PamiÄtnik-M
Witam wszystkich.Problem mam tego typu że gdy na rozgrzanym silniku i przełączeniu na lpg chcę ruszyc z miejsca to muszę wcisnąc nieco więcej gazu bo inaczej chce zgasnąć(i tak też już raz miałem i za nic nie chciał odpalić a zaznaczam że silnik był ciepły).Gdy jadę nim na trasie to nic sie nie dzieje auto jedzie bez zarzutu zarówno na lpg jak i na benzynie.Natomiast gdy chce go zapalić z lpg (gdy jest jeszcze ciepły) to raz zapali od kopa nawet kilka razy a czasem odpala ale okropnie ciężko.Dodam teraz to co najważniejsze.Filterek gazu zmieniony zarówno jak i kable jak i świece około 3 tygodni temu.A teraz tak.Samochód pożyczyłem koledze na 2 dni a że on umie tylko przekręcić kluczyk i jechać przed siebie to mówi samo za siebie.Otóż mówił mi że przy -15 odpalał mi auto z gazu a nie z benzyny. W dodatku mówi że zatankował na orlenie i że to może być przyczyną całej afery że niby wlali syf.
Otóż mówił mi że przy -15 odpalał mi auto z gazu a nie z benzyny. W dodatku mówi że zatankował na orlenie i że to może być przyczyną całej afery że niby wlali syf.
kolego ja pale mojego miga zawsze na gazie i wole tankowac na orlenie niz na jakis nieznanych stacjach
A teraz tak.Samochód pożyczyłem koledze na 2 dni a nie wiesz ze żony i samochodu się nie pożycza?
żony i samochodu się nie pożycza zona jak suka to niech tma se idzie ale motocykla, samochodu i broni to ni hu hu
ja tam odpalam na gazie przy -15 i luz niczego się nie obawiam, poza uszkodzeniem parownika w dłuższej perspektywie, co i tak mnie nie przeraża bo mam blosa i nie musi być w pełni sprawny
