PamiÄtnik-M
Witam. Mam silnik chyba XUD w kazdym razie pokrywa zaworów trzyma się na 3 śrubkach. 2 są elegancko dokręcone, a trzecie jest nie wiem albo gwint zerwany, akbi ułamana przekręcona nie wiem w każdym razie nie idzie jej dokręcic bo sie obraca w miejscu, i cieknie spod niej dość znaczna ilosc oleju. Da sie cos z tym zrobic>
musisz wykręcić tą srube z zobaczyc czy jest na niej gwint jak jest ok to spróbuj wkręcic inna srube m6 i zobaczysz czy tam gwint jest ok jak nie no to masz problem. Jakies pytania
wykręciłem...
oto śrubka (długość 2 cm)
a ze srubki wykręciłem spiralę aluminiową która jest pewnie czescia głwoicy :
Co teraz zrobic?
Przerobić na gwint M8
---
czyli wkrecic na sile wieksza srubke?
Ja chce naprawe wykonac pod blokiem bo nie mam innej mozliwosci
I jeszcze pytanie nie wiem jak dlugo mysle ze jakies 200 km zrobilem bez oleju. Mozenie calkowicie, ale na bagnecie nic nie bylo.
Moglo sie cos stac?
---
bo za któryms razem zatrzesz silnik... i kupa roboty będzie...
wtedy już jest ręta totalna, albo robić silnik albo wymienić - chyba taniej wyjdzie wymiana
i tak mam silnik do wymiany - to maslo, uciekająca woda, dolewam 1 l oleju na 3 tygodnie, i kopci na niebiesko no i nie odpala na Pb
---
Nagwintowałem, wkręciłem srubkę 8, uszczelniłem na konopii i chyba przedmuchy nie miały gdzie uciekać po naprawie bo wypchało mi gdzieś bagnet i wydmuchało ze 2 litry oleju hehehe Jak można tak zaniedbać silnik?
Nagwintowałem, wkręciłem srubkę 8, uszczelniłem na konopii
BRAWO
zamiast bagneta wsadziłem kawałek patyka wystruganego
Wot mechanizacja
..
to bagnet całkiem zginął?
no właśnie nie wiem gdzie sie podział szukałem ale go nie ma