ďťż

Pamiętnik-M

wyjechalem dzis z garazu przejechalem okolo kilometra i pry hamowaniu zapieklo hamulce. Obydwa przednie kola na pewno zapieczone, nie da sie jechac prawie ze. Co to moze byc?


pewnie już były lekko zapieczone a jazda je dobiła - nie odbijało, zagrzało tarcze i klocki i tak zapiekło na maxa.

Niedawno miałem podobnie ale jeszcze jakoś dało się jeździć (naprawa cały przód 50zł).
radar, co masz na myśli pisząc naprawa ? - zaprowadzenie do mechanika ? Bo u mnie w takim przypadku biora 50zł. za naprawe, a naprawa polega na trzykrotnym mocniejszym puknieciu młotkiem, hamulce odbijaja, a klient jezdzi dalej
U mnie młotek nie pomagał - tak były ślizgi zapieczone.

Zaprowadziłem do warsztatu oczyścili nasmarowali ślizgi - za całość (prawe+lewe koło) zapłaciłem 50zł.


takie rzeczy robie sam... bynajmniej wiem ze mam zrobione a nie napisane ze zrobione
Pewnie ze idzie zrobic samemu ... wkońcu Bozia dała ręce . Mi sie kiedyś zblokowało jedno koło i se na trasie na podnośniku rozebrałem i wyczyściłem i pojechałem dalej
zrobione juz, zapiekało szczeki i nie dobijały, starszy odpowietrzył i przesmarowało sie troche jescze szczek ijuż jest ok. Jeszcze tylko jutro klocki wymienic bo juz sie starly z jednej strony tarczy. Nierownomiernie sie scieraja Dzis juz by sie wymienilo ale brak dostawy, ale za to jutro bede mial Valeo, wiec ok.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl