PamiÄtnik-M
Mam problem z pracą sinlika na biegu jawłowym, trzeba ze dwa razy zapalać silniki bo za piwrwszym razem zaraz gasnie, pozniej jest roznie czasem ladnie trzyma obroty 900-1000, a czasem sobie gasnie. Regulowałem już obroty na reduktorze ale jakby nie dało sie dac juz wyższych. Zastanawiałem się czy przypadkiem nie trzeba zmienić przewodów na nowe. Wczesniej mialem z nimi juz problem. Obecnie mam 3 stare zalozone i jeden nowy. Jakie polecaliscie by, tylko w rozsadnej cenie. Chyba ze ktos ma pomysl czemu tak sie dzieje.
Sprawdz czy wogole jest iskra na swiece. Przewody mozesz sam sprawdzic czy nie przebijaja, wez bytelke po np płynie do szyb i wlej do niej wode, odpal silnik i jak bedzie chodzil na jalowym rozpyl mgielke na przewody. Jezeli zobaczysz iskry znaczy ze przewody maja przebicie i trzeba nowe kupic.
Co do przewodow to ja mam Janmora bo byly najtansze
Chciałem NGK ale były p 350zł
xxx
Gaśnie jak stoisz, czy gaśnie jak dojeżdżasz do skrzyżowania?
marek mleko, jaka to różnica? Poważnie pytam.
Ja podobnie miałem gasł na wolnych czasami ale tylko do momentu gdy chwycił tęperature. Po wymianie świec, kabli, i kopułki już nie mam takiego problemu (wszystko z boscha 200zł około bo już nie pamiętam) A tak na marginesie to kable powinno się wymieniać co 20000-30000 żeby było wszystko ok.
Kabel jeden mi poleciał w tamtym roku więc kupiłem nowe, tylko jakieś do d... bo zaraz jeden sie zepsuł i dlatego założyłem stare oprócz jednego. Gaśnie mi jak zapale, musze z 2-3 razy zapalac zeby trzymal jakos ledwo obroty. Starszy mi powiedzial ze przewody dochodzace podajze do wtrysku tak mi sie zdaje maja przebicie bo czasem iskrza, mozliwe to?
El, jak gasnie po wrzuceniu na luz na gazie, to znaczy dostaje za duzo powietrza.
I w takim przypadku na postoju nie gasnie.
Ale jak bedziesz dojezdzal do skrzyzowania na luzie, to juz zgasnac ma prawo (jak jest zle wyregulowany)
na postoju tez gasnie, wiec za duzo powietrza nie moze dostac wtedy
marek mleko, jaka to różnica? Poważnie pytam.
jesli masz juz parownik do d..y wel gdy masz wlotem bocznym (sa ich dwa) w strone napływu powietrza ma prawo sgasnac ci auto gdyz gaz jest cofany na membrany i wtedy przestaje "płynac" czasami membrany sa juz tak zasyfione w parowniku ze gdy np skrecasz w lewo(gdy parownik znajduje sie po lewej stronie komory silnika zamontowany prostopadle do komory grodziowej) wtedy nastepuje zwarcie sie membrany i auto tez gasnie. to tak po krótce..długo by tłumaczyc..
dalej mam problem z gasnieciem auta i na benzynie i na gazie, ale tylko wtedy jak zapale, musze przegazowac go 20 sekund gdzies i dalej jest juz wszytko ok. co to moze byc, mechanik mi powiedzial ze albo czujnik temperatury albo silnik krokowy? dodam ze kopulke mam nowa i kable tez sa ok bo juz dwa komplety sprawdzalem.
[ Dodano: Sro Lip 19, 2006 8:56 pm ]