PamiÄtnik-M
Witam.
Wczoraj wrocilem z Warszawy na kilka dni. Samochod sporo nie jezdzil.
W belce sa 3 drazki skretne , 1 glowny i 2 od poszczegolnych kol. Czy ktos moze wie, jak one powinny byc poskladane ? Mam wrazenie ze jakis poprzedni wlasciciel belki cos przekombinowal i zawieszenie nie dziala jak powinno.
Wcisnalem lewa strone to samochod poszedl "lekko" w dol i zaczal sie nieco kolysac.
Gdy wcisnalem prawa strone lekko to ok, ale jak mocniej to wystepuje takie dosc glosne "BRZDEK".
Amortyzatory mam nowe gazowo-olejowe.
ja u siebie mialem takie mocne uderzenie i okazalo sie lozysko i czop juz byl zesputy. Tylko bylo najbardzie slyszalne podczas jazdy
Masz belkę i dwa drążki. I z drążkami pewnie jest wszystko w porządku.
Należy się zastanowić co masz w belce.
Często z belki można wylać sporo wody z rdzawym błotem - najczęściej wtedy już jest po ptakach bo łożyska z gniazdami szlak już trafił. Im szybciej się dowiesz tym lepiej.
Awarii belki można się ustrzec za wczasu.
Wierci się w niej trzy otwory jeden na środku i w pobliżu końców przed wahaczami.
Wkręcamy w nie smarowniczki. Całą belkę faszerujemy smarem aż przez końce
zacznie przeciskać smar. Zapobiegnie to dostawaniu się wilgoci a łożyska będą
miały stałe zaopatrzenie. Raz na rok wciskamy trochę smaru dla uzupełnienia braku.
Gwarantuję parę ładnych lat eksploatacji.