PamiÄtnik-M
I przyszla pora na mnie, a wlaściwie wypadałoby napisac na Pyzie, gdyż to ona jest główna bohaterką tego tematu Kilka słów o niej: wyprodukowana w 1995 roku, pierwsza rejestracja 29.12.1995. Od tego czasu do dnia dzisiejszego nakulane 240 000 km
Silnik 1.6, 88 KM chociaz na zlocie pojawily sie watpliwosci czy to aby nie czasem 1.8 hehe. Kiedys zrobie fotke to bedziecie mogli dokonac oceny Poza tym zawsze bylem ciekaw jakie oznaczenie ma ten silnik.. XUJ (...) Przyznaje bez bicia, ze nie ogarniam tych kodów
405-tka w moich rękach od 27 maja 2006 roku. Od dnia zakupu z poważniejszych usterek: oczywiscie belka (na szczeście tylko łożyska), ktora naprawialem w znanym juz na forum zakładzie Zbyszka (Mokre k. Barcina). Pozniej pokłoniły sie łożyska kolumn McPhersona, ostatnio cylinderek hamulcowy i to byłoby na tyle. Czasami dokuczają drobne usterki, takie jak np. uciekające powietrze z kół (wina zużytych alufelg), problemy z centralnym zamkiem, raz działające raz nie kontrolki, np. świateł mijania czy awaryjnych i takie tam inne duperele Podsumowując - tak jak pisałem w tym mini artykuliku do Auto Świata - jestem zadowolony z wyboru jakiego dokonałem
O innych zaletach 405-ki pisać nie będe ponieważ zdecydowana większość z Was zna te samochody bardzo dobrze.
A tak 'to' wygląda w rzeczywistości
[ Dodano: Sro Lis 21, 2007 11:42 am ]
No jasne, że dobrze trafiłeś, albo inaczej - to PYZIA dobrze trafiła,
bo widać, że z sercem do niej podchodzisz
Daj więcej fotek, mile widziane wnętrze i serducho
Pancho, ano staram sie dbac o moja Pyzie jak tylko moge Chociaz ostatnio troche ją zaniedbałem Przede wszystkim brudna - i z zewnątrz i wewnątrz. Ale wszystko nadrobie
Dzis bylem na przeglądzie zawiasu - żadnych luzów ale nadal męcza mnie jakies piski, skrzypnięcia wiec pewnie pokłonią się amortyzatory do wymiany. I kolejna rzecz, ktora wyszła dziś na jaw, gdy 405-tka sobie wisiała - drugi cylinderek hamulcowy puszcza płyn Ok. dwóch tygodni temu robiłem cylinderek i było ok a teraz drugi poszedł się bujać ehh Ehh te francuzy
Więcej fotek wrzuce jak zdobędę cyfraka - czyli muszę 'pomolestować' koleżankę
Mateusz CZEMU WYZBYWASZ SIĘ PYZI !!!!!!!
Jak pewnie większość z Was wie nie mam już 405-tki. 19 lipca zmieniła właściciela. Na pytanie dlaczego sprzedałem odpowiem, że w dużym stopniu to przypadek... Nie planowałem, po prostu wystawiłem ogłoszenie i po trzech dniach samochodu już nie miałem. Szczerze to nawet nie wierzyłem, że tak szybko może się sprzedać. Po 405-tce zostało mi wiele wspomnień, zdjęć i kalendarz Żal po sprzedaży trochę jest ale trzeba iść z postępem i tak oto - też nie planowałem - kupiłem Peugeota 406 Wielu z Was dobrze zna tę 406-kę bo kupiłem od naszego forumowego kolegi HeineHoop vel. Marek Mleko A 405-tkę będę miał okazję widywać bo została w Bydgoszczy...
Nowym Pugiem nie jeżdżę nawet dwa tygodnie ale już mogę napisać, że różnica między 405 a 406 jest duża, bardzo duża. A to tylko dwa lata niby...
Nie chcę się "żegnać" ale z wiadomych przyczyn częściej będę teraz odwiedzać forum miłośników/użytkowników P406 ale i tu będę zaglądać Mam nadzieję, że będzie okazja spotkać się jeszcze na jakimś zlocie/spocie w przyszłym roku
Dla tych, którzy nie wiedzą co kupiłem poglądowe foto
To jest ten co w Ślesinie dzień przed sprzedażą na szybko klepaliśmy po większej stłuczce ?
A tak poważnie to gratuluję i bezawarynej jazdy życzę
Dobrze, ze Heine Hoop kiedys wspomnial, ze trzeba sprzedac samochod, bo zaczyna sie sypac Nie no zartuje, owocnego uzytkowania.
