PamiÄtnik-M
hej wszystkim - mam pilny problem
auto nie odpala a stoi na parkingu podziemnym a że właśnie kupiłem drugie to muszę je jakoś szybko wyprowadzić
Ogólnie auto stało sobie ok 0.5 roku z powodów różnych, elektryka nie działała, ostatnio już akumulator nie chciał się ładować - w przeszłości wiele przeszedł - więc kupiłem drugi, w piątek, auto ładnie odpaliło. W poniedziałek chciałem go w końcu wziąć na myjnie, kontrolki się ładnie świeciły po próbie odpalania przestały się świecić i wygląda jakby akumulator się rozładował bo już tylko kontrolka akumulatora się świeciła, cała elektryka typu centralny przestało działać
Dziś już nic się nie świeci
Na razie go ładuje ale jeśli się to powtórzy to nie wiem co zrobić
Napewno go nie wypchnę bo daleko, pod górkę i jest tak zakurzony że wstyd kogoś prosić o pomoc
ellandill, Przeczyśc klemy bo może nie mają styku.Naładuj porządnie akumulator lub odpal na kable
zwarcie masz i rozładowało
ellandill, A tak właściwie skoro masz 2 auto to linka i wyciągasz z garażu...i po problemie:)
ellandill, A tak właściwie skoro masz 2 auto to linka i wyciągasz z garażu...i po problemie:)
ale jak będę siedział w pierwszym to kto będzie w drugim
na serio to chyba ciężko bo mało miejsca, słupki, zakręty no jest tak zakurzony że nawet wstyd mi kogoś prosić o pomoc. Jak dzisiejsze ładowanie nie pomoże to chyba jakiegoś elektryka trzeba będzie zawezwać ale warunków do pracy to tam nie za bardzo
I jeśli każda próba odpalanie to rozładowanie aku to może to trochę potrwać i po kieszeni też szarpnie
ellandill, Możesz mieć zware w aku.Nie koniecznie w aucie.A co do drugiego kierowcy to trzeba poprosić znajomego,kuzyna albo sąsiada
aku raczej nie to bo kolejny
PS z mechaniką to jeżdżę to krzyśka którego jak najbardziej polecam ale elektryka w w-wie to nie znam za bardzo. Jakby co znacie jakiegoś który byłby skłonny podjechać (oczywiście odpłatnie)
PS nie spodziewałem się że w tym dziale jest taki ruch normalnie na innych forach o autach odpowiedzi padają po paru dniach
ellandill, A powiedz jeszcze jedno.Czy jak chciałeś odpalić auto to aku było dopiero co naładowane czy też siedział w aucie dłuższy czas?
Naladuj,spróbuj odpalić.Jak znowu się rozładuje to wtedy będziesz wiedzial że to wina elektryki.Przy okazji sprawdz czy aku się nie grzeje wtedy
miernik w rękę i sprawdź jaki jest prąd na wyłączonym
ellandill, A powiedz jeszcze jedno.Czy jak chciałeś odpalić auto to aku było dopiero co naładowane czy też siedział w aucie dłuższy czas?
Naladuj,spróbuj odpalić.Jak znowu się rozładuje to wtedy będziesz wiedzial że to wina elektryki.Przy okazji sprawdz czy aku się nie grzeje wtedy
Aku była nówka sztuka nieśmigana
Z elektryką to mam problem od dawna kiedyś właśnie miałem zwarcie w instalacji alarmowej fabrycznej o której nawet aso nie wiedziało że istnieje bo mam dorabianą i umyli rączki
Ostatnio się wyładowywał ale okazało się że lampkę przy lusterku górnym miałem włączoną już prawie jechałem po nowe aku kiedy okazało sie że to lampa właśnie po ładowaniu 24h się jednak nie naładował dlatego trochę mnie zmylił
Wyłączyłem ją ale jakoś źle i znowu się rozładował. Potem przez parę tygodni było ok ale ostatnio jak już pisałem
BTW ile takie nawe aku powinno się ładować, nie chciał bym go zespuć
IMHO jakieś zwarcie pojawiło się na nowo, może to te przaźniki o których widziałem parę wątków tak wciągają ten prąd. Bo ja to już od paru lat nawet alarm mam wyłączony
miernik w rękę i sprawdź jaki jest prąd na wyłączonym
tzn chodzi o to żeby go szeregowo włączyć między aku a auto ? czy sprawdzić jakoś sam aku ?
bo to pierwsze to kiedyś próbowałem ale nic nie pokazywał więc mam chyba jakiś słabe kable w mierniku czy coś
ellandill, pamiętaj, że te multimetry cyfrowe niby wytrzymują pomiar prądu do 10A na około 10-15 sekund
Tak, natężenie prądu mierzy się wpinając szeregowo amperomierz w obwód.
Natężenie mierzysz tak: odłączasz jedną klemę od aku (ja odłączałem ujemną), ustawiasz miernik na 10 A i jeden kabel przypinasz do klemy, a drugi do akumulatora.
Przyjrzyj się tym lampkom...ostatni koledze padał notorycznie akumulator i przyczyna była bardzo prozaiczna. Bez przerwy świeciła się żaróweczka do oświetlania bagażnika
Natężenie mierzysz tak: odłączasz jedną klemę od aku (ja odłączałem ujemną), ustawiasz miernik na 10 A i jeden kabel przypinasz do klemy, a drugi do akumulatora.
napisałeś to samo co ja tylko na bardziej chłopski rozum
napisałeś to samo co ja tylko na bardziej chłopski rozum
e2rd, wiem na własnym przykładzie, że czasem warto napisać łopatologicznie
Dokładnie, ale nie przesadzajcie z tymi 10A Na wyłączonej stacyjce powinno być ok 0.05A max
Dokładnie, ale nie przesadzajcie z tymi 10A Na wyłączonej stacyjce powinno być ok 0.05A max
Nie mówię, że od razu natężenie prądu będzie wynosić 10A Takie można max mierzyć multimetrami <:F> żeby przypadkiem chłopak nie próbował przekręcić rozrusznikiem bo wtedy trochę większy prąd pójdzie a rozszerzyć zakres trzeba by bocznikiem
I tak jak napisałeś, około 50mA tam winno być.
A radio jak Ci działa ??
Po przekręceniu kluczyka, czy na wyłączonym też ??
Jak na wyłączonym, to może troche prądu pożerać i nawet nówka aku nie wytrzymie tygodnia , jak nie jeździsz autkiem.
Odpalić go na klemach i tyle...Wyjechac wyjedzie...
Dzięĸi wszystkim za pomoc, na szczęście odpaliło więc je ładnie umyłem, podpompowałem opony, postawiłem na parking i zdjąłem 1 klemę
Radia nie mam włożonego - kiedyś przy okazji szukania źródłą zwracia praktycznie wszystko odłączyłem co się dało
PS teraz się muszę przyzwyczaić do nowego-używanego auta (mito), jest może bardziej dynamiczne, ma oczywiście poduszki, klimę i różne bajery gdzie nie wiem wogóle co mi się wyświetla
Ale przy moim raczej relaksacyjnym stylu jeżdżenia miałbym dylemat co mi się lepiej prowadzi - może to kwestia przyzwyczajenia i wyczucia auta. Pierwsze auto się ponoć zawsze miło wspomina
dokładnie, tez już będzie tylko gorzej po 405 tego możesz być pewny