Pamiętnik-M

Dzisiaj rano naj***** kole¶ (VW Derby-dostawczym) wbi³ sie mojemu bratu:( Niedo¶æ ¿e by³ nawalony 1,2 promila to jeszcze ucieka³!! Porzuci³ auto i ucieka³ na pieszo:| Szczê¶cie ¿e mój brat go z³apa³. Szkoda ¿e ja tam nie by³em bo.....aj szkoda gadaæ!! Efekt wypadku:






edit by ntm: przenios³em do odpowiedniego w±tku


Nie jest tak ¼le! Grunt ¿e wszyscy zdrowi a zderzak to i tak wyjdzie taniej ni¿ np. nowe lexusy:) A tak wogóle to w ostatnich dniach to chyba jakie¶ fatum ci±¿y nad 405 bo to zdaje sie ju¿ trzeci dzwon w ci±gu kilku dni:) Autka zawsze troche szkoda ale w koñcu to tylko rzecz nabyta, grunt ¿e wszyscy s± cali i zdrowi
Zderzak?? Zderzak, klapa sie przelamala, lampa zbita, i w srodku bagaznika podloga sie wgiela:( I trzeba bedzie j± wyciagac!! Nie jest za weso³o. Mo¿e to tak wygl±da ³adnie ale jest inaczej:/
Takim to prawojazdy powinni do¿ywotnio odbieraæ, a ¿eby niemóg³ prowadziæ to nogi i rêce po³amaæ.!!


Miccha³- popieram...

apropos rzeczy nabytej- ok, nabyty, ale czasem taka "rzecz" staje siê jakby istot±, nigdy nie mówi³e¶ jak zgas³ "odpal" do samochodu, czy co¶ ??? nie by³e¶ z³y na autko bo co¶ nietak posz³o ???

Wed³ug mnie to co¶ wiêcej ni¿ rzecz i to du¿o wiêcej

[ Dodano: Pon Kwi 24, 2006 2:12 pm ]
¦wiêta racja:( To by³o moje kochane maleñstwo!! Teraz zmudne czekanie na kase i naprawe:/
Parê lat temu mia³em takie zdarzenie:
Jecha³em se na urlop nad morze z dwoma kumplami. Zje¿d¿amy z trasy na wioskê, a¿ tu nagle malczan jedzie se prosto na mnie. Ja mu po klaksonie, a on siê obudzi³. Tak, tak kierowca siê obudzi³, bo by³ nawalony jak meserschmit. Odbi³ w ostatniej chwili i pojecha³ dalej. Zawracam na trzy i za nim. Zajecha³em mu drogê i malo co bym go nie zlinczowa³ tak siê wkurzy³em. Okaza³o siê, ¿e to s±siad kumpla babki do której jechali¶my. Odprowadzili¶my malczana pod dom. Tam siê okaza³o, ¿e wszyscy trze¼wi, a go wypu¶cili do sklepu po wódkê. Zjeb dostali ¿e hej. Zakaza³em go¶ciowi siê poruszaæ autem do momentu mojego wyjazdu bo gnoja.
Normalnie brak s³ów.
Nie no spoko tylko ¿e ten kolo wsiad³ do radiowozu i strzeli³ sobie komara:| TAK TAK!! Zdrzemn±³ sie w radiowozie!! mial 1,2 promila!! Ile pan wypi³?? 2 piwa. A dlaczego 1,2 promila wysz³o?? I odp: bo mam s³ab± g³owe!!!
eh, zawsze to ju¿ pogiêty bêdzie

szczê¶cie w nieszczê¶ciu, ¿e lexów Ci nie poturbowa³
Ehhh masakra ;/ jeszcze zasn±æ ;/ ¯A£OSNE !!!!

A jazda po wódê w takim stanie- niez³e... gdyby nie to ¿e niebezpieczne

[ Dodano: Pon Kwi 24, 2006 3:51 pm ]
No có¿ zobaczymy ile kasy za to bedzie:| Je¶li da rade to kupie nowe a jesli dadza cienizne to zakladam stare:/ Ehhh szkoda......
Wspó³czucia...
Tak to jest, ¿e czêsto strza³ w ty³ wygl±da z zewn±trz dobrze, a okazuje siê, ¿e pod³oga pofalowana i .
Je¶li chodzi o pijanych kierowców to szkoda s³ów, bo sama ³acina ci¶nie siê na usta.
Ehhhh,szkoda auta,wiem cos o tym bo mialem takiego strzala w dupe . Pekl zderzak,wgiety pas tylny i podloga lekko sfatygowana . Zaluje teraz ze nie powiedziaem dla mechaniora zeby pas tylny zmienil na nowy,a przynajmniej neipogiety,kolo mowil ze bedzie cacy,a wyszlo tak ze mam szpare miedzy zderzakiem a pasem .Wiec jak cos to Tobie radzie wstawic prosty pas,a nie wyciagac tego. Z wyplata odszkodowania tez nie bylo wesolo,bo koles ktory we mnie wjechal byl ubezpieczony w Compensie,u mnie w miescinie nie bylo zadnego rzeczoznawcy,trzeba bylo czekac az przyjedzie z Siedlec,wycena tez nei byla wesola("to sie wyklepie,to sklei"),no i to czekanie na kase .Z wykonaniem naprawy zajelo to prawie 3miechy . Obys nie trafil na Compense,to bedzie dobrze,i za lexy zwroca,albo policza oryginalne czesci . No a ten kolo co w Ciebie wjechal to ,wspolczucia...
fatum na naszym forum czy co
szkoda samochodzika
ja to bym chyba zatlukl goscia...
kiedys palant na trzezwo mi w lade przywalil i prawieze wzial po ryju... zima na lysych laczkach dawal....
jakby mnie nie trzymali, to bym zatlukl gamonia... juz startowalem na niego z laska od kierownicy...

Takim to prawojazdy powinni do¿ywotnio odbieraæ, a ¿eby niemóg³ prowadziæ to nogi i rêce po³amaæ.!!

No poma³u ja czasem tez tak potrafie wyjechaæ ¿e pa³a boli nie b±d¼ faszyst± po co odrazu ³amaæ a nie lepiej powinno wystarczyæ wkoñcu facio VW niby te¿ cz³owiek
szkoda s³ów!! ¿al tego samochodu....Tyle pracy i kasy posz³o w niego:/
najbardziej autka, bo t³uczony ju¿ bêdzie ehhh co zrobiæ teraz kolsiowi
Najgorsze ze przez 14 lat nie byl trafiony!! 1 lakier:/ Nie no spoko moj mechanik powiedzial ze zrobimy to tak jakby mial wyjechac z fabryki!! Bedzie naprawde niezle000> mam nadzieje!! Zobaczymy jak to bedzie.....
Na OC musz± naprawiæ, nawet je¶li naprawa wyniesie 2x tyle, co warto¶æ samochodu, to mo¿esz powiedzieæ, ¿e chcesz naprawiæ, co innego AC, za lexy na pewno te¿ oddadz±

Z wyplata odszkodowania tez nie bylo wesolo,bo koles ktory we mnie wjechal byl ubezpieczony w Compensie,u mnie w miescinie nie bylo zadnego rzeczoznawcy,trzeba bylo czekac az przyjedzie z Siedlec,wycena tez nei byla wesola("to sie wyklepie,to sklei"),no i to czekanie na kase .Z wykonaniem naprawy zajelo to prawie 3miechy . Obys nie trafil na Compense,to bedzie dobrze,i za lexy zwroca,albo policza oryginalne czesci . No a ten kolo co w Ciebie wjechal to ,wspolczucia...
Jak rzeczoznawca przychodzi i mówi, ¿e siê wyklepie to trzeba mu mordê wyklepaæ. W ¿adnym towarzystwie ubezpieczeniowym nie ma czego¶ takiego jak klepanie. Element, który jest w jakikolwiek sposób pogiêty nadaje siê do wymiany. Wiem, kiedy¶ mia³em sytuacjê, ¿e go¶æ przejecha³ mi samochodem przez ca³y bok. Ale tak siê z³o¿y³o, ¿e b³otniki mia³em za³atwione na parkingu, przy ca³kowicie innem sytuacji. Rzeczoznawca przyszed³ popatrzy³ na auto i mówi, ¿e b³otniki te¿ dosta³y. To ja siedzia³em cicho podpisa³em protokó³ i cierpliwie czeka³em na kasiorkê:D
Dangero - tak trzeba robiæ mojemu ojcu trzasn±³ kole¶ w dupê i dzieñ pó¼niej poszed³ wydech no i co¶tam jeszcze z tyln± zawiecha- rzeczoznawca wszystko uzna³ wiêc jak jakie¶ dodatkowe rysy s± to trzeba albo siedzieæ cicho i niech wypatrz±, albo pomóc im znale¼æ hehehe

A apropos rzeczoznawcy to jak powie wyklepaæ to naprawdê mordê mu wyklepaæ, jak idzie z czyjego¶ OC to laæ na koszta i jak najwiêcej wymieniæ, mo¿na powiedzieæ tu co¶ nietak i oni musz± sprawdziæ, maj± obowi±zek naprawiæ furaqa, albo daæ kase na zakup w tym samym stanie lub lepszym(w przypadku szkody c±³kowitej- kasacji)
M³ody mam nadzieje ze wyjdziesz na plusie i ¿a³o¶æ co do w³o¿onej pracy przejdzie po naprawie, ciekawe co my¶la³e¶ jak poczu³e¶ go na tyle samochodu? –moje lexusy! . Pozdrawiam.
Dok³adnie:) By³o przez telefon: dosta³em w ty³!! A ja no to fajnie 400 stowki poszly sie gonic:/ I kazdy jeden co uslyszal ze w dupe to tylko pytal o lampy:) Ale spoko lewa dostala tak ze tylko ta plastikowa szybka pekla. Jak sie ja zdejmie to skleje i zaloze na drugiego po ktorego mam zamiar jechac w piatek:D A do tego plan jest by zalozyc orginalne ew sie zobaczy ile wyplaca $ to moze znowu lexy.....Pozdro
Olej te lexusy - badziewnie wygladaja, najladniejsze sa oryginalne.
Lexy s± OK... juz o tym kiedy¶ dyskutowali¶my
A ja uwa¿am ¿e kto co lubi do czerwonego pasi³y, do srebrnego te¿ powiny pasiæ, do mojego bym nie za³o¿y³ bo by nie pasi³y i ¶rednio mi siê podobaj±, ale w pyzi M³odego szczerze mówi±c pasowa³y
POZDRO

ja czasem tez tak potrafie wyjechaæ
mam nadzieje, ze zartujesz tylko
..
Dla kierowców na dwóch gazach nie ma ¿adnego usprawiedliwienia. ¯adnego.
..
wg mnie nie powinno sie zabierac dozywotnio Na jakies 5-10 lat, a potem ponowny egzamin, ale nie dozywotnio.

Dla kierowców na dwóch gazach nie ma ¿adnego usprawiedliwienia. ¯adnego.
Dok³adnie
..
No moze Uwazam, ze powinno sie takich ludzi bardzo surowo karac, ale dozywotnie odebranie...no to mi jakos nie pasuje.
Propozycja z sekcjami jest bardzo dobra... zapewne by bardziej uwa¿ali...

Uwazam, ze powinno sie takich ludzi bardzo surowo karac, ale dozywotnie odebranie...no to mi jakos nie pasuje.
Widze ¿e kolega troche sie boi ) Pewnie czasami przytrafia mu sie jechaæ na kacu. Wstyd sie przyznaæ ¿e i mi te¿, ale to tylko na kacu

[ Dodano: Wto Maj 09, 2006 9:58 pm ]
Jeszcze mi sie nie zdarzylo, ale kilka razy odstawiac samochod do garazu po piwku tak - a to jak ma sie pecha (ogromnego bym musial miec, ale ja to ja) starczy. Wlasciwie jak mi odbije, ze wyjade gdzies na droge, to lepiej jak mnie zlapia i mi to z glowy wybija niz mam komus cos zrobic. Oby nigdy mi nie odwalilo na tyle, zeby gdzies wyjechac po piciu jakims Brrr.... Poki co sie hamuje, a najdalsze trasy po wypiciu to mialem wlasnie dwa razy do garazu i raz na dzialce 15 metrow ;]
Ja po pijaku jecha³em pierwszy i ostatni jak do tej pory raz jakies 5 lat temu. Chcia³em sprawidziæ jak to jest. Próbowa³em je¼dziæ po polnej drodze. Efekt tego by³ taki, ¿e urwa³em wachacz i t³umik. Doszed³em do wniosku, ¿e jazda po pijaku siê nie op³aca A pozatym jakby mi prawko zabrali to tracê robote, pewnie kobita te¿ by co¶ mi zrobi³a tak¿e na dobre by mi to nie wysz³o.

No to ja te¿ siê przyznam 10 piw i ledwo siê trzyma³em na nogach jecha³em tylko 200 metrów ale za to uliczkami miêdzy blokami i 100 metrów ulic±. By³o to 8lat temu zaraz jak prawko zrobi³em i od tamtej pory nawet po piwku nie wsi±dê moi znajomi dobrze o tym wiedz± auto zostawiê wszêdzie jak mi siê zdarzy wypiæ.(Ale ja i tak ma³o pije tylko okoliczno¶ciowo i w delegacjach).
..
Ja pamiêtam raz historiê, ¿e wzi±³em od ojca auto i pojecha³em na imprezkê. A jak to na imprezce wypi³o siê troszeczkê (nie bardzo kuma³em gdzie jestem ). Ale resztki rozumu powiedzia³y mi ¿e autem nie wolno jechaæ i wróci³em do domu taryf±, a auto zosta³o u znajomych. Wszed³em sobie cichutko do domu. Rano ojciec mnie budzi, ¿e zaje...... samochód. Afera straszna. Ja na pocz±tku nie skuma³em o co chodzi, ale jako¶ zajarzy³em i t³umacze ojcu, ¿e auto zosta³o u znajomych bo wypi³em i nie chcia³em jechaæ. Powiem wam szczerze, ¿e mój ojciec zrobi³ dos³ownie tak Ogólnie wysz³a kupa ¶miechu, ale ojciec z³y, ¿e autobusem do pracy musia³ jechaæ
to patrzcie na moje autko (nowy temat) to by³a masakra co prawda nie pijany mnie wallnol ale baba i to wielkim alutem polecialem jakby p³ug ze 100 kg wazy³ i widaæ skutki na fotkach
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • b1a4banapl.xlx.pl