ďťż

Pamiętnik-M

no wiec tak: jak ruszam i powoli jade kierownica dostaje bicia.. jak zwiaksze szybkosc to bicie ustepuje ale kierownica zaczyna drzec tak jak caly samochod.. dodam jeszcze ze mam takie cos ze jak cofam i chce troche gwaltowniej ruszyc to z prawej strony stychac takie dosc glosne i nie przyjemne walniecie... prosze o pomoc


radadek, różne rzeczy to mogą być.
1. Niedokręcone koło...
2. Skrzywiona felga
3. Przeguby na półosiach
4. Balon na oponie
5. Luz na tulejach wahaczy
6. Łożysko podporowe półosi prawej
7. Walnięta poduszka tylna silnika
8. Krzywa lub pęknięta tarcza hamulcowa
9.Luźny zacisk zacisk hamulcowy
I wiele wiele innych, może to być nawet tył musisz coś więcej sam posprawdzać i opisać co już sprawdziłeś, a wtedy ktoś ci podpowie co sprawdzać dalej a ty nawet nie napisałeś z której strony bardziej słychać to walnięcie
1,3 i 4 odpadaja.. to sprawdzilem jest ok.. moze po kolei mi ktos powie co sprawdzic bo ja to troche zielony jestem...


cale zawieszenie do przejrzenia, i to takiego solidnego.
Ze sprawdzeniem luzow lozysk piast itd.

a jesli zakladales zimowki - robili wywazenie?
Napisałem co po kolei sprawdzać, sprawdź te punkty to będziemy dalej myśleć, ale prawdopodobnie przyczyna jest gdzieś w tych rzeczach, które zostały wymienione
mam bardzo podobny problem, a mianowicie bicie w kierownicy, jade wolno jest większe - im szybciej tym mniejsze, na luzie jest tak samo jak na biegu. byłem wyważyć koła, latem wymieniłem: tuleje wahaczy, sworznie, końcówki drążków, przeguby (prawa półoś cała nowa) i łączniki stabilizatora. wiem że mam do wymiany poduszki skrzyni i silnika ( przy mocniejszym przyśpieszaniu czuć drgania na przodzie auta i wibruje lewarek zmiany biegów) może to od tych poduch się tak zrobiło...?
Czasem jak sa tzw.sanki pod silnikiem nader skorodowane to tak sie dzieje
Trzeba dokładnie ogladnąć bo do tego elemetu mocowane jest zawieszenie a głównie konik tylni wachacza
można wymienic wszystko a bicie dalej bedzie
muszę wjechać na kanał i wszystko dokładnie obejrzeć ale chyba zaczne od zawieszenia silnika i skrzynki bo i tak musze to zrobić
Dziś nie mam ale zrobie fotki bo też mam jedno takie ognisko korozji i podobne objawy wymieniłem prawie wszystko a dalej sie tak dzieje
Wprawdzie nie jest to jeszcze coś strasznego ale denerwuje
sprawdzilem... no wiec z prawej strony jest lekki luz.. jak zdjalem kolo to lekko sie rusza cala piasta .. to jest walniete łozysko?
radadek moze lozysko a moze i piasta. A chuczy jak jedziesz? Jak tak to łozysko. Ale jak rozbierzesz to bedziesz wiedzial wszystko. I to musisz zrobic, bo beda po kolei leciec kolejne elementy.
radadek, pytanie to które koło? przód czy tył?
Jeśli tył to belka do regeneracji, jeśli przód to konik i tuleja na wahaczu do wymiany.
przod... jak jade to nie chuczy... troche tylko jak skrecam w lewo lekki szum slychac
jak by to bylo lozysko to by chuczalo. Ale jezeli piszesz ze cala piasta chodzi to lozysko. A moze byc tez piasta, wiec tak czy inaczej musisz to rozebrac, bo piasta sie wyrabia od luzu na lozysku, wszystko ze soba jest powiazane.
a mogłbym prosić o jakiś opis rozebrania piasty ?
radadek, sprawdź wahacz tak jak pisałem wcześniej, zanim cokolwiek rozbierzesz, na wahaczu jest po lewej "konik" po prawej tuleja gumowo metalowa. Zwróć też uwagę na sworzeń na zwrotnicy.
Probowales ruszac po zdjeciu tarczy hamulcowej?
Bo zdarza sie, ze po zdjeciu kola luznawa jest tylko tarcza, lapana tylko jedna srubka do piasty.
Jesli jednak piasta, to wymiana nie jest prosta, tam jest lozysko dzielone, i zeby wymienic same lozyska (2) to trzeba miec dobra praske i pasowane pierscienie do wyciskania i wciskania, wazne jest tez napiecie wstepne lozyska. Nie wiem jakie masz mozliwosci,
ale jesli tylko garaz, mlotek i imadlo, to sie za to sam nie zabieraj.
hehe. Opis z glowy:
1. Poluzuj śrube od półoski jesli masz dostep do niej bez zdejmowania kola a jezeli nie to punkt 2.
2. Odkrec kolo.
3. Jezlei masz tarcze wentylowane to wloz dobry srubokret w tarcze i poluzuj śrube od półosi
4. Jezeli nie masz wentylowanych tarcz to potrzebna ci jeszcze jedna osoba do nacisniecia hamulca, podczas gdy kolega bedzie dusil po hamulcach ty odkrec te srube od półosi.
5. Odkrec końcówke kierownicza
6. Odkrec sworzeń
7. Odkrec zacisk hamulca
8. Odkrec górne mocowanie calego macpersona, pod maska.
9. Jesli masz sciagacz do koncowek i sworzni to go urzyj, jesli nie posiadasz to mlotek i
jazda w koncowke.
10. Sworzen musisz najpierw naprezyc i wtedy pare razy puknac z moca.
11. Jesli juz to wszystko odkrecisz to macperson jest gotowy do wyjecia.

Jezeli chodzi o to ze mozna nie wyciagac calego macpersona tylko samo piaste. Dla mnie osobisicie to lepiej wyciagnac calego macpersona. CHyba wszystko, jak cos to pisz.
Bardzo czesto takie wibracje powoduje tarcza hamulcowa. Dzisiaj mialem cos podobnego i okazalo sie, ze za slabo dokrecilem kolo... jezeli to samo wystepuje na luzie to mozna wykluczyc naped, czyli, skrzynie i poloski. Gumy wahacza tez bym wykluczyl, lozyska tez - przed biciem wystepuje huczenie. Zbierznosc sprawdzales ? U mnie bicie wystepowalo, jak mialem opone z guzem, przeloz sobie opony przod na tyl i zobaczysz...
panowie:


sprawdzilem... no wiec z prawej strony jest lekki luz.. jak zdjalem kolo to lekko sie rusza cala piasta .. to jest walniete łozysko?

Poza tym zauwazylem, ze tu sporo osob myli piaste ze zwrotnica.

Radadek, to na czym jest luz - na piascie, czy na zwrotnicy? (w domysle na sworzniu zwrotnicy).

Jelsi na piascie, to tak jak napisalem juz wyzej. Jesli na sworzniu to mozesz wyjac kolumne i wymienic, choc mozna to zrobic i bez wyjmowania - najwygodniej jak ma sie kanal albo podnosnik kolumnowy.

krzysiek... podales mu jak wyjac kolumne, wyjmie i co...? Jesli to lozysko,
to bedzie sie mordowal, zeby ja zalozyc z powrotem, albo bedzie z nia chodzil piechota, szukajac mechanika, ktory mu wymieni lozysko. Tego lozyska nie da sie mlotkiem i przecinakiem wymienic..
W sumie to kapuchy masz racje:) Dlatego napisalem ze jak cos to niech pisze. Lozysko da sie wyciagnac przy pomocy mlotka, sam nie praktykowalem bo mam prase ale widzialem jak to robi gosciu:( nie za ciekawy widok. Mlotek i przecinak to ostateczne narzedzia z jakimi trzeba podchodzic do pyzego. Jezeli chodzi o to ze ktos myli zwrotnice z piasto to ja akurat wiem co to jest. Moim zdaniem jak pisalem lepiej jest wyciagnac cala kolumne, poniewaz chyba latwiej odkrecic sruby trzymajace poduszke macpersona niz jedna srube ta co laczy zwrotnice z amorkiem i pozniej jeszcze tluc mlotkiem w zwrotnice zeby ja wyjac a i tak bedzie musial do kogos podleciec zeby wycisnac lozysko i wcisnac nowe.
Ja po prostu zakladam, ze jesli sam nie bedzie wymienial lozyska (w co watpie)
to o wiele prosciej, zamiast czesciowo sie babrac, podjechac do mechanika, ktory mu zrobi to co trzeba. Kombinujac samemu, jesli sie nie ma odpowiednich narzedzi o wiele latwiej cos uszkodzic i wtedy koszty rosna. Juz nie mowiac o tym, ze skladanie bez klucza dynamometrycznego tez moze przyniesc duzy wydatek w efekcie.
A odkrecac nakretki poloski na hamulcach nie polecam, a juz szczegolnie na srubokrecie w tarczy wentylowanej. Gwarantuje ci, ze u mnie by ci sie to nie udalo, kiedy odkrecalem pierwszy raz. Ale po 18 latach jezdzenia mialo prawo sie zapiec. Bo pierwszy raz po tylu latach bylo to odkrecane.
przynajmniej bedzie wiedzial jak zbudowane jest zawieszenie w jego wlasnym samochodzie, przeciez człowiek uczy sie na bledach.
A jak kapuchy polecasz odkrecic to śrubke od półoski, jesli nie masz dostepu do niej jak jest zalozone koło????
większość rzeczy mam wymienione i nie wiem od czego to może być, koła wyważone, zbieżność ustawiona (czy dobrze to nie wiem) jak skręcam to bicie jest silniejsze, im większy skręt kołami tym bardziej bije, jakby coś momentami pchało koło w bok, może jakiś guz a może znowu tuleja wahacza poszła... kiedyś miałem zniszczoną tuleje i było podobnie ale tylko przy mocniejszym skręcaniu... jutro kolejne sprawdzanie...
Najpierw zdjąć koło, wyjąć zawleczkę wybić dekielek (felga aluminiowa) w blaszanej nie ma, założyć koło postawić zahamować i kręcić
Klucz nasadowy 35 z krótką przedłużką porządnym pokrętłem i rurą metrową każda śruba puści

dodi222 a strzela ci przy tym skręcaniu ?
Maciek STI, nie strzela
To chyba faktycznie tuleja albo jakaś końcówka
jutro jak bede miał czas to podjade na kanał i obadam, ale najbardziej prawdopodobna wydaje mi sie ta tuleja, co prawda wymieniałem wszystkie tuleje wahaczy w zeszłym roku ale może jednak...
Hmm na lewym wahaczu silentblock mial miekka gume (byl caly, nie uszkodzony) ale przy poruszaniu kierownica wahacz lekko sie poruszal przod-tyl. No to kupilem nowy, drozszy, solidniejszy. Po wymianie niby poprawa ale nie do konca... I teraz dalej jest tak samo. Czasem nie czuc doslownie nic , czasem lekko bije w kierownice a czasem bardziej a niekiedy to nap*******. Podsumowujac wymienilem: tuleje wahaczy, sworznie zwrotnic, koncowki drazkow kierowniczych, laczniki stabilizatora, prawa polos a z drugiej strony tylko przepob bo reszta niby ok, sprawdzilem i wywazylem kola. Musze wymienic jeszcze poduchy silnika i skrzyni moze to od tego...? Jak nie to moze przegub wewnetrzny na lewej polosi albo drozki, a moze lozyska amortyzatorow... Na co byscie postawili? Wk***ia mnie to juz na maxa

przegub wewnetrzny na lewej polosi Raczej to
he, tyle szukałem przyczyny czemu bije mi w kierownice, wymieniłem prawie wszystko i nic nie pomogło, dzisiaj przyszedł czas na zmiane opon i jak ręką odjął nie ma bicia, nie telepie i nie ściąga na bok prowadzi się EXTRA to były przeklęte opony...
a ja mam inny problem coś mi dzwoni coś lata z prawej strony z przodu nie mam pojęcia co to jest wymieniałem niedawno łożyska kół, i obydwie tuleje wahacza . Luzy zniknęły ale nadal dzwoni po najechaniu specjalnie na dziurę prawym kołem to jakby jakiś klucz uderzony o ziemię dzwonił
Moze sanki luzne ?
Nie wpadł bym na to... wjadę na kanał i podokręcam wszystkie śruby na sankach jak gdzieś go najpierw znajde albo się wczołgam pod auto...
znalazłem przyczynę tego dźwięczenia . Wypadł mi klin zacisku hamulcowego i luźne były klocki hamulcowe . Ale najgorsze jest to że nigdzie takiego klina nie mogę dostać. Byłem już w pięciu sklepach z częściami i nigdzie nie mają
Bernard, niektóre części w serwisie tylko dostaniesz, ale ceny kosmos, moge ci dać namiary do kłobuczyna (fachowcy od francuzów, mają prawie wszystko i na dodatek przywożą części z francji)
ok to to jak możesz to daj mi namiary to ja zadzwonię do tego serwisu i popytam się co i jak za ile . a jak za to badziewie zażądają mi bagatelę . To im podziękuję i skorzystam raczej z oferty jakiegoś auto szrotu
Bernard, jutro ci dam bo wizytówke mam w aucie a już mi sie nie chce do garażu iść, części mają też używane przywiezione z francji więc raczej dużo nie wezmą
ok dzięki z góry
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl