ďťż

Pamiętnik-M

sprawa ma się tak. Dziś po raz wtóry silnik dostał czkawki i się zalał. Mając w pamięci słowa naszego kolegi o usługach kolegów pojechałem taksówką do domu, przyjechałem z kluczem do świec i zapalniczką. Po kolei wszystkie wykręciłem, przepaliłem, przeczyściłem, wkręciłem. I co? Jajco, kręci, ale już zaczyna powoli słabnąć, no, ale nie zmienia faktu, że powinien zapalić, w zimę prawie bez prądu palił. No to heja... powtórka z rozrywki

wkładam nakładkę na pierwszy cylinder i co? Myślałem, że ku*wicy dostane... ukruszył się kawałek ceramiczny na świecy i nie mogę założyć pie*dolonego klucza. No to dwa spinacze i pół godziny męk... że w sprawach auta nie daję za wygraną wyciągnąłem ten szit, wykręciłem wszystkie świece powtórnie, dobrze przepaliłem, wkręciłem, ale na nic to się zdało... silnik zdechł. Nie chce zapalić. Jutro będę próbować, ale nie mam przesadnych nadziei. Nie wiem, nadal jest zalany? Czy wina będzie leżeć w świecach? Może w układzie zapłonowym?

napier*alają mnie nogi i wszystkiego mi się odechciewa... robimy remont, albo w p**du z samochodem...

I powraca pytanie które kiedyś już zadawałem... jak zlikwidować efekt napędzania rozrusznika przez silnik chwilę po uruchomieniu? Dźwięk się nasilił...


..
był smarowany... nie pomogło, mechanik twierdzi, że to nie przeszkadza i jest nieusuwalne.

Wojtek Kieć napisał coś takiego kiedy poruszyłem ten wątek:


Jeżeli oś obrotu łapy wycofującej zębatkę zazębiającą z wieńcem nie jest wybita ,to wystarczy przesmarowanie.

a jeśli wybita? Goście to rozbierali... więc wszystko powinno być na swoim miejscu, ale nic nie pomogli. Jadę gdzie indziej, ale muszę wiedzieć co wołać.
Moj się zalewał ostatnimi czasy jak było bardzo zimno. Stał tak cztery dni. Pomogło w końcu wyjęcie kabli w/n i osuszenie ich na kaloryferze. Co ciekawe kable mają trochę ponad rok i są oryginalne. Z poprzednimi nigdy nie miałem problemów, a były to przerobione kable od poloneza.


zapalił w bólach po dieslowsku jakby wszystkie świece nie łapały, ale zaskoczył i chodzi jak trzeba.

mówiłem już o tym adasco na gg... świece z 1 i 3 cylindra wyglądały na zużyte, a te z 2 i 4 na nówki, o co kaman?

zapalił Wesoly w bólach po dieslowsku

no nie... musze Ci nagrac jak pali rasowy Diesel
kabelki moze masz spitolone albo rozdzielacz zapłonu NA 2 GARNKACH CI NIE DOPALA POPROSTU:)
Kontrola ciśnienia na cylindrach by nie zaszkodziła, a może coś powiedzieć.

[ Dodano: 22-02-06, 16:57 ]
bendix ci nie odbija.
mozliwe ze to tylko wina automatu
a mozliwe ze zastosowali tam nie orginalny bendix:)
no to ja wiem, tylko powiedz mi co z tym mogę zrobić?
mozesz wydac 150zł na uzywany rozrusznik:) lub poszukac samego automatu:) bo niedługo ci sie rozrusznik spierdzieli a przy okazji wyjecia rozrusznika zbadaj jaki stan koła zamachowego:) z reszta wykrec rozrusnik i pomacaj bendix i zamach jak sa juz nierówne to czas o nich pomyslec:) ja dzis zamontowałem nowy rozruch i pali;) na zimnym nadal problemy ale na ciepłym jarca jak durny:)
gdy bedziesz miał wyciągniety rozrusznik spróbuj rozciągnąć sprężyne w elektromagnesie zwiększy to jej siłe działania i bedzie szybciej odbijał pomogło u brata w jego poldku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl