ďťż

Pamiętnik-M

Dzisiaj miałem jak narazie najpoważniejszy sprawdzian dla mojego miga i dla mnie.. przy prędkości ok 50km/h pękł mi przedni prawy amortyzator.. skutkiem tego był wjazd na chodnik.. naszczęście nie było pieszych.. Nie polecam nikomu czegoś podobnego.. Pół paczki fajek i troche się uspokoiłem..
Na jutro zamówione całe NOWE i PORZĄDNE zawieszenie.. od razu przeglądam tylnie..
Pozdr


oj... a ile czasu miały twoje amortyzatory?? Bo ja mam swoje od czasu jak tata kupił tego puga
szczerze to nie wiem.. i tak mialem w planach robic caly zawias.. no ale mig zadecydowal za mnie.. dziekuje Bogu ze stalo sie to przy 40 km/h a nie przy np 160 jak zazwyczaj jezdze..
No u mnie w 406 stało się dokładnie to samo tylko całe szczęście że podczas manewrowania na parkingu a dzień wcześniej na V biegu miałem ponad 5000 obr ale mam już zalożone całe nowe Mc Persony razem z nowymi amorkami


Czy wszyscy mają takie przeżycia?? Pękł mi tylny amortyzator w drodze Lublin-Wrocław zaraz za Radomiem, na łuku w zimie. Wynik tego taki, że 205 GTi (bo takim autem jechałem) dachowała po wpadce w rów. Nam nic się nie stało. Szczęście, że radzę sobie za kierownicą (wiedzą Ci co byli na Spocie) bo inaczej z pod tira by mnie wyciągali.

radzę sobie za kierownicą (wiedzą Ci co byli na Spocie)
to jest to o czym mówiłem już kiedyś - nie ważny samochód a wariat za kierownicą
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl