PamiÄtnik-M
mam meczący problem zwlaszcza latem przy duuuzych upałach i korkach...a wygląda to tak...
jezdze sobie jezdze..i gdy silnik pare razy nagrzeje sie do załączenia wentylatora(np. jazda w korku) i wyłącze silnik to po ponownym odpaleniu auta niechce sie przełączyć na gaz (normalnie to przełącza sie gdy obroty przektoczą 2000)... gdy silnik ostygnie to wszystko wraca do normy.ale po nagrzaniu znowu sie sytuacja powtarza... zimą jest ok ale latem podczas upałów i jezdzie po miescie to masakra.. jade do sklepu jest ok..spowrotem juz na benzynie a niemowie juz jak zonie zachce sie odwiedzic kilka sklepow... pomozecie??
Mam to samo, jak się nagrzeje przełącza się w granicach 3000obr.
Ponoć to wina cewki.
Gdzie zakładałeś gaz?
w moim byl zakladany kolo 5 lat temu w Pile... jak go kupielm to byl juz z gazem..swiezo zalozonym
[ Dodano: Wto Maj 22, 2007 6:18 pm ]
Dzięki.
Jedź do gazowników na ul. Glinki oni Ci zrobią samochód.
bylem u gazownika..ale nie na glinkach..ale kolo mojego bloku.. (kubusia puchatka) diagnoza..cewka.. albo elektrozawor..mam ponoc(na reduktorze) 2 jakies dingsy elektryczne (elektrozawory) do ktorych dochodzą kabelki..i jeden z nich moze byc walniety..lub obydwa..ale by to sprawdzic musze podjechac jak problem bedzie wystepowal.. czyli cza troche pojezdzic w korkach...
ale kolo mojego bloku.. (kubusia puchatka)
Blok dalej - na Ogrodach mieszkają moi rodzice, jestem tam codziennie
Dzisiaj też ok 16.30 będę za blokiem 23, Pyzia stoi w widoczznym miejscu.
Jak masz ochotę możemy pogadać.
Jeśli chodzi o gazownika z Kubusia to bardzo sympatyczny facet.
heh no tak..tylko ze ja teraz mieszkam z zoną na kapusciskach 10 minut drogi idac na nogach:)(wojska polskiego) a tam mieszkają moi rodzice...a z przyzwyczajenia mowie jak cos sie dzieje w tamtych okolicach ze to są moje strony.. heh..
[ Dodano: Pią Maj 25, 2007 4:42 pm ]
Wiem gdzie są Kapuściska, ale od 1978r do 1999r mieszkałem na Wyżynach, więc też mogę powiedzieć, że to moje strony
Acha umawiamy się z chłopakami na mały spot, pomyśl o tym.
Pozdr.
heh no moge pomyśleć ale mam malutką cureczkę (8 miesiecy) i do tego zone:P i niewiem jak one sie na to zapatrywac bedą..ale jak cos to jestem zaaa
cinek58, myśle że cÓreczka nie bedzie miała za dużo do gadania a z żonką zawsze idzie sie dogadać
tak..tylko to jest bardzo wczesny wczesniak..urodziła sie 3 miesiące za szybko (powinna miec 5 miesiecy) i niedosc ze musimy o nią bardzo dbac(zdrowie) bardzo podatna na infekcje..a leki dla dzieci... za to co wydalem na nią na 2 szczepionki na pneumokoki bym miał lampy soczewkowe RINGI.. do pugolota..heheh.. ale tego sie nieprzelicza..w koncu to dziecko..a musze dac jej jeszcze 1 szczepionke..(jedna kosztuje 280 zł a dostaje co 4 tygodnie) wiec co do wyjazdow dalszych..narazie niema mowy(odpuscilem sobie wyjazd nad moze bo niewytrzymuje z foteliku 15 min) i autko bez klimy w takie upały... zal dzieciaka do auta wsadzac... a co do zony.zona by napewno sie dala namowic na jakis zjazd.. gdyby miala obiecane pifko;) i grila..ja..ja jestem zawsze za...ale dzidzia teraz nam stawia warunki heheh
musze dac jej jeszcze 1 szczepionke..(jedna kosztuje 280 zł a dostaje co 4 tygodnie)
co to za szczepionka . Podaj nazwe i dawkę
prevenar - a dawka? niewiem bo niebylem podczas dawania szczepionki..ale to jest cos ala strzykawka i zastrzyk robi piguła a ja niewnikam w to ile ona wstrzyknie bo niejestem lekarzem..to jest jej praca ona sie zna a ja tylko patrze:)
w moim byl zakladany kolo 5 lat temu w Pile... jak go kupielm to byl juz z gazem..swiezo zalozonym
[ Dodano: Wto Maj 22, 2007 6:18 pm ]
Nie TY go kupiłeś.
To jest samochód ojca którym się lansowałeś bez szacunku dla niego.
Tak tak drodzy forumowicze - ten forumowicz nie jest i nie był posiadaczem Peugeota 405. Ja też mogę się chwalić że jeżdżę VOLVO B10M, tyle że są one własnością MZK, więc nie wstawiam sobie ich w opis ani nie robię zdjęć w avatarze.
Piszę to, bo cinek58 ani słowem nie wspomina, że to nie jest jego samochód - a tego wymagałaby grzeczność i moralność.
wspominał wspominał Don Piedro
pewnie ze bede i prawdopodobnie nowym(starym ) autem p 405 przeszedł do rąk prawowitego własiciela czyli ojca(niemogł jezdzic bo po 1 sie boi po 2 niebardzo umie..merwus panikarz itp)... ja go uzytkowałem koło 4 lat i traktowałem jak swojego...a ze przy spieciu rodzinnym skorzystał z okazji i go zabrał(poszło o to ze rodzice przez rok czasu tylko 2 razy byli u wnoczki ..a na rocznice slubu nawet na kawe nie przyszli bo im ciezko a prezent dali jak po pracy na chwile ich odwiedzilem...ehhh.. niema to jak rodzinka...maja 5 minut drogi na nogach....i stad własnie decyzja o kupnie auta...chciałbym 405..ale z klimą ciezko dostac.. wogle ciezko dostac zadbana szuke...a tamtą znałem na wylot i stad decyzja o kupnie xanti albo lagunki:P ew. nissana primery...i tu poznaliscie caly moj sekrecik
Don Pierdo, nie rob afery
ten don piedro to moj.. brat.. ale niechce tutaj ruszac rodzinnych tematow na forum .. bo to chyba nie miejsce na pranie rodzinnych brudow..ale by było fer to powiem tylko ze odmowił byca chrzestnym ..mojej corce ..tylko dla tego ze , jak powiedział"niema czasu, poza tym jego zona mu zabroniła"...no coz ma sie tą rodzinke
[ Dodano: Czw Lip 26, 2007 6:21 pm ]
ten don piedro to moj.. brat.. ale niechce tutaj ruszac rodzinnych tematow na forum .. bo to chyba nie miejsce na pranie rodzinnych brudow..ale by było fer to powiem tylko ze odmowił byca chrzestnym ..mojej corce ..tylko dla tego ze , jak powiedział"niema czasu, poza tym jego zona mu zabroniła"...no coz ma sie tą rodzinke
[ Dodano: Czw Lip 26, 2007 6:21 pm ]
eh.. szkoda gadac.. zawsze wpierdziela sie tam gdzie niemusi i tylko robi ferment...a było tak miło i spokojnie..... szkoda ze nie wspomniał o wtryskach i czujniku dawki paliwa czy cos takiego:)
[ Dodano: Czw Lip 26, 2007 8:27 pm ]
Powiem tak: "Płacz matki nad zasranym dzieckiem". Don Pierdo, Cie prosze po co robisz te zadymy?? Macie sprawy rodzinne i ok. Ale nie pierzbrudów na forum. Masz jakiś do brata dylemat to napisz mu sms lub zadzwoń i tyle... A co z tego że 405 była ojca. Napisał o tym chyba ze nie byla jego dużo wcześniej i nie w tym poście. To jest forum miłośników 405 i tych co szukają pomocy a nie dopierdzielają sobie...
Powiem tak: "Płacz matki nad zasranym dzieckiem". Don Pierdo, Cie prosze po co robisz te zadymy?? Macie sprawy rodzinne i ok. Ale nie pierzbrudów na forum. Masz jakiś do brata dylemat to napisz mu sms lub zadzwoń i tyle... A co z tego że 405 była ojca. Napisał o tym chyba ze nie byla jego dużo wcześniej i nie w tym poście. To jest forum miłośników 405 i tych co szukają pomocy a nie dopierdzielają sobie...
eh.. szkoda gadac.. zawsze wpierdziela sie tam gdzie niemusi i tylko robi ferment...a było tak miło i spokojnie..... szkoda ze nie wspomniał o wtryskach i czujniku dawki paliwa czy cos takiego:)
[ Dodano: Czw Lip 26, 2007 8:27 pm ]
Ludzie wylajtujcie Mało to problemów na świecie nie spierajcie się o słowa i głupstwa lepiej się i do przodu ! nie ma co się rozwodzi nad rozlanym mlekiem a to forum zostało utworzone w innym celu a szczególnie w tym temacie
Poza tym, wybaczcie, ale 405 to też samochód na "F",
Może jestem mało kumaty ale tego to nie rozumiem aaaa.......... że Francja .
No i co z tego ? Zawsze mnie pociągały auta Francuskie i co przyznaje Włoskie