PamiÄtnik-M
witam wszystkich od wczoraj jestem szczesliwym posiadaczem 405-ki (mam nadzieje ze szczesliwym).
chcialbym sie dowiedziec od osob ktore posiadaja te autka czego mozna sie spodziewać, to znaczy co sie faktycznie w nich psuje, ile pali ten model i czy warto go przeabiać na gaz.
ogólnie wszystkiego co dotyczy tego modelu.
ja mam ten sam model tylko ze 94 rocznik
na gaz sie opłaca przerabiac pali mi ok 11 litrów w miescie , benzyny ok 9 dawno nie jezdziłem na benzynce
co sie psuje?nie ma reguły elektryka lubi wariowac tzreba dbac o tylną belke bo pózniej koszt regeneracji moze przekroczyc 1000 zł
proponuje poczytac forum bo pugi wszytkie mają takie same dolegliwosci
Brawo wybrałeś 405
Co do wad czytaj forum ale pamiętaj są też zalety
dzieki za info.
niedlugo postaram sie zrobic fotki to się pochwale.
jak by ktos jeszce mial jakies ciekawe uwagi dotyczace tego modelu prosze o pisanie.
--
Dokładnie takim jeżdżę. Zrobiłem nim 100kkm jako służbowym i jestem z niego na tyle zadowolony że teraz kupiłem jako własny mimo przebiegu 285 kkm. Jedyny problem mam z gaźnikiem a konkretnie z automatycznym ssaniem.
moj ma przejechane 177 tys i narazie tego problemu niema .
ma ktos moze ksiazke serwisowa z danymi technicznymi itp. do tego modelu.
zeby przesłac na e-maila , chetnie bym sie zapoznal.
haaaa a moj zawijacz asfaltu ma teraz na liczniku dokladnie 300455 km i mam wrazenie ze uszczelniacze beda do roboty bo lubi puscic dymka na benie na LPG ni huhu
ile pali ten model i czy warto go przeabiać na gaz. na trasie ok 6-8l LPG przy jezdzie ponizej 120km/h w miescie roznie od 9-11l zalezy jak bardzo go pomeczysz:) co sie psuje hmm jako ze twój jest w miare młody to najwyzej wodziki skrzyni moze, rozrusznik , przepustnica (sprezynka dokładnie spada ) no i tylne zawiekur.. waszenie esh a tak po za tym jak w kazdym gaznikowcu czeste regulacje i czasowa wymiana podzespołów uratuja ciebie i twoje auto przed tragedia! zabrzmiało jak slogan z lat 60' XX w
no nie wiem, moj sie nie psuje.
jedynie, co polece, to wymiana oleju, czyszczenie odmy (lubi sie zatkac zwlascza zima), przeglad wszystkiego co gumowe (wiek!!!) i silentbloki (szybko sie u nas tluka).
No i rozrzad - co 60-70 k.km. Jak masz auto "swieze" - to wymien od razu
dzieki wszystkim za info
Cześć i czołem,
kolejny nowy doszedł,
też uwziołem się na 405 - a dotychczas jeździłem Caravelką na full wypasie (t4'95rok),niestety interes umarł i kupiłem 405 sedan 95rok, 1.6i,robiony u żabojadów .
Jak juz zapłaciłem i pojechałem na myjnię - szok, autko miało niezłe podszykowaną budę i niezły dzwon bo buda ma ze trzy odcienie lakieru ..
Ale cóż jak na razie nie ma hamulców -jakby serwo padło, plus brak wspomagania ,łożyska przednich kół i gumy do wyrzucenia ..ale coż..pochwalę się jak zrobię i autko przezyje choć jedna trase za granicę .
A kupiłem bo jest ładne i zawsze chciałem takie mieć
Mam nadzieję ,że znajdę tu trochę porad by doprowadzić go do stanu używalności.
P{ozdrawiam znad morza.
Jaca