PamiÄtnik-M
Serwo sprawdza sie trzema sposobami:
Pierwszy:
Na wylączonym silniku kilka razy nacisnąć pedał hamulca aż stanie
się wyższy i twardy , trzymając nacisnięty pedał hamulca uruchomić
silnik i jak serwo jest dobre to pedał pójdzie pod noga w dół ok 1,5 cm a
jak złe serwo to nie będzie żadnej reakcji.
Drugi:
Sprawdzenie wężyka podcisnienia idą ( czasami jest pompka a czasami idzie z kolektora - inaczej jest w disealach a inaczej w benzyniakach). Czasami jest jakas dziurka na przewodzie i jest podcisnienie ale nie takie jak trzeba i auto hamuje gorzej.
Trzeci:
Na wolnych obrotach silnika trzeba kilkakrotnie wcisnąć pedał
hamulca jak dobre serwo to mu obroty wzrosna, a jak serwo jest zle to może silnik
zgasnąć, ale napewno obroty zmaleją.
Pompe hamulcowa sprawdza sie nastepujaco:
Raz szybko i mocno nacisnąć pedał hamulca i zobaczyć co się
dzieje oraz drugi raz po upływie 10 minut, ale bardzo wolno i zaobserwowac co
się dzieje, jak po szybkim nacisnięciu jest hamulec, a po bardzo wolnym nie ma
to pompa hamulcowa walnięta.
Trzeba tez sprawdzic czy cylinderki w bebnach sa dobre ( o ile z tyłu są bębny ).
Za bardzo skrecone samoregulatory w bebnach, to trzeba je odkrecic
- najlepiej najwiecej jak sie da.
W koncu to moze byc zapowietrzona pompa. W teorii odpowietrzanie zaczyna sie
od niej, trojniki, a na koncu kola ( zaczynając od najdalszego a kończąc na tym najbliżej pompy ).
Tak poza tym to trzeba naniesc warstwe smaru z domieszka miedzi na
prowadnice klockow hamulcowych ( ten katowniczek po ktorym suwaja sie klocki ) i
zobaczyc czy klocki maja jednakowa grubosc.
Dodam jak odpowietrzyć tylne hamulce (tarczowe) typu girling. Trzeba koniecznie odkręcić zaciski i ustawić je odpowiecznikami do góry. Dopiero wtedy zacząć odpowietrzanie. Oczywiście ten sposób jest dla tych nieszczęśników którzy nie mogą w sposób normalny odpowietrzyć układu hamulcowego (ja do nich należałem niestety). Sposób sprawdzony i w 100% pewny.
mój sposób na odpowietrzanie:
korek od zbiorniczka płynu powinien mieć małą dziurkę (u mnie ma).
potrzebny będzie kompresor z manometrem do pompowania kół, z wyciągniętą końcówką do wentyli, jedna osoba przykłada ten wezyk do tej dziurki w korku w miare szczelnie i pompuje powietrze, reszta jak w przypadku zwykłego odpowietrzania, druga osoba odkręca najpierw w jednym kole odpowietrznik, jak już leci czytsyu płyn to zakręca (oczywiście ten co pompuje kompresorem cały czas kontroluje stan płynu w zbiorniczku) potem kolejne koła i układ odpowietrzony... ja zawsze robie dwie rundy i hamulce jakl brzytwy... jest to o tyle wygodniejsze że nie trzeba się męczyć kopiąc w pedał i do tego bardziej skuteczne
[ Dodano: Wto Lut 19, 2008 11:07 pm ]