X
ďťż

Pamiętnik-M

A czy tutatj znajdzie sie troche....no...tego.....szczescie?? hehehe zartuje oczywiscie procz tego niczego mi nie potrzeba ..... no jak narazie ale jak cos to sie odezwe


oczywi?cie ,ze znajdziesz nie trzeba daleko szukac hehe.

hmm ale jak będziesz miała troszke to sie podzielisz ?
Jezeli kolego wiesz gdzie moge to szczescie znalezc to napisz mi jak najszybciej bo ja nie wiem..... a wtedy jak je zlapie to nie wypuszcze :hyhy: a no i oczywiscie jesli je znajade to bedziesz pierwsza osoba, z któr? sie podziele
hmm ale szczęscie jest takie ,że nie każdemu da się złapac. A jak już je się złapie to nie tak łatwo je przy sobie utrzymac. pomysl o tym.


No niby tak ale, żeby wogóle je chcieć utrzymać to najpierw trzeba je wogóle mieć.... i wierz mi mysle o tym cały czas że czasami az mnie głowa boli.... hmm.... co? nieco? chyba o tym wiesz co?? czyżby własne doswiadczenia? ale i tak zgadzam się troszke z tym co mówisz Pozdro i Buziak
powiem Ci tak nie mysl tyle bo nie o to w tym chodzi. Kazdy jest szczę?liwy na swój sposób. A co do do?wiadczenia hmm..... nie wypowiem się w tej kwesti. Powiem tak szkoda ,że życie do?wiadcza nas w taki a nie inny sposób ale jak widać tak ma być .Poprzez to stajemy się silniejsi i mamy inne zdanie na wiele rzeczy. To by było narazie tyle. Buziaki i Pozdrawiam
Szczescie Marlenko lezy wszedzie tylko tzreba wiedziec jak je podnie?ć. wiem,że łatwo o tym mówić gorzej w realnym życiu. Ale każdemu nalezy sie troszke szczecia od zycia i kazdy je otrzyma.
Szkoda, że szczę?cie czasem jest rzecz?, czy też chwil? ulotn?, szybko przemijaj?c? Gdy go zaznamy czujemy się jak w niebie..jeste?my happy jak nigdy.. ale jak to się mówi: wszystko co dobre szybko się kończy..tracimy to szczę?cie choć czasem nie wiemy czemu pozostaje wtedy żal, smutek, a czasem łzy i rozpacz.. my?limy czemu? dlaczego? itp..chcieliby?my by do nas to szcze?cie wróciło, chcieliby?my zrobić wszystko, żeby było jak dawniej, gdy byli?my szczę?liwi.. ale czasem nie da się niestety.. szkoda, że życie jest tak skonstruowane, że raz jest dobrze a raz Ąle.. szkoda, że nie może być zawsze dobrze, pozytywnie, bez problemów, cierpienia i łez.. wtedy każdemu byłoby łatwiej.
paula to s? tylko nasze marzenia...:/ ja my?le że aby zaznac szczę?cia trzeba najpierw doznac bólu, rozpaczy itp uczuc....no ale cóż życiejest brutalne w jakis sposób musi nas doswiadczyć ...:(
Marlenka no niby tak jest, że najpierw trzeba się wycierpieć, żeby póĄniej być naprawdę szczę?liwym. Tylko czasem ma się już do?ć, jak ma się życie, które bardziej jest oparte na cierpieniu i smutku niż na szczę?liwych chwilach.. np ja tak mam, ale cóż na to poradzić? Chciałabym, żeby mi się to jak najszybciej zmieniło, bo szczerze mówi?c męczy mnie już to bardzo. Niby jest przysłowie "cierpliwi zostan? wynagrodzeni", ale też ile cierpliwo?ci mozna mieć? Kiedy? ona się przecież skończy, tak samo jak wiara w lepsze jutro Jak się zaczyna co? sypać to sypie się wszystko i czasem w nieodpowiednim dla nas czasie. Szkoda, że takie życie jest okrutne i zadaje nam czasem bardzo bolesne rany, o których czasem nie da się zapomnieć i nigdy się nie zapomni
no niby Paula masz racje.... ja tez mam tak i wcale mi nie jest z tym dobrze....:/ no ale cóż poradzisz ...nic i to jest najgorze... tylko najlepiej w takich chwliach miec osobe ktora Cie pocieszy....niekoniecznie musi to byc mężczyzna... moze i przyjaciółka której niestety nie mam bo żadna z dziewczyn nie zasługuje na to miano...:( no ale cóż....:/
Aj widzisz Marlenka.. niektórych życie bardzo do?wiadczyło i s? tacy co dostali niesamowitego kopa w cztery litery.. ja moge powiedzieć o sobie, że jestem t? osob?.. niestety.. zawsze kurde chciałam dobrze, a jak co do czego to się wszystko sypało.. jak się sypnęła jedna rzecz to za ni? kolejne.. jakby jakie? złe fatum nade mn? wisiało :/ już mam do?ć tego czasem.. i tak jak mówisz najlepiej mieć w takich złych i smutnych chwilach osobę, która Cię pocieszy, pogada, do której się możesz przytulić i czasem nawet wypłakać.. kiedy? miałam tak? osóbkę, bardzo dobr? koleżankę/przyjaciółkę.. praktycznie mówiłam jej wszystko i ona mi też.. a jak co do czego to potem obrobiła mi dupę i nie wiem czemu przestała się do mnie odzywać.. jedynie podejrzewam to, że kto?, a konkretnie jej i moja dobra koleżanka, co? na mnie nagadała, że niby ja co? złego powiedziałam na tamt?.. a to wcale tak nie było, bo nie mogłam i nie potrafiłam powiedzieć na ni? złego słowa.. i od tamtej pory nie potrafię zaufać jako? komu?, żeby móc mówić o wszystkim.. nawet swojej bardzo dobrej kumpeli ze studiów, z któr? "żyję" sobie już 3 rok nie mówię o wszystkim..
To wszystko co piszecie moje drogie Panie jest prawda, jak wiadomo osoba aby została przyjacielem czy przyjaciólk? nasza musi sobie zasłużyć na nasze zaufanie. Co nie trwa
np 1 miesiac czy 2 czasami moze trwać 2 lata. To wszystko zalezy od nas i od tej osoby.
Czesto gdy jestesmy otwarci w stosunku do ludzi, czyli,ze np chcemy im powiezyć pewne
swe tajemnice czesto jest tak,ze w póĄniejszym czasie o tych naszych tajemnicach dowiaduja
sie osoby trzecie. A z nas wychodzi niewiadomo kto.
A co do kwesti,ze miło jest mieć osobę której mozna sie wygadac która nas pocieszy, która
będzie z nami w chwilach i tych dobrych i tych złych. Trudno takie osoby znależć. Gdyż
większo?c ludzi potrafi tylko brać a nie potrafi dawać. A osoby które daj? wszystko z siebie
sa nie doceniane często poprzez osoby któym pomogły w jakis sposob. Gdy czegos
potrzebuja wtedy wiedza gdzie szukać jest to bardzo męczace. Ja podziekowałem czesci
takich ludzi za wszelka znajomosc zemna.
Paula a co do tego,ze ty nie masz takiej osoby a chciała by? aby pewna osoba sie nia stała
, to tak jak powiedziałem, je?li się nie obrócisz to ja ta osob? będe.

Pozdrawiam , troszke mi sie duzo napisało ale miałem chwilke czasu w pracy.
No wła?nie Micha? masz rację.. i tak jak wyżej napisałam ja miałam tak? osóbkę, z któr? dogadywałam się bez słów, łaziłam prawie wszędzie i gadały?my o wszystkim i o niczym..a jak co do czego to olała mnie nie wiem nawet dlaczego, nic mi nie wyja?niła, choć ja chciałam z ni? pogadać,a ona nie.. uważała, że ja co? zrobiłam, a ja nie zrobiłam nic złego.. potem sie dowiedziałam, że mi dupę obrobiła.. to już stanowczo podziękowałam za znajomo?ć.. i dlatego np nie lubię się zwierzać osobom niepewnym.. czuję dystans do większo?ci osób.. zawsze chciałam, żeby co? z czego? było dobrze, a w zamian nie dostawałam praktycznie nic.. jaki tu jest sens wszystkiego to ja nie wiem..
ojej ja tez sie troszke wypowiem... niestety Paula ale zostałam do?wiadczona tak ja ty

Niestety takie życie..chcesz dobrze, wszystko jest ok, nagle ciach, kto? Ci obrabia dupę i koniec dobrej znajomo?ci.. cóż poradzić.. jak to się mówi: s? na ?wiecie ludzie i taborety.. nie znoszę takich "taboretów".. po prostu s? dla mnie no comment.. :/
A Marlenka to Twoje zdanie do kogo jest skierowane:

Ni jest dokładnie to konkretnej osóbki... po prostu może znajdzie sie taki jeden ... może przypadkiem tu trafi lub juz trafił... czas pokaże hehe ale udało mi sie z tym kropkiem no nie?:P:D:D
Yhy.. no ja jak na razie nie my?lę, żeby mi się kto? tam pojawił, bo ... wła?nie dlatego.. Może za jaki? czas, czy krótszy czy dłuższy to nie wiem..to już sie okaże w przyszło?ci.
Paulinko nic w życiu nie jest wiadomo.... możesz sie nie spodziewac az tu nagle trach.... wiesz jestem na ogół romantyczka :hyhy: i mysle że kiedy? kto? po cos tutaj przyjdzie albo gdzie indziej go spotkam i cos wyniknie.... nigdy nie zakladam ze nie teraz bo nie moge bo nie chce bo to glupio tak ... to moze byc jeden impuls i sie nie uwolnisz od tego
Marlenko ja na razie o tym nie my?lę, żeby teraz kto? tam się zjawił. Hmm..nawet teraz nie chce jako? tak za bardzo.. Za jaki? czas tak, ale nie teraz. Parę rzeczy musi mi się poukładać itp itd. A je?li byłoby tak, że jednak by zjawił się ten kto? teraz to nie ode?lę go z kwitkiem od razu. Dam sobie szansę, bo je?li bym nie dała to być może straciłabym co? ważnego w moim życiu.
Buziaki
hmm widze,ze temacik zrobił sie do?c poważny hmm... no ja tam mam moje
zdanie w tej sprawie. A jest ono takie,ze nie nalezy sie przejmować tym,ze kto?
od nas odszedł tylko cieszyć sie życiem.
i cos w tym jest Nobody.... i jest w tym troche racji....nie nalezy ogl?dać sie w tył... jak to sie mówi:"nie ogl?daj sie za siebie bo ci sprzodu ktos przy....<pip>" no dlatego należy patrzec w przyszło?ci w to co sie dopiero wydarzy
Hmm... dobra to może ja tak cosik skrobne jak już wszyscy pisz?, Nobody
zaczał my?l to ja ja dokończe,że nie nalezy się zamartwiać tym,że kto? od nas
odszedł tylko cieszy?c się z tego ,że moglismy go poznać i spędzić z nim te wspaniałe chwile.
A zycie jest pełne niespodzianek i nigy nie wiadomo co się nam przydazy i to jest w nim najlepsze.

Pozdrawiam i Buziaki dla Pań :kiss:

cieszy?c się z tego ,że moglismy go poznać i spędzić z nim te wspaniałe chwile.
to mi sie podoba :D:D ooo widzisz Paula co napisał Michał ?

Taka jest prawda, bo gdby?my caly czas my?leli o tym ,że ktos od nas odszedł nigdy nie byli
bysmy szczęsliwi. bo cały czas my?leli by?my o tamtej osobie i nie obdarzyli by?my nowej osoby
takim uczuciem jakim ona nas.

:kiss: dla Pań i Paula :przytul: będzie ok
Nio wiem wiem kurcze naprawdę.. Wiem Marlenka, że takie przysłowie jest, staram się poukładać to wszystko w sobie (wiecie o co chodzi), jak na razie z każdym dniem chociaż bardzo powoli czuję się lepiej. Tylko czasem jak pomy?lę sobie teraz, że dużo rzeczy już nie będę mogła zrobić tak jak dawniej to taki smutek mnie ogarnia, że tak szybko wszystko prysnęło Staram się nie my?leć, ale czasem własnie sama my?l mi przebiegnie przez głowie i nic już na to poradzić nie mogę. Ale wiem, że to minie i będzie ok.

3majcie kciuki, żebym sie 3mała i nie spadła
<wow> jaka recenzja.....:P:D ale to co napisała? bardzo mi sie podoba i nawet sie wzruszyła...<chlip> i napewno bedzie lepiej Trzyam kciuki abys nie spadła:P:P:D:D:D
Wzruszyła? się? hehe.. no ale taka prawda, więc co innego mam pisać. Pisze jak było i jak jest i jak będzie. 3maj kciuki, 3maj, bo się przydadz? BuĄka
3mam 3mam mooooocno :D:D
nioooooo i nie puuuszczaj :D:D:D hmm.. w ogóle jak mi się dobrze na serduszku zrobiło
nie puszcze tylko czy nadal chcesz abym trzymała....:( ................. juz nic wiecej nie powiem.....:(
nie wiem Marlena....... i tak już chyba spadłam..... ja już nic kompletnie nie wiem....... mam 100.000 różnych my?li na minutę, jakie? głupoty mi się pl?taj? w my?lach.... dlaczego? jak? co? jakie? chore przypuszczenia.... już mi łeb pęka od natłoku my?li..... ehh.... 4 dni temu po jednej rozmowie było mi tak dobrze na serduszku.. a następnego dnia już zrobiło się Ąle, albo gorzej niż Ąle..... :zalamany: bosz...... chciałabym, żeby wszystko się na lepsze zmieniło..... jak najszybciej..... buu....
Nie tylko ty bys chciała...eh....mam do?c tych wszystkich problemów jeden na drugim a nawet czasami wiecej na raz....:/ jak nie w domu.... to u siorki....to jeszcze gdzie indziej...:( wszystkiego mam po wyżej uszu...a nawet wyżej eh....może bedzie lepiej....może..... :/ :/
Wiem, że Ty też by? chciała... jak nie jedno, to drugie... tu taki problem, tu siaki.... tu wszystko oki a nagle ciach i koniec rado?ci :/ tu rozkazy, nakazy, wrzuty.... tam jakie? kłótnie itp itd..... ostatnio to ja sie tylko dobrze czuję jak ?pię.... przynajmniej staram sie co? spać.... jak juz mi się uda zasn?ć to mam spokój... przynajmniej nie my?l? wtedy o tym i tamtym, nie czuję nic.... i mam ?więty spokój od życia codziennego.... szkoda, że to tylko trwa góra 5h......

w przeciwnym razie.. zakończe to inaczej.
szantaż? :/ już napisałam w innym po?cie o co mi chodziło, a jak widzę wykasowałe? go :/ heh.. n/C.. tysi?c razy nie będę kur** się powtarzać z wszystkim co czuję, jak się czuję, jaki mam stosunek do Ciebie itp itd. Chyba już powinno dotrzeć to do Ciebie a jak nie to poczytaj sobie posty, które znajduj? się wyżej. A je?li nadal nie rozumiesz tego to chyba nigdy mnie nie rozumiałe?..zreszt? ja już nic nie wiem i tyle..... A to co napisałam, czyli "rozkazy, nakazy, wrzuty..." to się tyczy ogółu mojego życia, bo jak się sypie jedna rzecz to za ni? następna, jak kto? się mnie czepi i ma do mnie co? to nagle i inne osoby, po pierwszej kłótni druga..wrzut za wrzutem..dobe słowo za dobrym i potem znów się sypie i tak w kółko.. itp itd..

tysi?c razy nie będę kur** się powtarzać


je?li zobacze co? nie tak
Tzn. co? bo akurat nie wiem teraz o co Ci chodzi? :/ A co ja niby robię teraz nie tak? :zdziwko: ?le, że sie odzywam, Ąle, że się nie odzywam.. Normalka w moim życiu to fakt.. Nie odzywam się, Ty do mnie też więc nie wiem..jeszcze tak bardzo Ci przeszkadzam, bo nie wiem? Ja Ci krzywdy żadnej nie zrobiłam, więc mógłby? to wzi?ć pod uwagę pisz?c do mnie..byłabym bardzo wdzięczna.

Ludzie ludzie....opamietajcie sie ze Ądziebka.....to jest temat szczę?cia a nie jaki? głupich faktów czy szantaży lub wrzutów i nakazów....prosze o troche rozwagi i swoje sprawy załatwiać w swoich czterech scianach a nie pokazywac i mówic o nich innym....ładnie prosze.....nie tylko wy macie problemy i troski....wszyscy je maja i jakos po cichu sobie z nimi radza.....:/
Zauważ Marlenko, że ja napisałam normalnie posta (20.01) a inna osoba się mnie czepiła o nie wiem co :/ ja się nikogo nie czepiam tu i nie mówię tu ludziom, że kłami?.. przykro mi, że niektóre osoby tak o mnie my?l?.. (nie chodzi o Ciebie Marlenka)..
ja już sama nie wiem co robić....ale nie bede o tym gadac tutaj a tak poza tym ja sie jakos tak do was ogólnie odezwałam bo ta rozmowa na dobre by nie wyszła....a ja tego nie chce ...nio pozdrówki
No ja piszę przecież normalnie.. nie wiem.. wszystko się dziwnie przeciw mnie obraca..:( a ja chce tylko dobrych relacji.. czy to tak dużo? za dużo wymagam ? bo już nie wiem.. ehh...
na te pytania ci nie odpowiem bo kazdy czlowiek jest inny i inaczej wszystko odbiera....tak juz jest ten swiat zbudowany... :/ nie bede o tym przynudzać po prostu kontynułujmy dalej ten piekny temat który ja wymysliłam :D:D ah...znów zapodziała sie karta z mojego słownika z wyrazem "skromno?ć" :P:P heheheh
Czyli nic sie nie dowiem..jak zawsze chociaż..jest jedna opcja ale... =x :D LoOziQ ..już nic nie mówię bo zaczne bredzić =x
Ba.. ja też czasem jak zasunę skromno?ci? swoj? to przeważnie się ?miej? wszyscy ja nie wiem jak tak można..chamstwo :D:D szczę?cie..szczę?cie...ale gdzie ono jest? jak tu mówić o szczę?ciu jak go nie ma?
No tak ma byc...swoje sprawy załatwiac w swoich czterech scianach i już KROPKA :D:D mi nie raz sie pytaja czy w moim osobistym słowniku znajduje sie wyraz "skromno?ć" wtedy sie zaczynam ?miać i mówieze......nie ale to jest wiadomo na żarty....a wracaj?c do tematu to szczę?cie jest wszedzie tylko w różnych postaciach...nie tylko znajdziemy je u boku drugiej osóbki...:)
Ja...hmmm... ja też jestem osob? bardzo mił?, sympatyczn?, kochan?, każdy mnie lubi i w ogóle.. przy tym jestem bardzo skromna i nie uwydatniam swoich przecudownych zalet mhmm.. żart ale tak ogólnie nie lubię o sobie mówić itp chociaż fajna jestem i większo?ć mnie lubi kumpela mi na 1 roku powiedziała: "Paula..normalnie jak Cię widzę to mi sie serce raduje. Pierwszy raz spotkałam osobę, która ma takie fazy jak ja i np. siedzi, siedzi i nagle z niczego zaczyna się brechtać..." :D no bo fakt faktem tak mamy obie.. potrafimy spojrzeć na siebie i bach...skręcamy się ze ?miechu nie wiedz?c czemu :D:D hehe:D:D ale przynajmniej jest wesoło
no i na tym to ma polegac....a ja nawet nie raz mam tak że kto? cos ?miesznego powie a ja sie zaczynam smiac i nie moge sie uspokoic.....i smieje sie az do łeż a reszta towarzystwa za mna i jest od razu lepiej mówia wtedy że zarażam ?miechem :D:D i tak ma być :ok: :ok:
Tak..tylko że u mnie jest czasem nawet tak, że siedzę sobie np na wykładzie..cisza.. i zaczynam się nagle brechtać :D moje kumpele się gapi? i za mn? i i tak nikt nie wie o co chodzi albo jak wykładowca nam pokazuje co? na rzutniku - ja oczywi?cie mam jakie? dziwne skojarzenia i ostatnio facet nam jak?? ?winię pokazał a była ona biała w czarne plamy a ja patrze na to i mówię "dalmatyńczyk" a kumple w brecht :D niezłe akce też na niemieckim odchodz? ale to już szczegół ehh.. fajno jest czasem fajno w szkole CZASEM
najelpsze chwile w szkole to wagary ... nie no zartuje
a co do szczecia ... hmmm nie ma go na pewno z facetem, który rzuca słowa na wiatr , prawda? Faceci to potrafi? być okrutni, więc ja przyswoiłam sobie zasadę, że ich się nie kocha, tylko... Piiii :!: nie powiem, bo będzię nieprzyzwoite ... Teraz to trzeba ich wykorzystywać, bo oni wykorzystuj? na każdym kroku. Jednego dnia mówi?, że kochaj?, drugiego mówi? to innej, na dodatek, posługuj? się takimi samymi tanimi chwytami, jak z poprzedni? kobiet? Zenada, kochani, ZENADA :!: :znudzony:
hmm.. i znów się zaczyna... a miało nie być tego.. :/ dobra... nowa koleżanko dobrze Cię rozumiem..znam ten ból i masz racje - żenada do potęgi n-tej - ale cóż poradzić.. od dawna wiadomo, że na ?wiecie jest mało odpowiedzialnych facetów, którzy potrafi? mieć jaja i głowę, a nie jak niektórzy na lewo i prawo, jeden dzień z Mańk? a w drugi z Ba?k?.. trzeciego z Kry?k? a czwartego znów z Mańk?.. n/C.. jednej mówi?, że kochaja i nie zostawi?, drugiej to samo o czym pierwsza się dowiaduje za jaki? czas aalbo i wcale.. żygać mi się chce jak o tym słyszę itp... wczoraj kumpela mi opowiadła o swojej imprezie domowej, przyszedł jej były nawet na t? imprę, już 2 razy z ni? zerwał, teraz ma inn? jak?? a nadal przystawia się do mojej kumpeli. Jak mi o tym powiedziała to my?lałam, że się przejde do niej i jej trzepnę. Będę się starała jedynie wybić go z jej główki bo taki facet to jest NIKT.. bawi się tylko ni? i jej uczuciami a takie co? jak dla mnie jest najgorsze co może być. Oczywi?cie rzucanie słów na wiatro tak samo..dlatego ja tego nie robiłam, nie robię i nie będę robić, bo wiem jak to jest - sama tego nie raz do?wiadczyłam, a ranić drugiej osoby rzucaj?c słowa na wiatr typu "kocham", "zależy mi na Tobie", itp, nie zamierzam bo to nie w moim stylu..wolę poczekać nawet pół roku i upewnić się, że faktycznie kogo? kocham i dopiero co? powiedzieć. A szczę?cie? szczę?cie gdzie? jest..ale gdzie tego nikt nie wie
Pozdrówki
ja to chyba les zostane, bo faceci zawsze mysla tylko ptaszkiem (ladnie, powiedziane, prawda?.. chcialam byc kulturalna:D ) Nie chce mi sie nawet pisac o tego typu zdarzeniach bo jak dla mnie to tacy faceci nie sa godni nawet jednego slowa a co dopiero calego posta ... Jedno powiem, jesli spotkam na swojej drodze takiego co tak robi ( a na pewno spotkam ), nie koniecznie mi, ale moim przyjaciolkom, to urwe mu hmm, jajeczka (kulura musi byc )...
no to milej nocki,

pozdrawiam :hyhy:

[ Dodano: Sro 25 Sty, 2006 ]
Ehh.. no ja to les nie mam zamiaru zostać ale już sobie co? na ten temat powiedziałam i będę się tego trzymać jak nic.. koniec z dobrymi zasadami a przynajmniej już nie będę na każdym kroku taka milusia dla każdego a szczególnie dla faceta, bo czasem nie warto.. :/ a inne zasady i strategie to już moja mała tajemnica czas pokaże..może przyjdzie kto? kto naprawdę jest facetem i nie my?li tylko o jednym, nie kręci z 5-cioma na raz i kitu każdej nie wciska (rzadko?ć). Jajeczka rwać? jak będzie trzeba to czemu nie..nawet na słup elektryczny takiego zaci?gnę i niech go porz?dnie wytrzepie z głupoty

Pozdróweczki
:przestraszony: dzewczyny ale wy macie pmysły no no :hyhy: nie spodziewałam sie....ale fakt sa tacy faceci na swiecie którym przydałoby sie urwac.... :wstyd: no wiecie co....ja to zawsze facetów dzieliłam tak: 3/4 mężczyzn to własnie tacy jak

Tak czytam i czytam i tak troche głupio się czuje, bo jako? nie pasuje do waszego stereotypu złego faceta. Jako? ja to jestem ja i tyle. Dla mnie to totalna bzdura skakaż z kwiatkan a kwiatek i nie liczyc sie z ludzkimi uczuciam. No jak by nie było mozna sie pobawiac na imprezie z dziewczynami ale nie obiecywac czegos aby pózniej to zmieniać. Tak wszytskie piszecie,ze mężczyĄni sa tacy czy owacy, kobiety nie sa lepsze. Bo ja akóratnie znam sporo? grupke takich które to one dopiero potrafi? sobie owijać facetów wokół palca. Koles dla nie zrobi wszytsko a ona poprostu go olewa... No cóz prawda bywa okrótna... :/
Michał zgadzam sie z Tob? w 100% faceci s? jacy s? ale kobity potrafi? byc gorsze...mam niektóre takie znajome...eh....po prostu skzoda z nimi o tym gadaci cokolwiek im wytłumaczyć...:/ po prostu nie warto... ale na szczescie zdarza sie grupka m?drych i normalnych dziewczyn :D:D

zdarza sie grupka m?drych i normalnych dziewczyn

hmm no fakt fakt hehe zdarzaj? się jakby nie było działa to w dwie strony. taka już mentalno?c ludzi zarównoa kobiety jak i faceci nie s? niewinni, dlatego nalezy sie trzymać tej częsci z która jest nam dobrze :oczami:
No więc nie wtajemnicze się w temat od poczatku do konca bo już dosyć rowinięty ale szczę?cie? A co to jest szczę?cie i gdzie go szukać? Czasem mówi sie ze znalazło sie szczę?cie no ale cuż. Temat powazny i dłłługi.

A co to jest szczę?cie i gdzie go szukać?

Bardzo dobre pytanie zadałe?. . Zacznę od pierwszej czesci pytania, czym jest szczescie. Ja to widze tak,że szczęscie jest uczuciem którego do?wiadczamy np poprzez robienie czegos co lubimy i jeste?my w tym dobrzy wtedy czujemy sie szczesliwi, jak również mozna to odnie?ć do osób,ze niektóre osoby s? dla nas wyj?tkowe i gdy spędzamy z nimi czas, rozmawiamy, bawimy sie itp. rzeczy czujemy się szczesliwi. ogólnie rzecz bior?c nie da się specyzować czym jest dokładnie szczęscie. Sam wyraz „szczę?cie” oznacza co? dodatniego, dobrego, pozytywnego. dlatego też mozna powiedzieć,że szczę?cie to trwałe, pełne i uzasadnione zadowolenie z życia.
Natomiast gdzie go szukać hmm nie ma miejsca ,ze tak powiem gdzie pójdziemy i tam znajdziemy szczę?cie. nie ma na to złotego ?rodka chociaż bardzo by sie chciało aby był. Najczęciej człowiek mówi ,ze jest szczęsliwy będac z kim? w zwi?zku. Wtedy nic oprócz tej drugiej osoby sie nie liczy. Róweniż jest tak,że szczęscie możemy odnależc w czym? co lubimy robic, np w pomaganiu innym, graniu w piłke, tworzeniu muzyki i wielu wielu innych. szczerze można było by tu pisac i pisać ale największym szczęsciem człowieka jest to gdy wie ,że druga osoba go kocha i może na ni? zawsze liczyć i je?li gdzie? wyjedzie to wie,ze jak wróci ta osoba bezie na niego czekała.

Pozdrawiam, to tak w skrócie moim zdanie to wygl?a .
NO dobra to się czuje.Ale sk?d wiedzieć ze to uczucie to akurat szczę?cie, może poprostu jest nam zimno. A wiedzieć ze te co? so się czuje to szczę?cie? Czy to co? zwane szczę?ciem istnieje czy to tylko ideologia głoszona od wieko wieków?????

Ale sk?d wiedzieć ze to uczucie to akurat szczę?cie, może poprostu jest nam zimno

Nie ma na to jakiegos logicznego wytłumaczenia. bo dla mnie logika nie ma tu nic do rzeczy. ale napewno nie można tego pomylić z tym,ze ejst nam zimno. Jest to do?c specyficzne uczucie. Napewno ideologia na ten temat była głoszona, ale to kogo? wizje czym dla nich było szczęscie a dla kazdej osoby szczescie objawia sie inaczej i jestm czym innym. To niejest tak,ze każdy odbiera to w ten sam sposób.

chłopaki :przestraszony: ale że?cie sie rozpisali :D dobrze dobrze i sie zgadzam ze wszystkim co piszecie :D to sie po prostu czuuuuje Buziaki
No czuje się czuje i kazdy pisze i mówi ze się czuje ale jak? Ból głowy też się czuje więc jak to rozpoznać ze to własnie to.
Widzisz to nie jest takie proste jak by się wydawało. Napewno nie jest tak jak ty napisałe? :

No prosze i panowie tez sie właczyli do dyskusji.. to i ja co? powie. Szczescie zazwyczaj daje nam druga osoba. Ja takowa posiadam niewiem jak Wy, mam nadzieje,ze kazdy z was wczesniej czy poznije taka znajdzie.


hmm ale szczęscie jest takie ,że nie każdemu da się złapac.
dokładnie... do mnie co? nie chce przychodzić...
.
No no widze ze mój temacik sie roziwja miło popatrzec i poczytac jak kazdy widzi szczescie i wogole :D nawet ja mam temat na mature z polskiego brzmi on tak : " to człowiek człowiekowi najbardziej do szczę?cia jest potrzebny " :D:D
Tyle ile szczęscia dajem tyle samo do nas Wraca. Ja już się o tym przekonałem...
Neo, jest co? wtym co napisałe? tylko powiem Ci tak nie raz się przekonałam że ja dla kogo? wszystko a ten kto? dla mnie nic... i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim nie raz okazałam człowiekowi dużo ciepła i dobre serce a co za to doatałam :?: nie mowie że musz? mi padać na kolana ale wystarczy słowo "dziekuje" a juz bedzie lepiej i tyle...

Tyle ile szczęscia dajem tyle samo do nas Wraca. Ja już się o tym przekonałem... sk?d? to znam.. ja podobnie mam tak jak Marlenka, zawsze chciałam, żeby było dobrze... żeby wszystko było ok, a jak co do czego to zawsze ja po dupie dostawałam.... za swoje dobre serce.. dlatego teraz już taka dobra czasem nie jestem, życie strasznie mi po dupie dało... aż za bardzo.... ale przez to wszystko stałam się silniejsza, co po sobie widzę.. nauczyłam się mówić "nie" .... człowiek się nacierpiał niesamowicie i teraz tylko czekam na wielk? zmianę, żeby wreszcie w moim życiu za?wieciło słońce.. takie prawdziwe, i które nigdy by nie zgasło..
Widzicie moje drogie Panie, ludzie bardzo łatwo potrafi? brać bo to przychodzi im najpro?ciej. ale aby się wysilić i dać co? od siebie to już nie bardzo.

Wiadomo,że jak dajemy dużo od siebie to czasami chcieli by?my usłyszeć to głupie proste "dziękuje". Ale co niektórzy uważaj?,że to co dla nich robimy jest normalne i wcale nie musza za to dziękować. I tak się to wszystko kręci...
Neo, wiesz ale nie każdy chce tylko brać.. Ja jak mogę to staram sie zawsze pomóc, doradzić, pocieszyć.. może i kilka osób to wie (z tych co mnie bardziej znaj?). I jak kto? mi w czym? pomoże to umiem powiedzieć "dziekuję" tak samo jak znam też słowa "proszę", "przepraszam".. Tego ludzka kultura wymaga.. chociaż s? i tacy co dla nich te słowa nic nie znacz?.. Chca tylko brać i brać, bo cio?gle im mało... a to jest aż straszne i żałosne.. i ja nie chcę z takimi mieć do czynienia..
Paula ja nie mam na my?li tutaj np Ciebie, czy kogo? konkretnego. Napisałem,że jest wielu ludzi któzy tylko potrafi? brać nie umieja dać nic od siebie. Dlatego ja wielu osóba podziekowałem za współprace, własnie z tego powodu,że brali i nic nie dawali w zamian .
Neo, no ja wiem o co Ci chodzi, ja też ogólnie napisałam, a nie do poszczególnych jednostek Ja sie staram trzymać z dala od takich sępów, że tak ich nazwę..chc? żerować na moim dobrym sercu, to maja problem bo ja się nie dam, jak to sie mówi "co? za co?" - daj co? od siebie - otrzymasz co? w zamian

daj co? od siebie - otrzymasz co? w zamian

Trudno się z tym nie zgodzić, je?li co raz więcej osób będzie myslęc jak by co? z tego ?wiata jeszcze będzie

Trudno się z tym nie zgodzić bo ja mam zawsze rację

Czasami trzeba usi??ć obok,
czyj?? dłoń zamkn?c w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będ?
smakować jak szczę?cie

A może to jest wła?nie szczę?cie?

** Dodano: Nie 30 Lip, 2006 **

Czasami trzeba usi??ć obok,
czyj?? dłoń zamkn?c w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będ?
smakować jak szczę?cie

A może to jest wła?nie szczę?cie?
zależy czyja jest ta dłoń... choć nawet je?li nie jest to dłoń ukochanej osoby.. tylko przyjaciela.. to i tak jest to szcze?ćie, gdyż mamy tego przyjaciela.. którego możemy "wzi?ć za rękę" ..
PrzyjaĄń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawie?ć, a prawdziw? miło?ć po tym że nic nie może jej zniszczyć , a szczę?cie to takie pojęcie bardziej ulotne bo chyba tak naprawdę nie może trwać wiecznie zawsze s? wzloty tak jak upadki

a szczę?cie to takie pojęcie bardziej ulotne bo chyba tak naprawdę nie może trwać wiecznie zawsze s? wzloty tak jak upadki fakt.. szcze?ćie nigdy nie trwa wiecznie... choć.. w sumie.. zależy.. po takie ogólne max szcze?ćie.. to fakt nigdy nie trwa wiecznie.. ale przecież zawsze można w jakiej? sytuacji znale?ć szczę?cie i rado?ć mimo , że co? innego się wali Dlatego wła?nie lepiej być optymist? ale fakt.. s? wzloty i upadki.. i niestety nie zawsze można byc szczę?liwym.. a nawet je?li już się jest.. to nie należy cieszyć się za bardzo.. bo nigdy nie wiadomo co czycha za rogiem... był nawet kiedy? taki wiersz.. w którym podmiot liryczny mówił o tym, że nawet je?li zdarzy się co? dobrego to nie powinni?my się zbyt nadto cieszyć bo to może w każdej chwili runac.. i je?li dzieje się co? bardzo złego.. to nie należy się nadto smucić.. bo los nagle może się odmienić
Wiele razy słyszałem jak mi kto? mówil,że nie jest szczęsliwy. Zazwyczaj tak się mówi je?li co? nam się nie powiedzie. dlatego nie nalezy mówić,że szczęscie nie istnieje. Każdy je otrzymuje w róznej ilo?ci. wiele razy w życiu jeste?my szczęsliwy ale najbadziej w naszej pamieci odznaczaj?swój ?lad nie chwilę szczęsliwe tylko te złe.

Każdy może być szczęsliwy na swój sposób. Zależy kto co czego szuka, wiadomo,je?li ma sie zbyt wygórowane wymagania może to potrwać dłużej niż by sie tego chciało
Gosiaczek:P, tak Gosia zgadzam się z Tob? cieszmy się z tego co mamy , zycie przeciez nie polega tylko na braniu, ale głównie na dawaniu, bo nie ma to jak wywołać u?miech na twarzy drugiego człowieka a bycie optymist? pomaga jak najbardziej, niestety w chwilach załamania( ?mierć kogo? bliskiego np.) nie myslimy optymistycznie ale tak juz chyba jest, każdy z nas tak ma i nic tutaj zmienić nie możemy.

bo nie ma to jak wywołać u?miech na twarzy drugiego człowieka oj tak kocham to uczucie hi hi No masz racje.. optymizm nie zawsze jest w stanie pomóc człowiekowi.. ale na pewno w pewnym sensie dodaje mu sił..
Gosiaczek:P, nu zgadzam się optymist? lepiej być i lepiej się nim żyje, ale mówimy tu oczywi?cie o zdrowym optymiĄmie bez przesady :hahaha1:

** Dodano: Nie 03 Wrz, 2006 **

Paula, owszem czasy się zmieniaj? ale ludzie chyba nie, poprostu daj? się poznać z innej strony ja tak to przynajmniej postrzegam, oczywi?cie mogę sie mylić ludzie też potrafi? się zmienić.. dobry potrafi się zmienić w złego i na odwrót.. Ale co na to poradzić..


Chociaż miałam kiedy? bardzo dobr? przyjaciółkę i w sumie sam wiesz jak to się skończyło... obrobieniem moich 4 liter.. tez tak miałam i nie raz ja byłam w stosunku to przyjaciółka szczera tak jak to przyjaĄń wymaga a ona za plecami mnie obgadywała .... :/

wyczuwam tu jaki? podtekst :luka: czyżby to o mnie chodziło :?: eeee tam niemożliwe :lol2: dobrze wyczuwasz :kiss: przecież wiesz jak jest

hmm tak sobie poczytałem troche się zastanawiałem cóż mógłbym napisać.


będzie dobrze SiS zobaczysz :kiss: w?tpie :placze: ale nie chce o tym mysleć i pisać.... kurcze chyba wystarczaj?co napisałam wcze?niej....nic dodać nic uj?c...

w?tpie :placze: ale nie chce o tym mysleć i pisać.... kurcze chyba wystarczaj?co napisałam wcze?niej....nic dodać nic uj?c... to w to uwierz

Co do szczę?cia.. nie ma to jak widzieć u?miech i rado?ć na twarzy drugiej osoby, osoby na której nam zależy cudne uczucie
Szczę?cie?? A co to takiego??

Szczę?cie?? A co to takiego??

Aga proponuje ci poczytać nasze wypowiedzi w tym temacie, wtedy otrzymasz jako taki zarys tego czym jest szczęscie.
Neo, no ja niestety mam inne do?wiadczenia ale to nie temat do rozmowy, pozatym nadal uważam że ciężko zmienić stare przyzwyczajenia, a stawać się kim? dla kogo? kim sie nie chce być to chyba raczej niepoprawne( chyba że kto? jest zły i zmienimy go w dobrego człowieka ale czy do końca?), no i jeszcze jedna sprawa "mógłbym" pisze się razem a nie osobno

( chyba że kto? jest zły i zmienimy go w dobrego człowieka ale czy do końca?), Czasami do końca ale nie zawsze. Ta osba raczej do końca swoich dni może walczyć ze swoimi złymi nawykami. Nie wszystkich jednak da się wyzbyć.

Mnie np udało się pozbyć kilku przyzwyczajenie i jest mi z tym dobrze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl
  • Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.