał ale linia 406 go uwiodła ;]
ja tez planuję następne auto 405 i tez jak miałem diesla...
jedni mi mówią to chora miłość a ja twierdzę ze po prostu lojalność do marki
i jak mogę pocieszyć to powiem/napiszę hmm..
auto rzecz nabyta...
moze nastepny bedzie jeszcze bardziej ajloviu ?
Nie łam się, samochód to tylko kawał blachy
Kogucik, mylisz sie. W momencie gdy skręcał w lewo w ulice (chyba ze zawracał na recznym to co innego) zabronione jest wyprzedzanie na skrzyzowaniu, i nie mam obowiazku na skrzyzowaniu patrzenie w lusterko ze ktos wyprzedza. Wina ewidentnie jest tego co wyprzedzał. Natomiast sprawa ma sie inaczej aniżeli zawracał sobie o 180st to co innego, natomiast w przypadku skrecania na skrzyzowaniu sprawca wypadku jest ten co przyłozył
Ja bym to podciągnął pod:

Ja sie przychylam do wersji młodego, ale nikt z nas nie byl tam na miejscu,wiec po co gdybac.
A ja bym poczekał aż szumi dokładniej napisze jak to wyglądało a potem będziemy szukali winnego
Szumi...sam bym go wział za 1500, tylko bym silnik wrzucił, zawias z przodu mam calutki i byłoby cud miód auto. Najważniejsze ze Tobie sie nic nie stało. A co do sprawcy, to na moje oko młody ma rację. Przy moim wypadku, koles tłumaczył się ze jechalismy za szybko( a dafacto tak nie było) policjant powiedział mu ze mogłem sobie zapie**** nawet 200km/h a pierwszeństwa i tak musi mi ustąpić. Na skrzyżowaniu sie nie wyprzedza, i wina leży ewidentnie po stronie wyprzedzającego.
btw, jakiś sezon na migi się zaczął, więc właściciele tych cudeniek- strzeżcie się!!
Ja bym się sądził... Moi rodzice mieli podobny wypadek. To co zrobił ten koleś to się nazywa najechanie
Popieram Mlodego... na skrzzowaniu nie wolno wyprzedzac tak samo jak na pasach... jedynie co mozna zrobic to omijac na skrzyzowaniu ale jedynie z prawej strony jesli pojazd omijany skreca w lewo i jest wystarczajaca ilosc miejsca...
Tak na dobrą sprawę to szumi nie napisał czy skręcał w boczną uliczką utwardzoną czy nie utwardzoną no i czy w ogóle to było skrzyżowanie
Ale nikt nie jest nieomylny
ściągnę tutaj kolege kosiniaka
No wszystko zalezy gdzie to bylo. Jezeli to bylo skrzyzowanie to wina po stronie wyprzedzajacego.
Patrzę i Płaczę - wyrazy Współczucia - a swoją drogą to Przemek ma rację z tym szrotem i częściami z drugiej strony wiem jak tyo jest nie mieć gdzie postawić auta do rozbiórki Pozdrawiam i nie załamuj się - będzie dobrze
kogucik ma racje
to ze gosciu wyprzedzał za skrzyzowaniu to złamał zakaz i dostanie za to mandat ale wina lezy po stronie skrecajacego bo nie upewnił sie w lusterku czy moze skrecic i do tego zmieniał pas ruchu
ale jak wiadomo w polsce jest róznie i raz jest winny jeden a raz drugi
Panowie panowie, skret w lewo na skrzyzowaniu, to nie jest zmiana pasa ruchu, starajmy sie dobrze interpretowac przepisy.
Jezeli kolega chcialby wyprzedzic a osoba z tylu wjechalaby mu w tylek to wiadomo czyja wina, ale jak kolega legalnie na skrzyzowaniu chce sobie skrecic, no to wybaczcie, ale w przepisach wyraznie napisane jest, ze przepuszczamy tych z przodu, bo nikt z tylu nie ma prawa sie za nami znalezc...
Jezeli to bylo oznaczone skrzyzowanie, byl zakaz wyprzedzania, to pisz odwolanie kolego... Nie raz juz moich znajomych tak chciano wydymac wykorzystujac ich niewiedze...
Ja sądzę że to nie było skrzyżowanie, dlatego policja uznała winę kolegi, nie sądzę żeby popełnili taką gafę ale najlepiej szumi niech się wypowie zanim będziemy osądzać no i ciekaw jestem po co zaciągał ręczny, jak by wyprzedzający zobaczył światła stopu to może by zareagował inaczej, sam nieraz widziałem jak ktoś zapomni kierunku wyłączyć i tak jedzie dłuższy czas, mogła być tu podobna sytuacja
przeciez reczny nie zapala swiatla stopu.
Widzę duże zainteresowanie, więc odpisze bo trochę ochłonąłem. A więc tak to nie było na skrzyżowaniu bo ja chciałem wjechać do posesji. Na tej drodze nie było podwójnej ciągłej, ani żadnego zakazu wyprzedzania. Po dzisiejszej rozmowie ze świadkami okazało się że ten facet jadący za mną wcześniej rozpoczął manewr wyprzedzania, choć wyprzedzał 3 autka.
Więc chcąc nie chcąc to moja wina bo nie popatrzyłem w lewe lusterko tylko dlaczego?
Ale na poprawę humoru mam to że gość miał nówkę astrę bodajże półroczną i też do kasacji lub dużego remontu
A poco zaciągnąłem ręczny bo lubię tak jeździć ręczny szybka redukcja i ludzie się zastanawiają co to za super fura a do tego ten dźwięk z tłumika.
W wakacje jadę do Holandii kumpel ma sprzedawać swojego miga więc już zacieram rączki.
A jeszcze jedno gdybym dostał w dupę to była by wina wyprzedzającego, ale mądry polak po szkodzie. Jestem cały to najważniejsze reszta to rzecz nabyta. Dzięki chłopaki za słowa otuchy naprawdę mi pomogły bo wczoraj była mała załamka.
Jeszcze raz dzięki macie u mnie piwko

Po dzisiejszej rozmowie ze świadkami okazało się że ten facet jadący za mną wcześniej rozpoczął manewr wyprzedzania, choć wyprzedzał 3 autka. No to wszystko jasne

przeciez reczny nie zapala swiatla stopu.
A czy ja tak napisałem, przeczytaj uważnie

A poco zaciągnąłem ręczny bo lubię tak jeździć ręczny szybka redukcja i ludzie się zastanawiają co to za super fura a do tego ten dźwięk z tłumika.
Dzieki temu ze tak lubisz na drodze publicznej mozesz miec tylko i wyłącznie pretensje do siebie, Cieszyc sie tylko ze nic Ci sie nie stało bo widac ze duzej predkosci nie było, a przy np 150 miałbys wieksze problemy. Tak zwane szczescie w nieszczesciu. A w przypadku opisywanym wina jest ewidentnie Twoja Noc óż szkoda miga, aled jak piszesz ze drugiego bedziesz miał to super Tylko na zas opanuj emocje i na publicznych drogach tego nie rób
Tak wiem ale teraz podchodzę do tego trochę z humorem. Prędzej czy póżniej to musiało się stać żebym się opamiętał. To samo było jak jeździłem 170 po ekspresówce i stałem się odtwórcą głównej roli w krótkometrażowym filmie i 500 pln i 10 punktów ostudziło moje zachowanie. Miałem wtedy już 19 na koncie. Przez rok jeżdziłem zgodnie z przepisami to było straszne
szkoda fury. szkoda ze na zlom go dales. mogles gadac, w calosci by ktos od nas go kupil moze bys dostal wiecej a przydal by sie kazdmu na czesci. jestem dziennie w zabrzu moze podjade kiedy oblukac sprawe jak by tam ceny wygladały. ale znajc zycie to napewno ceny gliwickiej giełdy
figop, nie przesadzaj. 1500zł to ciezko czsami wydac. Nie ma sie tez co do konca oszukiwac. Skoro silnik miał dół do remontu to nie jest 500zł na naprawe, kolejna sprawa to zrobienie tego co po wypadku no chyba (bez urazy arsen) ze bedzie chciał jeździć łaciatym migiem. Jak sobie przypominam niedawno była karoseria miga fakt bez silnika i bez kół za 800PLN i była w wyśmienitym stanie i nikomu nie przyszło na myśl by ja zaadoptowac. Prawda jest taka ze jak ktos nie potrzebuje to nie wezmie bo po co mu "kłopot". Jedynie co to rozebrac go na szmaty ale wiem po sobie ze skórka za wyprawke
Ja sobie plulem w brodę ze tamtej karoserii nie wziałem. W dumie była przed liftem, ale ile bym miał mniej roboty. Mówisz młody o tej białej?
Hm za 800zł.... czemu ja nic o tym nie wiedziałem? Codziennie czytam Forum ale o tym nie słyszałem z chęcią bym sobie zmienił swoją budę....
http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=7649 i nawet sie pomyliłem. Był za 700zł i ze zdjęć to chyba niebo a ziemia:) Nie wiem jak zawias itp, ale warto było w 150%
figop,
gdybym miał gdzie go "przenocować" przez kilka dni lub tygodni to bym go nie oddawał. Teraz w ciastkarni szykuje się duży zapierdziel bo zbliżają się komunie do tego prowadzę szkolenia więc w domu jestem dopiero od 22.00 do 4.30 więc kiedy mam coś zrobić?
Na części by się nadawał, ale spierniczył cały olej ze skrzynki przenoszącej napęd na tył a to drogi interes. Zrobienie całego zawieszenia też kosztuje (każde koło patrzyło w inną stronę, a do tego lewe patrzy jeszcze ze skosa ).

Pamiętam tego miga Młody Super okazja,pytałem nawet czy nie sprzeda go na części.Powiedział,że się zastanowi i da znać jeśli nie będzie chętnego na całość .Niestety na tym się skończyło


ściągnę tutaj kolege kosiniaka


no i jestem. Ale widzę ze sytuacja już się wyjaśniła wiec nie mam nic do dodania. Szkoda ze się tak stało, ale dobrze ze wszyscy cali.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl