ďťż

Pamiętnik-M

Samochód chodził bez zarzutu zarówno na gazie jak i na benzynie.
Skończyl się gaz więc pojechałem zatankować,facet mówi do mnie,że już resztka i nie wie za ile da rade nalać,mówie ok lej ile możesz.Zalał 13 l i mówi ze już koniec,chociaż wskazanie wlewanego gazu dalej pracowało(dopóki nie wyłączył).
Po tym tankowaniu samochodem nie da sie jeździć na gazie...gaśnie po zdjęciu nogi z gazu..
Moje pytanie:przyczyna może być w tym,że facet wpompował mi jakieś resztki gazu,opary,powietrze czy jak,że auto tak się zachowuje na gazie?
I co z tym fantem teraz zrobić ?


Pierwsza rzecz to wymień filterek gazu.
dotankuj nowego gazu.. zalał ci z woda... pracowałem na LPG wiec jak ktoś ci mowi z ekoncówka to juz jest taki syf ze ja pierdy
To ja mu k***a doleje wody....tak elegancko chodził samochodzik a teraz


proponuje obrzucić kałem dystrybutor
tez miałem kiedys wode w zbiorniku po tankowaniu, nie dało sie jezdzic musiałem czyscic butle
Dolałem dobrego gazu i dalej to samo...To co teraz muszę wypalić wszystko w trasie i czyszczenie butli trzeba by zrobić
zmien najpierw filterek mogło ci go zakleić, potem dotankuj na stacjach LPG co roku powinno sie czyścic reduktor , filtry i spuszczac wode ze zbiorników.,.. robi sie to jak sie dystrybutor zapcha
Zależy co ci natankował. Jak resztkę z wodą lub jakimś syfem to wyjeżdrzenie i zaztankowanie powinno wystarczyc, jak nie to pewnie masz zapchaną rurkę lub filterek, a jak nie pomoże to to prawdo podobnie natankowałeś jakiegoś gazu z toulenem lub izobutanem które podnoiszą ciśnienie a za razem rozpuszczaja gumy i najczęsciej właśnie robią takie ładne rzeczy w reduktorze, który zatyka się .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl