PamiÄtnik-M
Witam Forumowiczów
Mam taki problemik, że kiedy jadę autkiem ni z tego ni z owego auto traci moc, nie reaguje na dodanie gazu a nie pomaga też redukcja na niższy bieg auto się zatrzymuje, muszę z 1-2 min. odczekać i jadę dalej
Pierwszy raz zdarzyło mi się to kiedy wracałem znad morza w święta wielkanocne a później zdarzyło się to mojemu bratu 2 lub 3 razy w drodze powrotnej ze Szczecina do Kołobrzegu, kiedy wrócił okazało się, że pękł wężyk od termostatu więc go wymieniłem i jak jeździłem po mieście wszystko było ok. i znów niedługo po wymianie wężyka pękł następny ale tym razem za gaźnikiem na tym śmiesznym trójniku a z racji tego, że wyjeżdżałem na 2 tyg. dałem go w ręce mechaniora, który zrobił to ale od momentu wymiany nie mógł go odpalić ani na benzynie ani na gazie. Jak się później okazało paliwka zbrakło a na gazie nie odpalał ponieważ zapowietrzył się układ chłodzenia i cały parownik zalewał się gazem i wszystko zamarzało włącznie z przewodami. Po tym jak go odpowietrzyłem auto przestało jeżdzić na gazie tzn. na jałowym gasł a wcześniej nic takiego się nie działo więc gazownik przeczyścił mi cały parownik, wyregulował obr. itp i autko na gazie jeździ lepiej niż jeździło wcześniej ale teraz auto gaśnie ni z tego ni z owego na nie długiej trasie po mieście a autko mam sprawne od poniedziałku i od tamtej pory zdarzyło mi się to już dwa razy z czego raz przy wyprzedzaniu i teraz nie wiem czy taka postać rzeczy to to wina gazu, układu chłodzenia czy jeszcze czegoś innego?? bynajmniej za każdym razem kiedy się to dzieje czujnik temp. twardo stoi na 90C Proszę was o rade
wygląda to raczej na problemy z zasilaniem układu zapłonowego/brak iskry/.
wygląda to raczej na problemy z zasilaniem układu zapłonowego/brak iskry/.
Czyli co w takim razie radziłbyś zrobić??
Przyczyn może byc wiele ale najczęsciej to pada polepszacz zapłonu zwany modułem, sprawdz czy się nie przegrzewa.
nie znam się zbytnio więc byłbym wdzięczny za instrukcje jak to wygląda i gdzie mogę to znaleźć pod maską
Wczoraj zauważyłem jeszcze jeden mankament: Kiedy chcę odpalić samochód i daje na zapłon kontrolki się nie zapalają i dopiero jak cofnę kluczyk w stacyjce i wezmę jeszcze raz na zapłon dopiero zapalają się kontrolki i autko odpala. Czy przyczyną tego mogą być zużyte szczotki w rozruszniku?? dodam jeszcze że to nie zawsze występuje bo kiedy odpalałem autko kilka razy wieczorem wszystko było ok a zrobiłem też ponad 90km z bardzo krótkimi przerwami i auto ani razu nie gasło podczas jazdy
a spróbuj przeczyścić styki z przewodami na cewce, weź jakąś drucianą szczotke, przeczyść i w tedy zobacz..to jest jedna z przyczyn, możesz mieć też przerwy w układzie paliwowym, chrzczone paliwo, świece może też są do wymiany.. a może masz coś luźnego z zasilaniu, posiedź przy nim wypróbuj większość możliwości, może dojdziesz do tego co jest nie tak
Zielik21 zrobiłem tak jak podpowiedziałeś tzn przeczyściłem przewody na cewce no i dalej coś szwankowało szukałem szukałem aż znalazłem- zaśniedziała klema na akumulatorze normalnie trzeba byc mna zeby czegos takiego nie zauwazyc:D
Dzięki za pomoc
czasami te najmniejsze i najmniej spodziewane rzeczy są przyczyną nie wielkiej awarii..wydaje nam sie, że nie wiadomo jaka poważna rzecz się dzieje, a tu okazuje się, że banał..szerokości