ďťż

Pamiętnik-M

witam, wiem że sporo na forum o wahaczach belkach itp. ale potrzebuje porady jak wymienić łożysko tylnego wahacza, jak się za to zabrać, jak rozkręcić i jeszcze pytanko czy ta pyszka, osłona łożyska jest wciskana czy wkręcana? w instrukcji nie znalazłem nic na ten temat


Nie wiem kolego, czy wymiana samych lozysk to dobry pomysl. Jak czop jest choc lekko uszkodzony, to lozyska wytrzymaja Ci gora kilkanascie tys km. Potem sie znowu rozpadna.
No ale jak sobie rzyczysz.
Zeby wyjac wahacz, trzeba wyciagnac 3 drazki skretne. Moga byc zabezpieczone podkladkami mimosrodowymi.
Powodzenia
ps
polecam jednak zaklad, do takich czynnosci

3 drazki skretne

hmmm u mnie jest tyko 2 ;>
sprawdziles dokladnie ? wg mnie powinny byc 3

jeden od uginania sie prawego kola, jeden od uginania sie lewego kola i jeden od stabilizowania 2 wahaczy miedzy soba
Sprawdz dobrze ;D


na banka sa 3 drzazki... nie ma innej opcji:) a wymiana lozysk.. powodzenia... ja wymienialem i wiem ze wiecej tego nie chce robic... polecam warsztat.. niby troche wiecej sie zaplaci ale nie narobisz sie tyle:)
zobacze jak mi to będzie szło, narobić sie moge, już sie mordowałem z półośką i uszczelką pod głowicą to z tym chyba też dam sobie rade a drążki jak zaglądałem i widziałem tylko dwa. a po ściągnięciu drążków wahacz jest jakoś mocowany do czopu belki, jakąś nakrętką lub zabezpieczeniem?

[ Dodano: Sro Maj 07, 2008 9:31 am ]
wkladasz ja pomiedzy lozyska w wahacz
dodi222, jak nie masz kanału to nawet się nie podejmuj, z autopsji wiem że najebiesz się jak głupi i wyjdzie ci drożej niż w barcinie

pytanko do czego jest ta biała rurka? to jest przyczyna padania łozyska uszczelniacz sie wyciera i dostaje sie woda do środka
Ja bez kanału zrobiłem dwa remonty belek.Z wymianą łożysk i drążków.Zajmowało mi to około dwóch dni łącznie z kupnem części (w tym belek na części;) i innymi pierdołami.Także powodzenia
kanał mam i wiem że roboty full... hmm wybiore sie do mechanika i zapytam o koszt wymiany bo coraz czarniej widzę tą wymiane, ale z drugiej strony jeśli mechanior zawoła koło 100zł to sam wole sie z tym pier***ić niż mu tyle płacić
mysle ze mechanik za 100 by sie za to niezabrał, a kolega zmieni zdanie o swojej oszczędności jak sobie paluszki obije podczas wybijania drążków (lub ich próby wybicia) ja w pugu 205 rozebrałem belke a w mojej 405 po pukaniu młotkiem przez pół dnia i niczego nieosiągnięciu spasowałem i dałem zarobić innym.zreszta jak zobaczyłem jak oni wybijają drążki to już wiedziałem czemu mi sie nieudało.
BARON, to jak oni to wybijali? jak mechanik da rade zrobić to każdy da rade, trzeba tylko dobry sposób znaleźć , troche sie powkurzać, pomęczyć i po całym dniu pracy kończymy prace z sukcesem wiem wiem że to przekichana sprawa ale coś sie wymyśli...
potrzebny dobrze przypasowany(tak aby nie pozaklepywał ani wielowypustów ani gwintów m8 w drążkach) wybijak co najmniej 30cm. długości, duży młot i para w rękach.Dla przyśpieszenia procesu ja podgrzewałem lekko wahacz dookoła drążka-zawsze pomagało przy braku dużego młota
Panowie do tego służy młotek bezwładnościowy, w drążkach są przecież specjalne gwintyżeby ten młoteczek zamocować i wyciągnąć drążek - żadnego stukania zwykłym młotkiem...

zawoła koło 100zł to sam wole sie z tym pier***ić niż mu tyle płacić To sie nazywa wycieranie szkłem ciekawe czym wprasujesz łozyska igiełkowe
grzmot83, czym to podgrzewałeś? pablo-wwr, gdzie taki młotek można dostać, jak on wygląda?trasha, na wszystko są sposoby, mam troche sprzętu warsztatowego, za wymiane uszczelki pod głowicą mechanik zawołał 300 - 400zł + części, a zrobiłem to sam. po co wydawać tyle na mechanika jeśli ma sie troche pojęcia o tym i można zrobić samemu?
fakt że przy niektórych naprawach lepiej zapłacić i mieć spokój...
Tlumacze Ci, ze bez mlota specjalnego urzadzenia do wybijania, ktore sie wkreca i wali takim suwakiem do siebie, tego nie wyjmiesz, a nawet jesli ci sie uda, to zwalisz mocno gwint i juz nawet gwintownik nie pomoze.
Do tego dodaj zabawe, z odekrecaniem baku, ukreconymi przewodami hamulcowymi, poranionymi rekami, odciaganiem wydechu, itd itd. To sie okaze, ze te 300 zlotych, ktore biora mechanicy za wymiane, to malutko. Z reszta wg mnie wymiana samych lozysk mija sie z celem...

cos takiego musialbys miec, a i tak wydaje mi sie, ze byloby to za male, bo ja uzywalem 2 razy wiekszego i tak bardzo ciezko szlo...

link

gdzie taki młotek można dostać
podobno w sklepach narzędziowych... ale że w dziurze mieszkam i kupić nie mogłem to sam zrobiłem, tyle ze jeszcze sie nie przydał - obeszło się bez rozbierania zawieszenia

na wszystko są sposoby wiem

dodi222, podgrzewałem palnikiem propan-tlen a takiego młotka (odśrodkowego) to się używa ale do wyciągania rozbitków a nie do drążków z belki,no chyba żeby był pokaźnych rozmiarów

zle pamietasz... zeby opuscic belke, trzeba opuscic bak. Bo inaczej mozesz urwac kawalek plastiku baku. Natomiast kazde inne proba wybicia drazka niz specjalynym wybijaiem odsrodkowym jest forma druciarstwa...

zle pamietasz... zeby opuscic belke, trzeba opuscic bak. Bo inaczej mozesz urwac kawalek plastiku baku. Natomiast kazde inne proba wybicia drazka niz specjalynym wybijaiem odsrodkowym jest forma druciarstwa...
to może ja mam inną konstrukcję podwozia,bo dwa razy wyciągałem belkę i ani razu nie musiałem opuszczać zbiornika i o żaden jego element belka u mnie nie zahaczała!
To oprócz mnie jeszcze paru innych mechaników trzeba było by nazwać druciarzami
Spoko, sa moze jakies fajne metody, zeby to ominac. Ja osobiscie robilem to sam, dlatego, ze ewidetnie jak opuszczalem belke, to opierala sie o kawalek baku i nie chcialem, zeby sie urwalo. Z bakiem to 2 srubki, wiec nie ryzykowalbym rozwalenia baku, tylko po to, zeby zaoszczedzic sobie 10 min...
teraz to już żeście mi namieszali do konca, wezme sie za to i jak dam rade to zrobić to będzie super a jak nie no to najwyżej do mechanika

młotka (odśrodkowego)
? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?
czy wogóle takie coś istnieje? ja pisałem o bezwładnościowym, ale jak mógłby wyglądać młotek odśrodkowy to chyba sam Einstein by nie wymyslił
ja to przynajmniej tak nazywam,dlatego napisałem to w nawiasie po nim w przeciwieństwie do tradycyjnego młotka bije się od środka celu a nie w sam cel jak typowym młotkiem.Nie znam prawidłowej nomenklatury dla tego urządzenia może i jest młot bezwładnościowy ale i zwykły młot działa na zasadzie bezwładnosci jego masy...
Hehe odnośnie tego spornego młotka to się ON nazywa wybijakiem udarowym
Dodi222 próbuj swoich sił i chwała ci za chęci, ja też sam to robiłem i bez kanału więc wiem że da radę
A mechanicy jak chcą zarobić to niech się doszkolą i cenki obniżą
Maciek STI, święte słowa w pełni sie z tobą zgadzam a co do wybijania drążków to jeszcze będe próbował wycisnąć ściągaczem do łożysk

Maciek STI, święte słowa w pełni sie z tobą zgadzam a co do wybijania drążków to jeszcze będe próbował wycisnąć ściągaczem do łożysk
Kiedys też tego próbowałem iw iem ,że jak nie przy... uderzysz ,to nie cięzko jest.nie ma to jak w dobrą stronę parę razy przypieprzyć...Juz po 3 uderzeniu widać,że drązek się rusza ...
Wracając do pytania postawionego na poczatku.

Oba łożyska są wciskane w wahacz (mowa o jednej stronie zawieszenia, na drugiej jest symetrycznie), a między nimi w wachaczu znajduje się ta biała plastikowa tuleja. Jesli masz belke (wahacz) uwolniony z drążka stabilizującego i z drążka skretnego to wahacz powinien zejść nic wiecej go nie trzyma.

Wracając do pytania postawionego na poczatku.

Oba łożyska są wciskane w wahacz (mowa o jednej stronie zawieszenia, na drugiej jest symetrycznie), a między nimi w wachaczu znajduje się ta biała plastikowa tuleja. Jesli masz belke (wahacz) uwolniony z drążka stabilizującego i z drążka skretnego to wahacz powinien zejść nic wiecej go nie trzyma.

Dokładnie tak jest
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl