ďťż

Pamiętnik-M

Witam
Mam problem z moim Peugeotem 405,chodzi o tylne hamulce bębnowe.
Było wszystko w porządku ale,miałem słaby ręczny,natomiast hamulec ogólnie miałem super, jak się okazało była końcówka okładzin.
Wymieniłem okładziny na identyczne , przetoczyłem bębny,kupiłem nowe sprężynki,podregulowałem rozpieraczem, wszystko odpowietrzyłem.
Hamulec mam super, ale gdy hamuje ze 120km/h do 60km/h to zaczyna delikatnie stukać tylne lewe koło.
Ściągłem bęben i wszystko w porządku,znalazłem przyczynę stukania, ale nie wiem jak ja zlikwidować!
Wydaje mi się że jak długo trzymam na hamulcu to luzuje sie ten rozpieracz i blaszka do podciągania ociera o piastę.
Jak podciągnę rozpieracz nic się nie tłucze.
Podpowiedzcie co można z tym zrobić,rozumiem że szczęki powinny się same podciągać a to chyba nie działa u mnie???



przetoczyłem bębny -tu masz odpowiedź
Co to znaczy że tu mam odpowiedź!
Przetoczyłem bębny ponieważ miały delikatny rant, ale są wogóle nie wytarte samochód ma dokładnie 192000km chyba że hitlerowiec coś cofnął!
Hamuje super, ale problem z tymi rozpieraczami!!!
przetoczyłeś całą powierzchnię bębna czy tylko rant ?


w ojca pugu tez toczylem bembny i nic sie nie stalo.. poprostu trza to zrobic umiejetnie , ale jesli nawet sa zle przetoczone i zrobily sie"jaja" to niepowinno nic pukac a jedynie pedal hamulca moze "pulsowac" ale stukanie i pukanie to nie wina przetoczeni tylko luznego jakiegos elementu..

powinna byc sprezyna sciagająca szczeki a ponadto szczeki powinny byc zamocowane takim"dinksemz zawleczką i sprezynką" do tylnej obudowy i te elementy powinny trzymac szczeki w odpowiedniej pozycji..(szczeka-sprezynka-obudowa i to na takim dinksie ktory ma zawleczke od strony szczeki bodajrze i to cos miesci sie mniej wiecej na srodku wysokosci szczeki ... ja to musialem zastapic srubka bo sie ulamalo.. )
Ej chłopaki ja nie jestem laikiem!!!
Naprawiam ciężarówki,ojciec ma firmę transportową i nie musicie mi tłumaczyć jak się toczy bębny!
Problem tkwi w tym iż jak długo trzymam na hamulcu to cylinderek tak rozepcha szczęki że luzuje się rozpieracz i delikatnie opada niżej ,następnie zapadka która blokuje "ząbki" zaczyna haczyć o piastę lub wieniec abs.
Myślę że zrobię jeszcze tak odpowietrze układ jeszcze raz i wyreguluje rozpieracze i podciągnę linkę do ręcznego.
Jeszcze nie ruszałem linki.
mialem to samo w ojca 405tce.. i tu chyba winien jest ten docisk trzymający samoregulator.. blaszka opadala mi z zebatek na samoregulatorze i tarla o bierznie ABS na lozysku.. poodginalem troszke tu i tam tą blaszke i bylo ok.. musialem tak ją powyginac (delikatnie) by lepiej trzymala sie zebatek na samoregulatorze i pomoglo.. do dzis mam spokuj
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl