PamiÄtnik-M
Był u nas z życzeniami syn kuzynki i przy wyjeżdżaniu z placu (młody kierowca) "nie opanował samochodu" i otarł sie o mój bok za tylnym kołem.
Zrobie jutro fotke, jak wróce z pracy, to bedzie widać co i jak.
Na szczęście zachaczył tylko o tył i straty, to pęknięta listwa i wgięta blacha pare cm za kołem do końca blachy, no i przerysowane to szystko nieznacznie
Ich autko troche bardziej ucierpiało i rysa zaczyna się od przednich drzwi, poprzez błotnik i zderzak, kończąc na rozwalonym kierunkowskazie (i to wszystko zrobiła moja listwa, a właściwie jej ostre zakończenie przy kole - trzymała sie bestia do końca i dopiero później odpadła )
Auto jest na Kuzynkę i wstępnie ustaliliśmy, że bedzie to robione z ich polisy.
Ja mam w PZU, ona w MTU i teraz pytanie do znawców.
Jak to wszystko pozałatwiać, żeby dostać kase ??
Czy ja mam iść do mojego ubezpieczyiela z ich oświadczeniem, czy może do ich ubezpieczyciela mam to zgłosić, czy może to oni mają to załatwić ??
Jeżeli tak można, to wolałbym pieniążki dostać i samemu kiedy sie pobawić, napewno wyszlo by taniej, to reszte bym przeznaczył na inne potrzebne rzeczy do autka
Myśle, że dużo tego nie bedzie, ale u znajomych pewnie w 200-300zł bym sie wyrobił z naprawą.
Szkode zgłaszasz ubezpieczycielowi sprawcy. Ten podstawia rzeczoznawcę, ocenia szkody... a resztę powie pewnie Levis, który ostatnio walczył w podobnej sprawie ;p
Z tego co mówisz to szkoda marna, ale zawsze boli jak ktoś Ci auto kieraszuje...
Czy ja mam iść do mojego ubezpieczyiela z ich oświadczeniem, czy może do ich ubezpieczyciela mam to zgłosić, czy może to oni mają to załatwić ??
Powinieneś pójść do ubezpieczyciela Twojej kuzynki wraz z podpisanym przez nią oświadczeniem,że ona jest sprawcą kolizji
To jest naprawdę już jakieś fatum
Procedura jest taka.
1. Zglaszasz szkode do OC sprawcy
2. Ustalacie termin ogledzin samochodu
3. Wskazuja szkode calkowita
4. Jezeli naprawde przesadzili z wycena i kosztem naprawy (czego mozesz sie dowiedziec proszac od nich kosztorys) , mozesz wynajac rzeczoznawce i podwazyc ich kosztorys. Oplacalne jest to tylko jezeli chcieliby Ci wyplacic powiedzmy mniej niz 1500 PLN
5. Jezeli pkt 4 nie wchodzi w gre, to po dostaniu wyceny, piszesz, ze wycena jest za niska (np wartosc samochodu) - mi zaproponowali 300 PLN wiecej, zawsze cos.
6. Odbierasz kase i decydujesz co dalej
W MTU zgłaszasz szkodę telefonicznie oni nie mają inspektoratów w każdym mieście
Z tego co piszesz wynika, że chodzi o rodzinę więc nie dało się tego załatwić między wami? Kuzynka nie wolała wypłacić z własnej kieszeni na naprawę? Teraz straci przez to zniżki jeśli pójdzie z OC. Przynajmnie ja tak to widze i sam bym tak zrobił.
No i co, straci 10% znizki, czyli jakies 100 pln rocznie przez rok.
No chyba, że tak. W takim przypadku lepiej na tym wyjdzie wypłacając z OC. Myślałem, że więcej odejmują.
Ja to nawet chciałem zostawić, tak jak jest - troche bym od środka wypchał i może te plastyki chwyciły by listwe, bo teraz to listwa jakby półokrągła w jedną, a blacha wklęsła, ale to nie byłby zbytni problem.
Kuzynka jednak zadecydowała, że i tak to "jej wina" więc szkode trza naprawić, ale nie ma wogóle kasy (AC nie miała to swoje w własnym zakresie bedzie naprawiać), a ubezpieczenie na rok podniesie się jej tylko koło 100zł, więc woli to załatwić w taki, a nie inny sposób.
Nie bede sie sprzeczał z nią, a mi to nawet na ręke, bo przynajmniej jedną rzecz bede miał tak jak trzeba zrobioną, a nie na odp , tak jak zwykle
Dlatego jak ja sie ciesze ze odkad kupiłem Miga ani razu za brame nie wyjechał Bez kitu auto mam 1,5miecha a ani razu nie jeździłem No dobra 10km jak chłodnice zmieniałem. Ale jak widac tez nie trzeba jeździc by zrobic kuku...
Cyknąłem pare fotek, ale nie oddają one tego co na żywo, chociarz coś tam jednak widać
Tu widać ile wklęsło tej blachy w stosunku do owalności listwy ( w największym oddaleniu koło 1,5cm)

Tu rozszczepiona liswa i jej małe braki, no i widać przetarcie (szczególnie białych pasków)

A tu widać od kąd idzie załamanie płaszczyzny i troche można dojrzeć przetartą blache pod listwą.

Nie jest tak źle, ja bym tego nie robił, a przynajmniej do końca zimy, weź kasę z ubezpieczenia i poczekaj na jakiegoś frajera który poprawi, w zimie o to nietrudno
Jak się jakiś trafi to weźmiesz drugą kasę a tą się podzielisz z kuzynką
No kuzynka już zadzwoniła, że ma interes hehe.
Pewnie chce, żebym to ja na siebie wziął, bo oni pewnie strat na 2-3k bedą mieli.
Nie pomyślała chyba tylko o jednym - jak ja mógłbbym moim tylnym bokiem (listwą) otrzeć się o pół auta ( w kierunku przodu) i to bez wgnieceń, tylko ryska.
Może myślą, że mam tylni napęd - wtedy byłoby to możliwe.
Raczej nie pójde na żadne kombinacje, bo za to można "zarobić", ale inaczej
A pozatym moja (o ile zda kiedyś tam) to (jest taka możliwość) jak gdzieś przywali (tak jak kuzynki syn), to w ciągu roku moge sie pozbyć całych 60% zniżek i tak różowo już to nie bedzie wyglądać.
Jutro tam jade, to obadam ich auto i sie dowiem co kombinują
Co do roboty tego, to na zdjęciu jednym widać, że już raz stykłem sie z kimś na parkingu i nan wgnieciony róg (to zaklejone szkotem) i zaokrąglrnir (z tworzywa) też mam pęknięta, to zrobić i tak bym to kiedyś musiał.
Myślałem na odkupieniu dolnej części i wspawaniu tego na wysokości listwy (wtedy nie bedzie widać łączenia), no i ten plastyk, teraz już i listwa i jeszcze po malowaniu pokombinować z tymi dwoma paskami
Myśle, że przy dobrych wiatrach w 200-300zł bym sie wymieścił
jak ja mógłbbym moim tylnym bokiem (listwą) otrzeć się o pół auta To wcale takie trudne by nie było jak dla mnie.
Beda male wgniecenia mozna cieplym czy zimnym lodem robic gdzies na necie jest instrukcja jak
Coś takiego masz na myśl?: http://www.spryciarze.pl/...-karoserii-auta
Testowałem ten sposób kiedyś na baku motocykla który był od góry wgnieciony i sie udało.
cofajac wszystko jest mozliwe
http://moto.allegro.pl/it...oczne_inne.html listwy jak cos tu masz...
A nie ma różnicy czy przedlift, czy po ??
Widze, że fajnie sie świecą, to może bym zagadał o komplet (jak ma), bo moje praktycznie albo wszystkie do wymiany, albo regeneracji
Beda, w tych z chromem u góry nie ma.
Beda, pasuja ja podmieniałem i sa te same BTW powiedz mu ze telefon dał Ci koles co brał u niego kolumny mcpersona i silowniki klapy bagaznika I ma zjechac z ceny
cieplym czy zimnym lodem robic suchym lodem
I ma zjechac z ceny
Ha ha one są za 20zł to na ile ma zjechać ??
20zł/szt. A pisze ze warto pohandlowac a co Niech w tej cenie wysyłke da czy cuś. On to taki bardziej burak jest...
No to już jestem po oględzinach przez rzeczoznawce MTU.
Pstrykał, klikał i wyliczył, że dostane przeszło 1200zł
Do listwy, narożnego plastyku, naprawy błotnika doszła jeszcze naprawa klapy bagażnika (wcześniej tego nie zauważyłem).
Listwa zahaczyła o klape i z boku mam niewielkiej wielkości, ale jednak obicie do gołej blachy, więc ten element także doszedł do naprawy.
Myślałem koło 700zł, w nadziei nawet na 1000, ale 1200 to już mnie satysfakcjonuje zupełnie
Dałem nr konta i do miesiąca mają kase przelać, ale i tak to bede robił jak sie ociepli, bo w zime różnie bywa.
Kombinuje zakupić jakiegoś kombika z uszkodzonym silnikiem, ale kompletnym środkiem i zewnętrznymi elementami, które mnie interesują.
Może do wiosny akurat coś sie znajdzie w odpowiedniej cenie
Dzisiaj wpłynęlo prawie 1230zł na moje konto.
Czekałem niecały tydzień na kase, więc jestem bardzo zadowolony z tego towarzystwa MTU
Teraz zaczynam "polowanie" na jakąś 405 kombi z niesprawnym silnikiem, ale sprawnymi rzeczami, których potrzebuje (a jest tego sporo dupereli)
A na razie moge do wiosny z tym pojeździć.

A co potrzebujesz bo na wiosne wyzbywam sie grató po dobrych cenach
Zrobie (nie)małą liste to napisze czego mi brak, ale jak mniej więcej wyliczałem co by mnie interesowało, to wyszło, że lepiej poszukać coś całego bez silnika, belki i paru nefralgicznych rzeczy, które akurat u mnie sa dobre, niż kombinować z częściami, w przypadku których (drobne rzeczy) drożej wyjdzie wysyłka niż sama część.
A policzyć te wszystkie części co bym potrzebował, to taniej wyjdzie kupić całego na przeszczepy
Wiadomo, że wszystkiego co potrzebuje mieć nie bedziesz, a to już sie dzieli na inne zakupy i za te rozdrobnienie po 20, 30, 40 za przesyłke to sie uzbiera taka sumka, że właśnie wole coś całego pokombinować
Mnie sie zbytnio nie spieszy, bo to praktycznie takie bardziej "estetyczne" rzeczy, bez których można sie kulać, ale właśnie chciałbym to zrobić wszystko raz do porządku i potem sie już nie rozdrabniać, tylko robić naprawy na bieżąco