PamiÄtnik-M
witam
Jak w temacie mam pytanko o regenerację (odświeżenie, poprawienie, naprawę itp)
W moim aucie mam do poprawienia zaciski, Cała reszta (płyn, tarcze, wymienione na nowe, pompa sprawna)
Pomimo wyczyszczenia, wymiany gumek, blokadki od klocków i wysmarowaniu tłoczka płynem do tego przeznaczonym, jedno koło przednie zaczęło się grzać (po około 1000km przejechanych), pedał zrobił się miększy, ręczny hamulec stał się słabszy, prawie go brak (o ile to ma znaczenie bo i tył postanowiłem wyczyścić i ustawić ręczny). Po tym wszystkim auto hamuje praktycznie po podpompowaniu pedałem...
Moje pytanie:
Jak powinny zachowywać się w pełni sprawne (wykręcone z auta zaciski bendix)...?
Czy tłoczek powinien wchodzić i wychodzić łagodnie, czy z oporem...?
U mnie wciska się pod większym naciskiem ręką, natomiast wyciągać go muszę za pomocą dwóch narzędzi zapartych po bokach.
Czy to normalny objaw...? Jeżeli nie, to jak to naprawić / zregenerować...?
Pierwsza sprawa czy robiłeś wszystko zgodnie z tym tematem:
http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=7045
i tym:
http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=6550
Druga sprawa to na moje oko masz zapowietrzony układ i by dobrze go odpowietrzyć to musisz odpowietrzać przy odkręconych zaciskach ustawionych odpowietrznikami do góry:
Tu masz jak to zrobić:
http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=4772
---------------------------------------------------------------------------------------
EDIT - sorki, ale nie zauważyłem że chodzi o bendix....
W tym problem że z tyłu mam bębny, do tamtejszych tłoczków się nie dotykałem, są na amen spieczone z przewodami, szczęki mam jeszcze grube bębny mało wytarte, dosyć mało rdzy pod spodem, więc myślę że wszystko tam jest spoko...
Czytałem gdzieś że żeby odpowietrzyć poprawnie cały układ, używa się do tego denaturatu, nigdy tak nie odpowietrzałem w ten sposób, mogę jedynie przypuszczać jak to się robi...
Ja wymieniłem płyn wysysając stary strzykawką ze zbiorniczka i zalałem nowym, odpowietrzałem wszystkie koła do momentu pojawienia się czystego płynu bez piany...
Pomyślę nad ponownym odpowietrzeniem z użyciem denaturatu, wiesz może jak najlepiej wypłukać cały układ?
No i powracając do początku postu jak powinien zachowywać się sprawny wykręcony docisk?
Pompę mam sprawną, zgodnie z opisem z forum, przy wciskaniu hamulca obroty nieznacznie chwilowo wzrastają...
musisz odpowietrzyc jeszcze i bez zadnych denaturatow...poprostu czasem trzeba kilka razy ,jak wymienialem gumki tylnych zaciskow tez musialem odpowietrzyc trzy razy....pamietaj aby odpowietrzac najpierw najdalsze kolo od pompy czyli tyl prawy, potem tyl lewy,potem przod prawy i na koncu przod lewy i nie zaluj plyny ,trzeba przepchnac caly uklad,bo czasem maly babel zostaje i kiepskie hample...tak dlugo odpowietrzaj az nawet babelek powietrza nie poleci i bedzie czysty ,swierzy plyn...a tloczek powinien sie dosc latwo dac wcisnac ,aby go wyciagnac to sie wciska pedal hampla bo reka czy czyms tam powinien wychodzic bardz ciezko...wiec tloczki masz ok raczej...wymieniales uszczelki zacisku???
1) NIE odpowietrza się za pomocą denaturatu, a co najwyżej płucze.
2) wymiana, to NIE JEST odessanie ze zbiorniczka, tylko wypchnięcie CAŁEGO starego płynu przez odpowietrzniki zacisków przodu i tyłu i dolewanie nowego do zbiorniczka, mozna uznac, że płyn jest wymieniony kiedy wlejesz go dwa razy tyle ile wynosi pojemność układu.
3) Czy przy odpowietrzaniu odpowietrzałeś też tył? Bo jeśli nie to na pewno masz zapowietrzony
4) Jesli chodzi o kolejność to powinna być - lewy tyl, prawy przod, potem prawy tyl, lewy przod. Peugeot ma krzyzowy układ hamulcowy.
uszczelka zacisku pozostała stara, wyglądała na dobrą, była elastyczna, niepopękana i niesparciała, nic nie przepuszcza... Stan płynu mam od odpowietrzenia (około 1000km) taki sam bez zmian...
Jeszcze pytanko, czy te tłoczki (bo myślę je jeszcze raz rozebrać i wyczyścić) osadzać na preparat do tłoczków, czy na płyn hamulcowy...?
No i drugie pytanie: Czy można je ewentualnie dotrzeć delikatnie papierem (je i komorę w której pracują)...?
NICZEGO NIE DOCIERAJ!!! wymien uszczelke zacisku, bo bedzie wygladac na dobra a jest spuchnieta.
Ale u Ciebie podejrzewam po prostu zle odpowietrzenie.
Tłoczki wsadzaj na plyn
Jeszcze pytanko, czy te tłoczki (bo myślę je jeszcze raz rozebrać i wyczyścić) osadzać na preparat do tłoczków, czy na płyn hamulcowy...?
Zwilżyć płynem hamulcowym i powinno być ok.
No i drugie pytanie: Czy można je ewentualnie dotrzeć delikatnie papierem (je i komorę w której pracują)...?
Chyba żartujesz W jakim celu ???
1) NIE odpowietrza się za pomocą denaturatu, a co najwyżej płucze.
2) wymiana, to NIE JEST odessanie ze zbiorniczka, tylko wypchnięcie CAŁEGO starego płynu przez odpowietrzniki zacisków przodu i tyłu i dolewanie nowego do zbiorniczka, mozna uznac, że płyn jest wymieniony kiedy wlejesz go dwa razy tyle ile wynosi pojemność układu.
3) Czy przy odpowietrzaniu odpowietrzałeś też tył? Bo jeśli nie to na pewno masz zapowietrzony
4) Jesli chodzi o kolejność to powinna być - lewy tyl, prawy przod, potem prawy tyl, lewy przod. Peugeot ma krzyzowy układ hamulcowy.
Tak też odpowietrzałem, jak pisałem wcześniej, wyssałem stary płyn po to żeby pedałem nie machać w nieskończoność, dolałem nowego i odpowietrzałem każde koło do momentu aż nie pokaże się czysty płyn, na koniec zalałem nowym, w rzeczywistości użyłem do tego płynu grubo więcej niż dwa razy tyle co w całym układzie się znajduje...
Wracając do tematu odpowietrzyłem wszystkie koła, tyle że zaczynając od tylnych i kończąc na przednich (nie odpowietrzałem na krzyż).
reczny jest niezalezny od ukladu hydraulicznego, bo to jest rozpieracz mechaniczny.
Cos nie tak poskladales.....
Jesli masz miekko w pedale i musisz dopompowywac to na bank jest zapowietrzone.
Ok. nie będę docierał tłoczków...
A wracając do tematu... jak się płucze to wszystko denaturatem?
daj sobie spokoj z plukaniem. Juz wyplukales plynem.
reczny jest niezalezny od ukladu hydraulicznego, bo to jest rozpieracz mechaniczny.
Cos nie tak poskladales.....
Jesli masz miekko w pedale i musisz dopompowywac to na bank jest zapowietrzone.
Właśnie stało mi się to (słaby nożny i ręczny) jednocześnie, z momentem pierwszej fali przymrozków tej zimy...
Myślałem że może jakaś kropla wody gdzieś zamarzła, bo czasem wszystko słabło a czasem wszystko powracało do normy...
Teraz już nic do normy nie wraca i do tego zaczęło się grzać przednie lewe koło...
A linke recznego masz w jakim stanie? mozliwe ze masz syf w pancerzu, zamarzlo i do widzenia...
Linka sprawna, przy zaciąganiu nie wyczuwam żadnego zacierania, do tego wydaje mi się że była jakoś niedawno wymieniana, jest w nienaruszonym stanie
zrob jak Ci wszyscy mowia i bedzie git...nic nie kombinuj....z tylu masz bebny ,wiec najpier wyreguluj samoregulatory szczek,pod gorna sprezyna taki rozpierak z nakretka...ustaw tak zeby bemben sie obracal bez otarc ale zeby szczeki byly tuz przy nim....potem sprawdz dzwignie recznego(z zalozonymi bembnami) zaciagnij powinno byc 6do 8 zabkow jesli jest wiecej to wyreguluj reczny na lince,jesli jest ok to przejdz do odpowietrzania...z kiks oczywiscie bo sam tego nie zrobisz i odpowietrzaj tak jak wczesniej od najdalszego kola od pompy hamulcowej do najblizszego bez wzgledu na to czy to krzyzowy uklad czy nie....dolej do pelna plyn do zbiorniczka,ktos trzy razy depcze na pedal hampla do konca i trzyma za trzecim,wtedy odkrecasz odpowietrznik ,upuszczesz plyn ,zakrecasz kolega puszcza pedal i tak po trzy razy kazde kolo...sprawdzajac w miedzyczasie zeby nie zabraklo plynu w zbiorniczku,to samo dla wszystkich kol i tak do skutku i nie ma bata musi byc dobrze,dobrze jest na odpowietrznik nalozyc przezroczysty wezyk i w trakcie upuszczania plynu zanurzyc go w butelce przezroczystej napelnionej do 1/3 plynem hamulcowym,widac wtedy dokladnie czy leci jeszcze powietrze i do tego nie leje sie plynu na ziemie....mozna tez zrobic tzw przelanie plynu....przed odpowietrzeniem ,wezyk na odpowietrzniku,wlozony do butelki odkrecasz odpowietrznik i stawiasz butelke ponizej zacisku ,lub cylinderka,odkrecasz zbiorniczek wyrownawczy i kontrolujesz aby wciaz byl w nim plyn,dolewasz az w butelce nie bedzie juz powietrza ,tak na kazde kolo a potem odpowietrzenie wtedy wystarczy raz i musi byc git,jesli masz abs starego typu to trzeba jeszcze odpowietrzyc pompe abs ,jesli abs-u brak to tak jak wyzej napisalem....
Więc nic nie kombinuję pozostaje mi odpowietrzenie i regulacja ręcznego...
Zadam jeszcze pytanko, bo wiele opinii słyszałem...
Czy odpowietrzać na załączonej stacyjce czy na wyłączonej, dodam że nie mam ABS-u...
Dzięki panowie za podpowiedzi
Pozdrawiam
na wylaczonej, wlaczenie nie ma zadnego znaczenia, to po co rozladowywac aku...?
a po mojemu samoregulatory w bembnach sa popsute... ktos zgubil zapadki.... sprawdz taki myk ze zaciagnij lekko reczny ale tak zeby kola sie nie blokowaly... jesli hamulec jest duzo lepszy to juz wiesz co masz do wymiany... ja przez prwien czas jezdzilem wlasnie z podciagnietym recznym bo samoregulatory nie dzialaly poprawnie (zamiast kasowac luz to go powiekszaly).... powodzenia...
Hmm, ja troszke inaczej odpowietrzam. Tylny lewy, tylny prawy, przedni lewy przedni prawy...
Zeby reczny dzialal, to niestety musisz rozebrac bebny. Odpowietrzniki spryskaj WD40 na noc, drugiego dnia naloz dobra dluga nasadke i pojda.
No i podstawowa sprawa, samoregulatory - poszukaj na forum, bo nie chce mi sie pisac po raz 5
a po mojemu samoregulatory w bembnach sa popsute... ktos zgubil zapadki.... sprawdz taki myk ze zaciagnij lekko reczny ale tak zeby kola sie nie blokowaly... jesli hamulec jest duzo lepszy to juz wiesz co masz do wymiany... ja przez prwien czas jezdzilem wlasnie z podciagnietym recznym bo samoregulatory nie dzialaly poprawnie (zamiast kasowac luz to go powiekszaly).... powodzenia...
Samoregulatory są całe z blaszkami, niepordzewiałe (pod bębnem mam wszystko w należytym porządku, cylinderki nie ciekną). Na tyle mam do roboty jedynie podciągnięcie ręcznego i będzie spoko, to wiem... Natomiast martwi mnie przód, jak pisałem wcześniej lewe koło zaczęło się grzać, hamulce osłabły no i co zauważyłem mam delikatnie zaciśnięte klocki (auto na niewielkich wzniesieniach nie stacza się, przy ruszaniu zachowuje się jak by było obciążone, to poj. 1,4 więc da się wyczuć). Co dziwne hamulce łapią chyba nawet równo bo nic nie ściąga...
Delikatne i maksymalne nawet zaciągnięcie ręcznego nic nie pomaga (hamulec jest bardzo słaby, nie ma siły zatrzymać auta przy najechaniu na górkę)... Czytałem ten patent na forum już wcześniej ale jak piszę jest bezskuteczny.
Przemyłem cały układ denaturatem, (stał w układzie około 5h), odpowietrzyłem wszystko (dużą ilością płynu), tłoczki w przednich zaciskach chodzą poprawnie, zaciski przesuwają się tak jak powinny (jak pisałem wcześniej tarcze, klocki nowe).
Pedał twardy, ale hamulec mało skuteczny, hamuje ale bez całkowitego blokowania _____kuł._____
Po odpowietrzeniu podczas hamowania było słychać trzaski, poprawiłem to, okazało się że tuleje na zaciskach były odwrotnie założone (zacisk chodził z oporem) nie miał siły się przesuwać dociskało tylko jeden klocek... (z tego co zaobserwowałem)
Odpowietrzyłem ponownie... hamulec niewiele lepszy, twardy i nadal nie blokuje ____kuł____ (przy wciskaniu ile siły w nodze).
Co tam mogę mieć jeszcze uszkodzone że mam brak tych nieszczęsnych hamulców...?
po pierwsze poczekaj az sie dotra tarcze i klocki, jak po tym nadal bedzier kiepski hampel, to zmien servo na wieksze ,jak to nadal nie da efektow to wymien zaciski i tarcze na girling z tarczami wentylowanym,i i bedzie z pewnascia ok
są już raczej dotarte, przejechały od wymiany ponad 150km
zaciski wymieniłem na inne używane, sprawne i nadal tak samo...
Wymienić na Giringa...? kosztowne, dopiero co powymieniałem wszystko, beznadzieja...
Przecież to zostało tak zaprojektowane i wymyślone żeby hamowało, z pewnością kiedyś hamowało poprawnie...
Pompę sprawdzałeś...?
Przy odpowietrzaniu płyn sika z rurki, czy ścieka?
NIE TRZYMA SIĘ DENATURATU TYLE CZASU W UKŁADZIE!
Zalewa, przepompowuje, zalewa płyn i przepompowuje. Mogły uszczelki spuchnąć.
pompę sprawdzałem w sposób podany na forum (przy wciskaniu pedału chwilowo obroty wzrastają,potem wracają do poprzednich, nie maleją)
Denaturat nic nie zmienił, przed płukaniem i po płukaniu jest nadal tak samo...
Może i fakt 5h to trochę za długi czas na denaturat, ale myślę że nic nim nie powaliłem.
Odpowietrzałem z odpowietrzników przy zaciskach i tłoczkach (nie rurkami), płyn tryskał dosyć dużym ciśnieniem, najpierw denaturatem z pianą, potem po dość długim pompowaniu na każdym kole samym płynem.
niestety ale bendix kiepsko hamowal od poczatku....a wymiana na girling nie jest wcale kosztowna, bo mowie o uzywkach, wlasnie wymienialem dokladnie takie cos w 405 1.6 w zeszlym tygodniu...z bendixa przod zmienilem na girlinga, dajac nowe zestawy naprawcze koszt 20plm na strone kazdy uzywany girling bedzie jak nowy, zmienilem serwo z 18. td i hample nagle zaczely hamowac jak nalezy a wczesniej na bendix mimo wielu staran i zabiegow wciaz byla lipa... na allegro maja cale zestawy z tarczami za mala kaske , dac nowe klocki, nowe zestawy naprawcze i masz wreszcie hamulce
Pomyślę teraz nad zmianą pompy i serwa (bo tylko chyba to mi do wymiany zostało)...
Jak nic nie da to pomyślę nad giring-iem.
Jeszcze pytanie:
Czy do tego co mam (bendix) mogę wstawić każdą pompę z serwem, (czy każda od 405 bedzie pasowała) czy to jest jakoś rodzajowo do pojemności silnika i rodzaju hamulców...?
No i jaka będzie najlepsza w zamian tej co mam...?
kazda pasuje , nawet te co abs mialy, im wieksze servo tym lepiej najwieksze mialy 2.0 i 1.9td po lifcie z abs bosch
wszystkie przewody i mocowanie w każdej do P405 będą pasowały...?
Jeszcze pytanie: czy z przed FL też będzie pasowała?
wynalazłem na allegro coś takiego: http://allegro.pl/item572...cowa_servo.html
Czy to podejdzie do mojego 1,4 po FL
Pewnie będzie trzeba ją trochę zregenerować i powymieniać co nie co w niej, ale za te pieniądze nie ma co spodziewać się nowej.
nic nie musisz wymieniac tak jak jest zakladaj i bedzie git, wszystkie pasuja, a tylko do zaciskow jakbuys na girling zmienial koniecznie musisz miec sruby ktore trzymaja zacisk przy zwrotnicy bo w bendix sa zupelnie inne , reszta pasuje idealnie ...
Kupiłem tą pompę od 2,0 serwo (bendix) faktycznie o dwa razy większe i pie....enia się z wymianą było pół dnia (nie znałem szybkiego i sprytnego sposobu na wymianę ale wymieniłem).
Wymieniłem tylko serwo bo w swojej starej pompy na aucie nie mogłem odkręcić przewodu (odkręciłem z jednym przewodem) zmontowałem starą pompę ATE (bo taka była) z nowym serwem, hamulce stały się minimalnie lepsze ale nadal zahamowanie z piskiem niemożliwe.
Co zaobserwowałem po wymianie to to że po wciśnięciu hamulca pedał odbija powoli, czy tak powinno być...?
Przy kilkukrotnym wciskaniu pedału obroty silnika, to spadają, to rosną stają się nierówne.
Przymierzam się dalej do wymiany pompy o której mowa tylko muszę dokupić przewód wiem że ze starej go nie wykręcę, czy to coś zmieni, czy może coś innego może być przyczyną złego hamowania...?
Wszystko już wymienione i sam już nie wiem co może być tego przyczyną, założyłem nowe tanie klocki firmy Craft (produkt własny sklepów Inter Team) może to ich wina w końcu...?